Valve uczy się od Koticka? Prezes Steama: Podnoszenie cen nie wpływa na sprzedaż…

W trakcie konferencji Montreal International Game Summit Jason Holtman, prezes Steama, wyjaśnił, że w cyfrowym świecie sposób myślenia klientów jest inny, niż ten, który rozpracowali już marketingowcy specjalizujący się w działaniach w realu. Holtman stwierdził, że przywykło się myśleć, iż obniżenie ceny danego produktu sprawi, że trudno będzie wrócić z nią później do wyższego poziomu i na dłuższą metę może to zaszkodzić wynikom sprzedaży, jak i samemu produktowi. „[Jest taka niepisana zasada:] Nigdy bierz produktu z końca top-listy i nie obniżaj jego ceny do 5-10 dolarów, bo każdy to zapamięta i nie kupi go później po wyższej cenie – ludzie będą myśleć, że to coś, co nadaje się tylko do kosza w supermarkecie” – tłumaczy Holtman. „Ale na rynku cyfrowym [czyt. w sieci] ceny mogą rosnąć i maleć bez żadnych konsekwencji. Możesz mieć bardzo niską sprzedaż i mimo to podwyższyć cenę, a ludzie tym się nie przejmą. Niczym się nie przejmują. Możesz bez żadnych konsekwencji eksperymentować z ceną [aż znajdziesz tę, która w danym momencie ci odpowiada]”.
Jako przykład Holtman podał halloweenową promocję, w czasie której przez sześć godzin można było nabyć Team Fortress 2 za grosze. Jak przyznaje prezes Steama, zyski drastycznie wzrosły. Ale…
„Kiedy przywróciliśmy cenę do pierwotnego pułapu, już po tym, jak sprzedaliśmy wiele egzemplarzy – dziesiątki tysięcy kopii – i rozdaliśmy całą tą darmową zawartość, w następny weekend więcej klientów kupiło tę grę w pełnej cenie”.
Trochę to wszystko brzmi „Kotickowo” – szczególnie fragment „ludzie się tym nie przejmą. Niczym się nie przejmą”. Czy na pewno?
Czytaj dalej
34 odpowiedzi do “Valve uczy się od Koticka? Prezes Steama: Podnoszenie cen nie wpływa na sprzedaż…”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Valve co weekend organizuje na Steamie jakieś promocje. Mogłoby się wydawać, że gdy cena danej gry powróci do poziomu sprzed obniżki, jej sprzedaż spadnie. Nic z tych rzeczy. Według jednego z przedstawicieli firmy, taki zabieg nie ma wpływu na dalsze rezultaty.
Nie.
jasne, jak sie prezesikowi Acti przystawi M16A1 do głowy to też go zacytuje „ludzie się niczym nie przejmują”, a przecież pan jest człowiekiem, czyż nie ? ;]|Sam już nie wiem czy kochać Valve, czy zmieszać je z błotem. Czasem podejmują tak głupie decyzje, że chyba naćpany klejem chomik wpadłby na lepszy pomysł niż oni -,-
Ta tyle ,że ten „weekend” darmowy podziałał jako reklama danej produkcji, zapowiedzieli by rozdawanie za darmo jej tak z tydzień dwa wcześniej by sie zdziwili jaki wpływ ma cena na sprzedaż 😛
Tego filozofa kasy bym chętnie za bluzgał ale dano mi łapówkę.
Czy mi się wydaje, czy ostatnio twórcy gier zabrali się za dojenie graczy? Activision-wiadomo, Valve-L4D2 zamiast darmowych dodatków,drogi Steam, Bioware-DLC do Dragon Age w dniu premiery i wielkie plany na kolejne, Ubisoft-reklamy w nowym Splinter Cellu (no to akurat nie dojenie,ale nie umieszczają reklam w grze charytatywnie przecież)… Smutne,tym bardziej,że to się coraz bardziej i coraz szybciej rozkręca,strach pomyśleć co będzie za kilka lat…
buczek, z nim to od razu z RPG. 😛
Naars co masz na mysli piszac drogi Steam? Co do cen na Steamie to w wiekszosci przypadkow odpowiadaja tym Sklepowym lub sa tansze (ale to na zachod od Polski). |”<>. Czy na pewno?” – Tak ludzie na zachodzie (wlasciwie jedyni klienci Steama) nie przjemuja sie NICZYM. DLatego wlasnie ostatnio tworcy i producenci zaczeli doic kase z graczy na zasadzie 'wszystko sie sprzeda’.
