W Gran Turismo 5 rozbijemy auto

Twórcy Gran Turismo 5 wielokrotnie rozważali pomysł zaimplementowania do gry systemu zniszczeń samochodów, co budziło głośne sprzeciwy producentów aut, a także wątpliwości samych programistów, czy decydując się na to rozwiązanie będą w stanie na czas ukończyć produkcję.
Mimo wszelkich negatywnych aspektów, Polyphony Digital zdecydowało się na wprowadzenie modelu zniszczeń, który jest implementowany w obecnej fazie projektu.
Ekipa z Polyphony Digital ma jednak na swojej drodze trudne zadanie, jakim bez wątpienia jest przekonanie szefostwa Ferrari do swojego stanowiska. Włoska firma nie chce, aby gracze doświadczali skutku zderzenia ich pojazdów z innym na ekranie telewizora. Mocne argumenty stoją po obu stronach, czy są szanse na owocny finał negocjacji? Z pewnością tak, przykładem czego jest studio System 3, stojące za wydanym niedawno tytułem o nazwie Ferrari Challenge Trofeo Pirelli, w którym pojawił się system destrukcji wozów Ferrari.
Czytaj dalej
7 odpowiedzi do “W Gran Turismo 5 rozbijemy auto”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
// Myślałem ,że ktoś inny tworzył GT 😀 . Przekonają Ferrari a co jak nie przekonają kogoś innego ?(np Porshe)
i co będziemy mogli czaskać tylko ferrari 😛
// Właśnie dlatego sprawa jest otwarta i zobaczymy jak będzie 🙂
// No pewnie, jak taki grający fan Ferrari dozna wirtualnej kolizji to mu się wozu odechce… 🙂 Oj, nieładnie tak kręcić, panowie!
Tak szczerze to trochę dziwi fakt, że producenci aut są przeciwko systemowi zniszczeń w grach. // Tym bardziej , że działa on nieco na ich korzyść. Przykład? Choćby seria Burnout z najnowszym Paradise na czele , który jest uznawany , za niedościgniony wzór w tej dziedzinie. Tymczasem nawet tu ten system jest drastycznie _złagodzony_
// w stosunku do rzeczywistości. Widziałem kolizje samochodu przy ok 130 km/h. Efekt? został _rozsmarowany_ na odcinku kilkudziesięciu metrów. W w/w tytule wygląda to nieco _bezpieczniej_. Oczywiście pojazd jest uszkodzony, ale nijak ma się to do realiów.
// Moim zdaniem więc producentom powinno zależeć na tym _ficzerze_, gdyż stawiałby on , mimo wszystko, w bardzo pozytywnym świetle wytrzymałość ich pojazdów. A przy tym znacznie podkręciłby frajdę z rozgrywki. Jednak ci _z góry_ oczywiście mają swoje zdanie.