Często komentowane 14 Komentarze

Mass Effect 2 – zapowiedź. To będzie naprawdę fajny… shooter [WIDEO]

Mass Effect 2 – zapowiedź. To będzie naprawdę fajny… shooter [WIDEO]
Mass Effect 2 to zbyt obszerna gra, by pokazać ją na kilkunastominutowym pokazie - i chyba dlatego prezentacja gry na EA Winter Showcase była jakaś taka przypadkowa. Wniosek, jaki z niej płynie, jest jednak całkiem konkretny. To będzie bardzo udany... shooter!

Tytuł i wstęp tej zapowiedzi są celowo „prowokacyjne” – może dzięki temu twórcy Mass Effect 2 (na EA Winter Showcase reprezentował ich m.in. sam szef BioWare, doktor Ray Muzyka) zastanowią się, w jaki sposób dobrze pokazywać produkcję tego kalibru. Prezentacja przygotowana na potrzeby londyńskiej imprezy była bowiem bardzo chaotyczna i trudno było wyrobić sobie na jej podstawie jakiekolwiek wrażenie na temat finalnego produktu – poza tym, że dużo się w nim strzela i to właśnie na sekwencje tego typu duży nacisk kładą programiści z Kanady.

Cały pokaz składał się z dwóch części – obu grywalnych. W pierwszej miałem okazję, wraz z komandorem Shepardem i jego drużyną, zrobić małą przebieżkę na pokładzie stacji kosmicznej Omega – tu chodziło tylko o to, by pokazać, że świat gry będzie bardziej „żywy” niż w jedynce, gęściej wypełniony postaciami niezależnymi (z którymi jednak nic nie można zrobić, co najwyżej… przejść obok nich obojętnie). Trzeba jednak przyznać, że znajdujący się na stacji Omega klub muzyczny Afterlife robił większe wrażenie niż większość lokacji z pierwszego Mass Effecta – jego pomieszczania skąpane były w efektownym, „nocnym”, fioletowym świetle, a wśród znajdujących się wewnątrz przedstawicieli różnych ras i gatunków wyróżniały się tancerki erotyczne, wijące się na przeznaczonych dla nich podestach. Na ten widok nabrałem ochotę na drinka, ale po jego zamówieniu (w świecie gry oczywiście) padłem na ziemię (raczej trucizna niż zbyt wielka moc alkoholu) i… przeniosłem się do drugiej części prezentacji.

Ona również toczy się na stacji Omega, ale skoncentrowana jest na walce. Rozpoczyna ją rozmowa z Garrusem, starym znajomym z jedynki, który teraz stał się kimś w rodzaju najemnika-samotnika. Dialog ten płynnie przeszedł w animację, podczas której mogłem zobaczyć jeden z nowych pomysłów BioWare na ożywienie akcji – w określonych momentach niektórych cut-scenek na ekranie mignie ikonka jednego z przycisków pada/klawiatury; wciśnięcie go w tym momencie, sprawi, że animacja potoczy się nieco inaczej. Na szczęście będzie można to zignorować…

Po wspomnianej wyżej animacji rozpoczął się fragment czysto „strzelankowy”, w którym stanąłem naprzeciw sporego oddziału robotów. Miałem okazję przetestować kilka nowych rozwiązań, które wzbogacą walkę – pojawi się m.in. możliwość zmieniania amunicji w trakcie walki (np. na zapalającą albo zamrażającą), arsenał zostanie wzbogacony o broń ciężką (w tym m.in. wyrzutnik granatów). Nowinką jest także uwzględnianie miejsca, w które trafią kule Sheparda (i jego kompanów) – trafienie w głowę odbierze przeciwnikowi więcej punktów życia niż strzał w korpus, trafienie w nogi może go spowolnić lub zatrzymać. W połączeniu z bardziej płynną niż w oryginale animacją odniosłem wrażenie, że Mass Effect 2 to po prostu kosmiczny shooter – na szczęście obecny na miejscu człowiek z BioWare sprowadził mnie na ziemię, mówiąc, że ta gra to wciąż RPG, o czym przekonamy się w najbliższych miesiącach, kiedy to twórcy ujawnią kolejne szczegóły na temat fabuły. Może i tak, ale tym, dla których już pierwszy Mass Effect był za bardzo „strzelankowy”, Mass Effect 2 raczej nie przypadnie do gustu…

Premiera – styczeń 2010. Platformy – X360 i PC (oraz pewnie PS3, chociaż BioWare udaje, że wcale nie…).

