Brytyjczycy wolą gry od filmów? Wydali na nie pół miliarda funtów więcej!

Redaktorzy elektronicznego wydania dziennika The Daily Telegraph twierdzą, powołując się na dane organizacji Chart Track, że mieszkańcy Wysp pomiędzy październikiem 2008 roku a wrześniem 2009 wydali na gry więcej pieniędzy, niż na filmy (włączając to zarówno bilety do kina, jak i płyty DVD i Blu-Ray).
We wspomnianym okresie Brytyjczycy wydali miliard funtów na wypady do kina oraz 198 milionów funtów na filmy na DVD i Blu-Ray. W tym samym czasie wydano 1,73 miliarda funtów na gry, a więc różnica wynosi ok. 500 milionów funtów!
Całą sprawę skomentował Tom Watson, były minister w gabinecie premiera Wielkiej Brytanii, polityk, którego mieliśmy okazję poznać przy okazji afery związanej z Modern Warfare 2. Stwierdził on, że powyższe dane jasno udowadniają, iż branża gier powinna być traktowana dużo poważniej, niż ma to miejsce teraz.
„Tak, jak i w temacie innych cyfrowych mediów, parlament ma bardzo nikłe pojęcie o grach. Zbyt wielu polityków uważa, że w gry wideo grają nastoletni chłopcy, całe noce spędzający na strzelaniu [do wrogów] we własnej sypialni” – wyjaśnia Watson. „Oczywiście, jest wiele takich osób, ale jest również bardzo dużo ludzi w różnym wieku, którzy po prostu uwielbiają grać. W ciągu ostatniej dekady branża gier dojrzała, wraz ze swoimi graczami” – dodaje.
Oczywiście należy uwzględnić różnice w cenach – średnia cena biletu do kina w Wielkiej Brytanii wynosi ok. 6-7 funtów, film na DVD/Blu-Ray to wydatek w najgorszym wypadku 20 funtów (a średnio raczej ok. 10 funtów), tymczasem gry na Wyspach kupuje się za około 40 funtów. Nie zmienia to jednak faktu, że powyższe liczby robią spore wrażenie. Rządzimy, panowie, rządzimy!
Czytaj dalej
10 odpowiedzi do “Brytyjczycy wolą gry od filmów? Wydali na nie pół miliarda funtów więcej!”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
W uzupełnieniu do wczorajszego newsa do najlepiej sprzedających się gier w Wielkiej Brytanii – jak donosi jeden z tamtejszych dzienników, Brytyjczycy przeznaczyli na gry więcej pieniędzy niż na filmy…
Jak widać, ignorancja i lekceważenie gier jest popularną praktyką nie tylko w kręgach władz naszego Świętego Katolickiego i Wielce Potężnego Militarnie oraz Gospodarczo Imperium Rzeczy Pospolitej ze stolicą w Kaczogro… w Warszawie. 🙂
no moze zonka w koncu zrozumie ze 200h potyczki w SOASE to dojrzala rozgrywka a nie strata czasu:D, bo na mojego BF2142 to juz nie moze patrzec 😛
Wątpię, czy to wpłynie na postrzeganie gier na całym świecie, ale to pierwszy, ważny krok. Mam nadzieję, że w ciągu najbliższej dekady u nas zacznie się traktować graczy inaczej, choć wątpię w tak 'szybkie’ przemiany… o.O
Swoją drogą to ciekawe, że tak olbrzymia grupa jak gracze oraz tak wielkie pieniądze którymi obraca się w branży rozrywki elektroniczne ciągle są traktowane po macoszemu. Jakieś ogólnoświatowe zdebilenie mediów i polityków (jeśli można bardziej), czy po prostu banda starych pierników u władzy? Bo ataki na przedmiot zainteresowań milionów wyborców to bardzo kretyńskie zagranie. Ale cóż, można tylko dziękować Śmierci, ze po każdego kiedyś przyjdzie.
„W ciągu ostatniej dekady branża gier dojrzała, wraz ze swoimi graczami”Dojrzała? Raczej dziecinnieje….. wszytko robi sie uproszczone
No właśnie, a tylko dzieci mają mnóstwo wolnego czasu na przechodzenie tych trudnych gier. Wniosek: branża dojrzała 🙂
Mistrz Jedi Radek: Im chyba chodziło o to, że branża się rozwinęła. Ale czy w dobrym kierunku?
A kościoły takie tam zaniedbane, dobrze, że my mamy nasze kochane radio, więc nie musimy grać w te szatańskie pomioty! Dobra, żartuję! Nie bijcie!
Gry wymiatają będą lepsze do telewizji tak jak ona niegdyś była lepsza od radia. Ale pisania nie pokonają bo czyta się lepiej coś na kartkach a nie na ekranie;) GRY NA PREZYDENTA;)))