Mass Effect 3: Nakład edycji kolekcjonerskiej na PC wyprzedany

Zła wiadomość dla graczy, którzy jeszcze nie kupili edycji kolekcjonerskiej Mass Effecta 3 na PC. EA Polska poinformowało, że wszystkie egzemplarze tego specjalnego wydania w wersji na komputery osobiste zostały wyprzedane. Na pocieszenie (a przede wszystkim, by uczcić swój sukces), firma ujawniła nowy bonus przedpremierowy.
Jak poinformowali przedstawiciele polskiego oddziału EA, Mass Effect 3 cieszy się w naszym kraju na tyle dużą popularnością, że na blisko miesiąc przed premierą wszystkie egzemplarze edycji kolekcjonerskiej gry w wersji PC zostały wyprzedane. Wciąż można oczywiście kupić standardowe wydanie. Kolekcjonerka dostępna jest jeszcze na konsolach.
Z okazji tak świetnego wyniku, EA Polska ujawniło kolejny bonus, który będzie dołączany do wszystkich zamówień przedpremierowych (nawet już złożonych) – jest nim przygotowana przez polskiego grafika w BioWare, Patryka Olejniczaka, litografia z logiem Mass Effecta 3 i autografem artysty.
Czytaj dalej
65 odpowiedzi do “Mass Effect 3: Nakład edycji kolekcjonerskiej na PC wyprzedany”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
…fabularnym nie zachwyca, delikatnie rzecz ujmując, to na domiar złego, to co najlepsze i najważniejsze dopchano w dlc. Shadow Broker choć wydany grubo po premierze był w gruncie rzeczy standardową wycinką z podstawki, pozostałości z nim związane można było znaleźć w plikach edycji standardowej, a Arrival to pomost łączący dwójkę z jedynką i na dobrą sprawę właściwe zakończenie gry i jako takie powinno zostać udostępnione wszystkim, ale cóż…
A ja zamówiłem już w grudniu. Jestem HAPPY.
„Pomost łączący dwójkę z trójką”… nie „jedynką”. Tfu! Na psa urok!|Spokojnie, kolekcjonerka jeszcze do sklepów wróci, część ludzi na na bank się rozmyśli, więc po premierze jakieś egzemplarze się znajdą. Tak było chociażby w przypadku dużo bogatszej edycji Wieśka2. Swoją drogą, dziwne toto, każdy wie, że przecie na blaszakach same piraty, a w Polsce to w ogóle, do tego wszyscy bojkotują Origina, a tu i kolekcjonerka zeszła i z zamówień na edycję podstawową EA jest podobno baaarrdzo zadowolone.
Czy w wersji Cyfrowej Delux nie będzie dodatkowego członka drużyny? Czytam opis na Originie i nie widzę tam czegoś takiego. Czy mam się zadowolić mechanicznym psem? 🙂
Hehe to już nie chodzi nawet o to, że ktoś się rozmyśli. Kupowanie kota w worku jak widać jest bardzo popularne 🙂 W sumie takiego kota też bym chętnie kupił ;P Przede wszystkim, wiadomość o wykupieniu przez ludzi całego nakładu kolekcjonerki, to oczywiście kolejny chwyt marketingowy. Jeśli nakład się skończył, to do premiery gry nie będzie problemu z kupieniem nowego, bo to żaden sprawa schować kolejną partię „kotów” do bardzo opłacalnych się „worków”. Do dziś pamiętam moją jedyną kolekcjonerkę w życiu…
… mianowicie „Gothic 3”. LOL jedynie 5000 kopi! Muszę to mieć! Szybko się rozeszła, cóż, dorobili kolejne 10.000 (!!!). Miarka się przebrała, kiedy zobaczyłem ten „unikat” w Media Markcie na półce heh 🙁 Ot, cała filozofia 🙁
Spokojnie, wyrzucą jedną rzecz i zrobią kolejny nakład „Edycji Prawie-Kolekcjonerskiej”…
Świetnie,świetnie no to czekamy 🙂
No i co ze zadowolone? Co ze mamy jedna z najwierniejszych spolecznosci ME skoro i tak nas oleja w kwestii DLCkow wypuszczajac w PL tylko te najmniej wartosciowe. A ich wymowka przy Shadow Broker brzmiala jak wymowki rzadu w sprawie ACTA.
A ja powiem tylko tyle, że zamówiłem też Kolekcjonerski Artbook za 400zł !!!! U mad Mass Effect fans?! 😛
I litografię za 200zł! Jeśli kogoś ciekawi jak wygląda to piszcie na PW 😀
Przeboleję – mi tam by bardziej zależało na polskiej wersji Mass Effect 3. Jak już zrobili poprzednie części w polskim dubbingu, to niech dociągną to do końca. Ale o tym to można sobie tylko już pomarzyć… :/
@DUSTDEVIL, ewidentnie nie masz co z kasą robić… Jakby co chętnie zatroszczę się zawartością Twego konta bankowego 🙂 |@MateushGurdi, może być i tak, że się na nas znowuż wypną. |Co do samego ME2, problem z dlc jest dawno nieaktualny. Fani nie tylko rozwiązali kwestię kompatybilności z wersją pl, ale też postarali o polonizację, rzecz jasna wyłącznie tekstu, ale poziom jest naprawdę wysoki, jak na fanowską robotę, wręcz zaskakująco wysoki. Same dlc można znaleźć w sieci, wersję oficjalną i nieoficjalną.
eustachy80 – nic w tym zaskakującego, że fanowskie tłumaczenie tekstu prezentuje bardzo wysoki poziom. Fani znają uniwersum i sam dodatek, i wiedzą dokładnie jakie słowa pasują w danym momencie, z kolei „profesjonaliści” często lecą po prostu na pałę i tłumaczą bezmyślnie.
Jeżeli ktoś chce „zawartość kolekcjonerki”, może ją nadal kupić w wersji cyfrowej na orginie.