Więcej o grze przeczytacie w nadchodzącym numerze CD-Action.

Przy okazji BioWare zapowiedziało także edycję kolekcjonerską Mass Effect 2. Pojawi się ona równo z premierą gry i będzie kosztować 70 (w przypadku wersji na Xboksa 360) oraz 60 dolarów (PC) (odpowiednio: około 200 i 170 zł). Całość zostanie zapakowana w specjalne, metalowe pudełko. A w nim znajdziemy – oczywiście prócz samej gry – 48-stronicowy artbook, pierwszy numer komiksu Mass Effect: Redemption oraz bonusową płytę DVD, z filmem o kulisach powstawania Mass Effect 2. Nie zabraknie też dodatkowych broni i zbroi dla naszego bohatera, z których zrobimy użytek w trakcie rozgrywki.

Równocześnie udostępniono także film z cyklu „Z pamiętnika developera”, który opisuje wrogów, jakich na swojej drodze spotka w Mass Effect 2 komandor Shepard:

14 odpowiedzi do “Mass Effect 2 – zapowiedź. To będzie naprawdę fajny… shooter [WIDEO]”

  1. Mass Effect 2 to zbyt obszerna gra, by pokazać ją na kilkunastominutowym pokazie – i chyba dlatego prezentacja gry na EA Winter Showcase była jakaś taka przypadkowa. Wniosek, jaki z niej płynie, jest jednak całkiem konkretny. To będzie bardzo udany… shooter!

  2. Fajna gra widze będzie ;D W 1 części po 2 przejsciach gry zauważyłem, że nijak nie szło przejść 3 raz. Po prostu gra mnie wtedy nudziła i ją porzucałem. Mam nadzieje ze w tej części się to zmieni.

  3. V for Vendetta 6 listopada 2009 o 12:58

    ojjj coś tak czuje… że w drużynie… będziemy mogli mieć nawróconego getha ^^

  4. Powaznie… Bio i EA tak niessamowicie spoileruja swoje gry, ze strach sie bac. A jak doda sie do tego, ze Ubisoftowi odalo sie „ukryc” tresc fabuly Assassin’s Creed(Desmond), to robi sie naprawde smutno.|Aha, dlaczego tacy zdziwieni jestescie, ze ME2 to strzelanka? Zupelnie jakby ME bylo czyms innym…|PS: Ciekawe, czy w ME2 Garrus bedzie mial porzadne tekstury twarzy 😉

  5. Aha:|Screen zbroi(i broni?) z wersji kolekcjonerskiej:|http:www.gamestop.com/gs/images/bonus/Mass_EffectII_CE_bonusLG.jpg

  6. Legion…genialne!

  7. No, ale przecież dodanie paru punkcików do umiejętności to już „elementy RPG”, bueheheh

  8. Super, już się nie mogę doczekać tej gry. Ja przeszedłem grę 2 razy i mi nie znudziła;]

  9. zapowiada się dobrze

  10. Czekam na dwójkę z niecierpliwością. Mass Effecta przeszedłem chyba z 6 razy i bardzo mi się podobała 😉

  11. To jak ja się teraz będę wykłócał, że ME2 jest strzelaniną, a nie RPG?

  12. Dla mnie ME od zawsze była strzelaniną z bardzo rozbudowanym systemem rozwoju postaci i dialogami … i za to ją kocham

  13. Moim zdaniem ten przycisk akcji jest bez sensu. Już wcześniej nie wiedzieliśmy co Sheppard zrobi, bo mieliśmy same hasła, a tu takie coś… Skąd mamy wiedzieć czy uratujemy delikwenta, czy nadziejemy na rożen?

  14. GRA JEST BOOSKA!|PRZESZEDŁEM 2 RAZY!

Dodaj komentarz