Assassin´s Creed III: Zakończenie? Będzie satysfakcjonujące. I z furtką na sequele

W wywiadzie udzielonym serwisowi Shacknews, Corey May, główny „pisarz” Assassin’s Creed III powiedział:
„Zależy mi na tym, by ci, którzy zainwestowali [czas] w grę, dostali w końcówce swoje odpowiedzi, by dostali swoją „wypłatę”. Dostaną naprawdę długą końcówkę, która wszystko wyjaśni.[…] Końcówka nie weźmie się znikąd. Nie będzie czegoś takiego, że np. obudzisz się i odkryjesz, że wszystko działo się w Animusie, gdzie przeżywałeś życie kogoś, kto był w Animusie. Tego nie robimy. To wszystko, to nie był tylko sen. Ludzie, którzy włożyli czas w historię Desmonda będą wiedzieli skąd wzięło się to, co zobaczą na końcu. Chcemy powiązać wszystkie luźne końcówki, dać odpowiedzi, rozwiązać kwestie. To nie będzie jakiś cliffhanger, po którym nadal będziesz zastanawiał się, o co chodziło”
Nie znaczy to jednak, że Corey „zabije” fabułę, definitywnie ją zamykając. Prezez Ubisoftu urwałby mu za to wieczne pióro, więc jak wyjaśnia:
„Jeśli ktoś będzie chciał zrobić [z tym uniwersum] coś więcej, zostawiamy mnóstwo miejsca, w którym można to zrobić, sadzimy mnóstwo nasion, które gdy wykiełkują, nie będą w konflikcie [z tym, co widzieliśmy w poprzednich częściach sagi]”
Czytaj dalej
30 odpowiedzi do “Assassin´s Creed III: Zakończenie? Będzie satysfakcjonujące. I z furtką na sequele”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Kto pamięta „What the fuck?!!” – najlepsze „ostatnie słowa” gry tej generacji – z finału Assassin’s Creed II? Kto powtórzył to w końcówce Assassin’s Creed II: Brotherhood? Witam panowie i panie. I zapraszam do przeczytania, co o końcówce gry Assassin’s Creed III ma do powiedzenia jej scenarzysta.
Pienionszki, tak dużo pienionszków, szypko potrzeba i jak najprędzej zrobić AC 3.2, takie Brotherhood z Connorem. SZYPKOOO!|Jeśli to już ma tak wyglądać, że AC nigdy się nie skończy, to niech już chociaż zabiją Desmonda.
Powiedzcie lepiej czy można grać w tą część (w sensie, że zrozumieć fabułę) nie grając w poprzedniczki ?
Będzie kontynuacja!? W życiu bym na to nie wpadł! :O
@hydro9 Wszystko można. Wolna wola. Ale czy warto? No przy takiej grze jak Assassin’s Creed gdzie od dawna wiadomo, że fenomen tej gry to m.in. fabuła nie wydaje mi się by zaczynanie przygody od trójki było mądrym posunięciem. Najlepiej od samego początku. Przypuszczam, że skoro trylogia dobiega końca należy oczekiwać jakiegoś wydania zestawiającego wszystkie dotychczasowe części.
Mam nadzieję, że dotrzymają słowa i zakończenie będzie wszystko wyjaśniać. Ale i tak chyba poczekam, aż ktoś przejdzie grę i napisze czy faktycznie III część jest zakończeniem głównego wątku z Desmondem. Jeżeli nie, to ta gra nie jest warta moich pieniędzy.
robią z tego telenowele, niestety
@Donovan |Oczywiście… O ile DLC zaliczysz do III części.
Co? Kolejne części? Orly? 😛 Ja tylko mam nadzieję, że ta gra nie będzie taka „Hell yeah, USA!” jak wynika ze zwiastunów.
„Nie będzie czegoś takiego, że np. obudzisz się i odkryjesz, że wszystko działo się w Animusie” – To mnie rozwaliło 😀
@ZdeniO – twórcy obiecywali mało USA w USA (historia gry rozgrywa się w okresie tuż przed powstaniem Ameryki więc prawdopodobnie dopiero pod koniec zabawy będziemy uczestniczyli w bitwach kolonialistów z Brytyjczykami o niepodległość dla nie istniejącego jeszcze USA). |Co do serialu – co jest złego w dużej ilości dobrych gier z jedną z lepszych i mocniejszych fabuł ostatnich lat? Nie znam nikogo, komu by się to już znudziło.
AC ma dobrą fabułę? Nope.avi
Bioware też mówiło że zakończenie ME (to pierwsze) wszystko wyjaśni.Poczekamy zobaczymy.
