Dramatyczny wzrost kradzieży konsol w USA. Kryzys?

Dane FBI dotyczące systemów do gier wideo (w tym m. in. Nintendo DS i PlayStation) są naprawdę niepokojące: w bieżącym roku kradzieże osiągnęły poziom 42 615 sztuk, co jest wzrostem o 285% na przestrzeni trzech lat. Niechlubna statystyka objęła także – choć w mniejszym stopniu – inne sprzęty elektroniczne: laptopy, kamery i telewizory, podczas gdy kradzież telefonów komórkowych spadła.
Wzrost kradzieży konsol jest o tyle zaskakujący, że ogólna liczba kradzieży elektroniki zmalała z 10 milionów w 2006 do 9,8 miliona w roku 2008. Kryminolog z Uniwersytetu Massachusetts-Lowell, Larry J. Siegel, twierdzi, że takie zachowanie przestępców jest jak najbardziej racjonalne: „Kradną rzeczy, które mają wysoką wartość, są łatwe w transporcie i łatwo je sprzedać. Najbardziej wartościowym przedmiotem w moim domu jest lodówka, ale nikt nie próbuje ukraść mojej lodówki„.
Logika Siegel’a jest nie do odparcia. Tylko patrzeć, jak zdesperowani gracze zaczną przykuwać łańcuchami konsole do mebli/podłóg/ścian czy co tam stabilnego i niemożliwego do wyniesienia znajdzie się akurat pod ręką. Nie żeby takich zabezpieczeń już ktoś nie wymyślił, KLIK i KLIK. Amerykanom polecamy w to zainwestować…
Czytaj dalej
20 odpowiedzi do “Dramatyczny wzrost kradzieży konsol w USA. Kryzys?”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Ja mam tak PC’ta umieszczonego, że przed częściowym rozkręceniem biurka i przesunięciem łóżka nie można go wyjąć xD
Nałóg, nałóg…
scud1 wyjmą ci bebychy z obudowy i tylko ona ci na podlodze zostanie
Ludzie… Słyszeliście kiedyś o Kensingtonie?
dziwny naród x| d
Ciekawe jak ci bandyci się dostają do domów… Czyżby ludzie nie umieli zamykać drzwi na klucz ? A może w końcu warto zainwestować w bezpieczne szyby ? Innych powodów nie widzę.
Szukam 2 ludzi do pracy. Praca polega na trzymaniu warty przy PS3, które jest szczelnie zamknięte w sejfie przy bardzo potulnych wężach. Wymagania – +10lat oraz umiejętność posługiwania się krótkofalówką. Chętni ?
U nas złodziejstwo software’owe, u nich hardware’owe. KTO ma gorzej? ;P|Kompa tak łatwo się nie wyniesie, a jeśli nawet, to niełatwo znaleźć kupca na cały zestaw. Konsola jest łatwa do opchnięcia, bo wszystkie mają z grubsza takie same parametry.
Jacek – bądź tak dobry, i wyjaśnij, jaki to ma związek z newsem.
giglas – a zauważ, że ludzie u nas i niemal połowa krajów z „niższej półki” się amerykanizuje w KAŻDYM względzie…to jest dziwne.
paintball – zależy jeszcze od kogo się weźmie. W tej chwili z tego co widzę, to standardem u nas w kraju jeszcze nawet nie są procesory dwurdzeniowe i karty na PCIe. Spośród moich ok. 50 kumpli z podwórka, tylko ja mam w ogóle grafike na PCIe [reszta góra GF z serii 5 na AGP].
WSZYSTKO da się sprzedać, jak nie w całości to po kawałku 🙂 A w Polsce to już w szczególności 😉
Trudno ukraść grę ? Ukradnij konsolę 🙂
Co kraj to obyczaj. Polacy podp***rzają gry, Amerykanie konsole na jedno wychodzi 😛
k4cz0r masz racje ja mam GF 5500 na AGP
„W tej chwili z tego co widzę, to standardem u nas w kraju jeszcze nawet nie są procesory dwurdzeniowe i karty na PCIe.”|To się zmienia-coraz więcej osób przy kupnie nowego komputera przychodzi po poradę na forum-pamiętam jak składałem znajomym komputery-mają dość mocne maszyny do dziś za 2000zł (PCI-E ofc), inny „informatyk” złożył zestawy, które już wtedy były przestarzałe…
hły hły hły|Jak to dobrze że obudowa mojego nowego kompa na dziurę na rezerwowy zasilacz z tyłu ;]|Jakby co to pomęcze sąsiadów wiertłem i będzie gites malines 😛 |@org – ale nadal większość bierze marketowe zestawy – kumpel półtora roku temu kupił marketowy komput – co z tego że ma 8500 GT, 2x 2.6 GHz Intela i 2 GB ramu, skoro płyta i zasilacz są tak zjechane budżetowo, że dziwie się że mu to jeszcze działa…
Przynajmniej nie piracą xD
pfi nozyce od drutu i przecinasz to jak paroweczke bez szelestnie.
HAHAHA