Final Fantasy VII: Remake wersji PC naprawdę powstanie? WRESZCIE!

O tym, że Final Fantasy VII znajduje się w rejestrze Steama i nawet po części zostało wrzucone na steamowe serwery pisałem już niemal dokładnie rok temu. Nikt nie wiedział jednak czy to tylko jakieś zabłąkane pliki, czy może coś poważniejszego – jeżeli zarejestrowana przez Square Enix strona, którą niedawno znaleziono, nie była jakimś bardzo nieprzyjemnym trollingiem z ich strony, to prawdopodobnie coś jest na rzeczy.
Według informacji, które znalazły się na FinalFantasyVIIPC.com w remake’u pecetowego Final Fantasy VII pojawi się 36 achievementów i możliwość zapisywania stanu gry w chmurze. Do tego dojdzie też specjalne ułatwienie dla graczy, którym ta tysiącletnia produkcja wyda się za trudna: „Character Booster”, który za pomocą jednego klawisza uzupełni HP, MP i Gil do maksimum. Nie będzie trzeba więc przejmować się pieniędzmi i resztą, ale przy okazji wygląda na to, że żadna walka nie będzie stanowiła dla korzystających z tego graczy problemu.
Cena? Jak na Final Fantasy VII działające na nowoczesnych komputerach, mimo wszystko, prawie jak za darmo: £7.99 / €9.99.
Stronę, która teraz jest zahasłowana znajdziecie w wersji zarchiwizowanej przez Google TUTAJ.
Czytaj dalej
58 odpowiedzi do “Final Fantasy VII: Remake wersji PC naprawdę powstanie? WRESZCIE!”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
@Zaba2501 Nie. Prezesem po „fuzji” został szef enix, w czasie fuzji patrząc na podsumowanie roku fiskalnego, to enix był na plusie a squaresoft przez błędy odnotowywał straty. Squaresoft był potrzebny dla enix ze względu na posiadanie kanałów dystrybucyjnych na świat, czego enix nie posiadał. po fuzji jak wielu ojców FF odeszło? Jeżeli nie mam racji to dowody, z chęcią przekonam się ze branżowe czasopisma się myliły. |Powtarzam weapony można było pokonać na samej counter materii
@illuvatar – dziwne, swego czasy przeglądając prasę branżową sytuacja była przedstawiona w zupełnie odwrotny sposób. Ale jeżeli się mylę to dzięki za wyjaśnienie i raz jeszcze wybacz, jeżeli poczułeś się urażony. | |Sposób z Counter materią jest strasznie czasochłonny i mozolny -wymaga sporej ilości MP więc ciągle trzeba ją podnosić, a w czasie walki z Emeraldem bez Underwater materii każda chwila się liczyła. Z drugiej strony nie powinno mnie to dziwić, sam pokonałem Rubyego jedynie Cidem.
@ Zaba2501 w żadnym wypadku nie byłem urażony, bardziej zdziwiony. Gdybym nie wywalił numerów PSE mógłbym posłużyć się cytatami, ale wystarczy w sumie poszukać newsów z 2002/2003 o stratach i zyskach firm i całość się klaruje. Wiem ze jest czasochłonny ze względu bardziej na nabiciu na wszystkie sloty counter materii jeżeli dobrze zrozumiałem ile się jej ma w slotach leci na cios, co ma do tego mp? leczenie?bo nie rozumiem za bardzo(counterami sie nie bawiłem) Rubiego jedną postacią i to nie Cloudem? o_0
@illuvatar – MP używałem do Counter materią opartej o magię -wówczas kontrowało się nie tylko atakiem fizycznym ale i właśnie jakimś żywiołem itp. Hehe, a czemu akurat Cloudem? :] Jakoś Cid mi bardziej podszedł po prostu i ma w sumie bardzo podobny Limit do tego „chmurzastego”. W sumie w FF7 jest bardzo podobny system jak w FF6. Z każdej postaci można zrobić „rzeźnika” o ile ma się sprzęt i odpowiednie materie… no, za Cait Sitha nie dam sobie rąk pogryźć -mimo że lubię ową postać ;]
Zaba2501 Meteor+ counter czy coś prostrzego? cait i vincent mimo bycia ciekawymi postaciami miały słabe limity, teoretycznie cid z highwind bodaj zadawał mniej obrażeń niż onimlash ale nie zdobyłem nigdy broni z kolejki górskiej. FF6? xmagic jednej drugiej (np dla tery po morph) illuminata+coś i xfight i + 3 postać z mime(xfight chyba mimowało) i w sumie nic nie było przeciwnikiem. Szczytem przesady z siłą był FF8 Selphie-the end, szybkie limity zella i irvine i oczywiście lion heart, i jeszcze holy war
Oj zagrał bym w odświeżoną wersje, gra ma klimat i przepiękną ścieżke dźwiękową 🙂
@illuvatar – to w sumie zależy również od sytuacji, ale takie materie jak: Comet i Contain w połączeniu z materią Magic Counter potrafiły nieźle nabruździć na polu walki. Poza tym uwielbiam umieszczać różne statusy na broń: Transform, Time, Seal, Mystify z Added Effect też świetnie urozmaicało zabawę. W sumie materie dawały wiele możliwości. Hm, chyba system magii najmniej podobał mi się w FF8… grrr… a pomysł z umiejętnościami w FF9, Esperami w FF6 i zawodami w FF5/FFT również mi się podobał :]
Jedna z najpiękniejszych i najbardziej wciągających gier mojego dzieciństwa. 🙂 Potem jakoś z części na część FF coraz mniej mnie wciągało.