@HeadShotRocks: Żartujesz, prawda? Fabuła AC fenomenem? Ni cholery. Lubię tą serię, bardzo przyjemnie się gra, ale fabuła zawsze była gdzieś tam na boku, może jakaś zupełnie najgorsza nie była, ale to nie ona przykuwała uwagę. A po finale AC2 to już w ogóle straciłem nadzieję na dobrą historię, bo wkroczyli na teren, z którego nie mogą wybrnąć w sensowny sposób. Chciałbym, żeby AC3 była ostatnią częścią, nigdy nie lubiłem patrzeć, jak dobra seria rozmieniała się na drobne nie wiedząc, kiedy skończyć.
@HeadShotRocks – w jedynkę doszedłem do połowy, ale poszły mi savy, zresztą nie mogłem przejść jednej rzeczy i jakoś sobie darowałem tą serię ze względu na to, że w następnych częściach kontynuowany jeswt wątek Desmonda, który jest kluczowym w serii AC. Chciałbym jednak spytać, czy w trójce gramy tylko Connorem czy Desmondem też i ten będzie występował w fabule (w tym w zakończeniu)
A ja mam tylko nadzieję, że zakończą watek Desmonda. Nigdy nie lubiłem go ani sekwencji poza animusem. W ogóle najlepiej byłoby gdyby fabuła AC nie była tak absurdalnie powiązana z teraźniejszością…
„Zależy mi na tym, by ci, którzy zainwestowali [czas] w grę, dostali w końcówce swoje odpowiedzi, by dostali swoją „wypłatę”. Dostaną naprawdę długą końcówkę, która wszystko wyjaśni.[…] Końcówka nie weźmie się znikąd. (…)To nie będzie jakiś cliffhanger, po którym nadal będziesz zastanawiał się, o co chodziło” słowa skierowane pod adresem Bioware?
Faktycznie, jedynka po słabej w rozgrywce miała FATALNE zakończenie, a słyszałem, że komuś się podobało. Na temat następnych części się nie wypowiadam. Grałem „u kolegi”.
I dobrze/ Dobrych gier nigdy nie za wiele. O ile utrzymają poziom i wciąż będą dobre.|@NBlastMax – Jedynka miała bardzo ciekawą fabułę. Wtedy wszystko było jeszcze takie tajemnicze. Ale w kolejnych częściach też jest dobrze. Jak ktoś ma wygórowane wymagania, to wszystko obrzuci [beeep].
Akurat ostatnie słowa podobały mi się w zakończeniu AC2. W związku z tym Wiedźmin 3 powinien zakończyć słowami „Pięknie, K***a. Pięknie” ;]
Oby tylko nie było takiej sytuacji jak z ME3. O zakończeniu tej gry tak mówili…
Mistrz Jedi powiedziałby: 'Aluzja jest w nim silna’… czyżby mały prztyczek w Bioware’owy nos? ;]
Jasne, że z furtką na sequele…Kasa musi ciągle płynąć.
Jak ktoś nie potrafi pojąć dość zawiłej, fabuły to niech gra i od trzeciej części. Dla mnie fabuła jest bardzo dobra. Równie fajna i zwiła była np. ta w Legacy of Kain.
@HeadShotRocks: O matko, bluźnisz człowieku. I na dodatek robisz to nieświadomie, nie masz pojęcia, o czym mówisz. Fabuła AC jest bardzo nieskomplikowana i niewymyślna, a Ty to do LoK porównujesz? Kpina. Chyba nie jestem w stanie słowami opisać, jak bardzo mijasz się z prawdą.
Przyznaję, że LoK lepsza jednak AC również jest bardzo dobra. Wplątanie wszystkiego w fakty historyczne to genialne posunięcie.
Niemniej mówienie, że jest równie zawiła jak w LoK, to OGROMNE nadużycie.
Hehe, to ktoś wierzył, że tak ławo zostawią tą markę? Jeszcze parę gier się z tego wyciśnie 😉 |@HeadShotRocks – Fabuła w AC miała szanse być fenomenalną dopóki nie zarżnięto jej, jeśli dobrze pamiętam, pod koniec drugiej części.
Jak oni niby chcą całą fabułę zebrać do kupy? Przecież trzecia część skupia się na Connorze, więc albo gra będzie ważyć na dysku tyle co Max Payne 3, albo zakończenie będzie w stylu dwójki – czyli jest, ale nie ma. W pojechali po bandzie robiąc z Abstergo Illuminati, czy jak te masony się nazywają, zamiast jak w Jedynce – gdzie gracz się głowił kto jest dobry, a kto zły. Nawet w cutscenkach było to śmiesznie pokazane, jacy Templariusze są źli i muszą zabijać wieśniaków bez powodu, a Asasyni ich ratowali.
RX1337 – przecież to że Abstergo to Templariusze, a templariusze to ci żli, to było wiadome właściwie od początku jedynki (pewne pod koniec). To templariusze (z Al Mualimem na czele, ale o tym dowiadujemy się póżniej) preagneli jabłka by wszystkich zniewolić i otumanić. Naprawdę się nad tym głowiłeś? Assassyni od początku byli przedstawiani jako ci dobrzy i nie było miejsca na żadne „ale”