@Professor00179: Miałem na myśli m.in news na tej stronie o tym, że twórcy gier skarżą się na politykę Valve związaną ze Steamem. Poza tym absurdalny przelicznik euro=dolar też jest trochę niesprawiedliwy. Oczywiście piszę też z pozycji Polaka, dla którego ceny 'europejskie’ są zaporowe – a nie zapominajmy, że to nie tylko my tak je widzimy, wiele państw z walutą lokalną też cierpi…
@Naars mnie jakoś Left 4 Dead 2 nie przeszkadza
Ha. Mój kumpel się nawet zastanawiał nad kupnem wielu sztuk [Team Fortress 2] i rozdanie ich między kumpli. Nie wiem czy w końcu to zrobił, ale faktycznie cena była całkiem ciekawa…
@Senshin: A mi przeszkadza. Grałem w demo i owszem, bardzo mi się podobało, ale jestem wściekły na Valve za wypuszczanie sequela tak szybko, pomimo ich obietnic o ulepszaniu podstawki – od premiery wypuścili bodajże jedną kampanię i wsio, a mieli być nowi zainfekowani, nowa broń… Nie wywiązali się z tego, zamiast tego postanowili nas wydoić. L4D2 zapewne sam kupię, bo jedynkę bardzo lubię, a już teraz coraz mniej osób w nią gra, po premierze 2 odejdzie wielu, ale wolałbym, żeby podpakowali 1.
@Naars mnie jakoś Left 4 Dead 2 nie przeszkadza. Zamiast kupy dodatków do jedynki (którą też mam) mamy od razu 5 kampani 2 nowe tryby, 3 nowych zainfekowanych, kupę nowych broni, nowych bohaterów, lepsz grafikę, WIĘKSZĄ MASAKRĘ, i czego chcieć więcej? ;> A że kosztuje 119zł… życie.
@Senshin: Nie rozumiesz jednej rzeczy-to, co pojawia się w dwójce miało być w jedynce, za free (takie obietnice składali-darmowe nowe kampanie,broń,zainfekowani). Bojkot miał jak najbardziej sens, ale ludzie chyba o nim zapomnieli i biegną do sklepów. Powtarzam: mi się dwójka również bardzo podoba, ale to miało być za free w jedynce, proste…A ja jako ubogi student staram się ciąć koszty, więc każdy wydatek boli.
Nie rozumiem dlaczego wszyscy tak krytykuja Valve za zrobienie sequela L4D w takim tempie – to moze powinniscie juz dawno zabic ukochanych tworcow CoD, NFS, Sims itp? Jakos nikt nigdy nie narzekal, ze CoDy sa co roku i trzeba to zmienic. Wiec niech nikt tutaj nie narzeka na fakt, ze po calych latach tworzenia ghier i wspierania ich przez dluuugi czas Valve tez zmienilo polityke. |Co zas sie tyczy tego, ze tworcy czepaja sie Valve – NIE MUSZA OFEROWAC SWOICH GIER NA STEAM. Koniec. A skoro oferuja to jednak i
…im sie to oplaca. A skoro im sie to oplaca to niech nie marudza. Poza tym te gry sa takze reklamowane przez Valve wiec to zrozumiale, ze sprzedaja sie bdb na Steamie i tworcy roznych gier w wiekszosci przypadkow moga tylko na tym zyskac (a Valve na prawo pobierac za to taki haracz jaki tylko chce).
Onetowy tytuł!
a ja kupuje jak właśnie są obniżki 😉 a po obniżkach jeśli nie zdążę gry kupić to rzadko, wiem po prostu ile chce dać za daną grę
A ja też kupuję gdy są tańsze np. MW 2 czekam aż stanieje, jak mój kolega też. 😀
To są jeszcze na tym świecie ludzie którzy nie mają TF2 w Orange Boxie ? Dziwne.
Chyba tylko Naars zachował tutaj normalne myślenie. Ja również pamiętam, jak VALVe obiecywało wspieranie L4D: NOWE bronie, NOWE kampanie, NOWI przeciwnicy. A to wszystko ZA DARMO!!! NIE jako drugą część. NIE jako płatny dodatek. ZA DARMO! I co? Poprawili tylko błędy, które nie miały prawa znaleźć się w finalnym produkcie. Zamiast dać fanom fajny prezent, potraktowali nas, jak dojne krowy. Ja ciągle jestem za bojkotem. Jak gra stanieje do wartości zwykłego dodatku (czym w rzeczywistości jest), to MOŻE kupię.
TF2 po 2.5 ojro- to była promocja 😉
@paintball_X: Dzięki za wsparcie. Ostatnio jestem bardzo osamotniony, kiedy mówię o serii L4D, ludzie, którzy podpisywali się pod bojkotem już sami zapomnieli o co chodziło i popierają ruch Valve w 1005. Trochę się offtop zrobił, więc wyłączam się z dyskusji. 😉
@ffrreeaak: a jednak istnieją tacy ludzie 😀 Ja np nie grałem nigdy w żadną grę Valve.. ;P Ale mam w planach zakup L4D2
… Całe szczęście nie mogę i nie chcę kupoiwąć przez Steam…
Amerykę odkryli…
Promocja napędziła sprzedaż na dłużej, ponieważ Team Fortress 2 jest grą stricte nastawioną na rozgrywkę w multi. Ludzie kupili produkt, polecając go znajomym, którzy tez chcieliby z nimi pograć(skoro moi kumple świetnie się bawią, to czemu by do nich nie dołączyć).Jednocześnie jest to produkt, którego żywotność jest praktycznie nieograniczona, dlatego ci, którzy przegapili obniżkę postanowili jednak skusić się na grę.
Prawdopodobnie jeśli postąpiono by tak z tytułem nastawionym na singleplayer, dodatkowo krótkim, ludzie poczekali by na kolejną obniżkę, bądź wypożyczyli go od kogoś znajomego.
@Naars|Skąd wiesz czy jeszcze nie dadzą? BTW. Mój Lefcik 2 powinien przyjść już wczoraj ;/ (Nigdy nie bierzcie kuriera gdy macie możliwość odbioru osobistego, nawet jeśli nic za kuriera nie płacicie)
Hmm…
l4d2 jest bardziej pod grywalnosc i ludzi niedzielniakowych dla ktorych tu sie bedzie liczyc niezla zadymka wielka masa zombie etc. ale tak naprawde to tam jest taki chaos ze nie dalo by rady przejsc na expercie jak w 1 ze zombie zabiera po 25hp i gdy lezie tank trzeba uciekac najczesciej do safe hausa i po woli eleminowac zombie z pistoli trzymac sie razem grac zespolowo i osczedzac ammo. a tak to w jakims mniejszym pomieszczeniu spitter cie omela i padacie 😉 i jescze ta pila i wyzutnia rakiet
ale gra nawet przyjemna i fajnie tak latac i rozgramiac wielkie ilosci zombi 😉 a jak chce sie pograc bardziej survivalowo to zawsze zostaje jedynka. ale fajne sa te flaki wyplywajace z zombie i pani boomerka
INFORMACJA Z OSTATNIEJ CHWILI – MOZNA SCIAGNAC Frontlines: Fuel of War ZA JEDYNIE 3.75FUNTOW!!!!!!!!!!!!!!!!!
promocja tylko na weekend!!!!!!!!!