Często komentowane 126 Komentarze

Angielscy rodzice mówią: „18+? Synku, mam tu grę dla ciebie!”

Angielscy rodzice mówią: „18+? Synku, mam tu grę dla ciebie!”
Choć oznaczenia PEGI wymyślono po to, by rodzice mogli kontrolować czy ich pociechy grają w odpowiednie produkcje, Brytyjczycy mają je w nosie. Wiesz ilu rodziców na Wyspach pozwala małolatom bawić się tytułami dla dorosłych? Ten news wie...

Według badań przeprowadzonych przez serwis MyVoucherCodes (choć półprofesjonalnie, niekoniecznie zgodnie z wymaganą metodologią), 39% rodziców w Wielkiej Brytanii pozwala swoim dzieciom grać w gry przeznaczone dla wyższej grupy wiekowej, niż ta, w jakiej znajduje się ich pociecha. Co więcej 25% rodziców gra wspólnie z dzieciakami w te gry.

Z grami nie jest jednak tak źle, jak z filmami, czy muzyką. 53% Angoli nie zwraca uwagę na ograniczenia wiekowe w filmach, a aż 66% pozwala małolatom słuchać muzyki oznaczonej naklejką „Parental Advisory Explicit Lyrics„, czyli w większości przypadków hardkorowego rapu, w którym wykonawcy nawijają o narkotykach, przemocy i przedmiotowym traktowaniu kobiet.

A jak jest w TWOIM domu?

126 odpowiedzi do “Angielscy rodzice mówią: „18+? Synku, mam tu grę dla ciebie!””

  1. A graczem jestem od wieku pięciu lat, kiedy dostałem na piąte urodziny PS1 😉 Wciąż ją trzymam na półce i czekam na dobre gry do kupna na allegro ;PP|Swego czasu tata grywał ze mną w platformówki na rzeczonej konsoli, ale było to w czasach, kiedy nie miałem tak dobrej jak teraz koordynacji ręka-oko ;D A co do mojego taty, to wciąż sobie dobrze radzi w tych grach, nawet po siedmiu-ośmiu lat przerwy ;PP|W tym temacie to tyle. Pozdro 🙂 )

  2. Kuźwa ludzie czy was po gięło zupełnie? W każdym newsie o cenzurowaniu gier, czy np. walce rządu z grami wszyscy jednym głosem, że to jest bez sensu. (fakt faktem, teraz chodzi tylko o dzieci, a jeśli chodzi o cenzurę gier, to chodziło o wszystkich graczy.) A teraz większość, że tego typu gier nie powinno się dawać dziecku. I tu jest największy spór. Bo ile lat, to jeszcze dziecko? Ja mam 15. I do tej pory jestem normalny, mimo, że np. w wieku 8 lat(chyba nie pamiętam) Grałem w Jagged Alliance 2 i dzięki

  3. czemu też wiedziałem, że należy strzelać w głowę. Około roku później grałem w quake’a i co? I żyje nadal. Wszystko zależy od tego KTO gra. Jeśli z nim jest coś nie tak, to już nie wina gier. @mbwrobel zgadzam się z tobą tylko w 2 części twojego komentarza, tej w której piszesz o popisywaniu się szlugami, JP itp. End of Story

  4. W MOIM domu jest tak:WALIĆ PEGI!!!

  5. OkoNietoperza 6 stycznia 2010 o 13:50

    daniel1306, to nie jest tak, że skoro grasz w gry, w które nie powinieneś, to masz gwarantowane skrzywienie psychiczne. Powiedzmy, że na dziesięć dzieciaków, dziewięciu nic się nie stanie, ale wciąż pozostaje ten jeden, który może zechcieć sprawdzić jaki DPS ma kuchenny nóż. Dlatego PEGI, to sugestie niżeli nakazy, a ostateczna decyzja należy do rodziców.

  6. Śmieszna historia z tymi grami…. Widziałem raz jak 6 i 5 latek z rodzicami poszli do empiku wybrać pociechom gre.. Oczywiście 6 latek wybrał se Wiedźmina a 5 nawet nie mógł se wybrać gry od 12…. ocb??!! W polsce nie jest inaczej…..

  7. U mnie tak samo i jeszcze nikogo nie zabiłem:P

  8. i tak ja kupuje gry, więc mam to w poważaniu 😀 |pomimo tego że pierwszy kontakt z serią Q miałem 6 (tak, to nie pomyłka!) lat, nadal jestem normalny, jeżdze do szkoły, normalnie się uczę i nie mam ochoty zabić wszystkich dookoła. Chociaż czasem zastanawiam się, co by było gdyby na pełny korytarz ludzi puścić odłamkowego z M203 ;]|A nawet jakby empik i inne sklepy miały przestrzegać ograniczeń PEGI – i tak mi to wisi. Za rok pewno nie przejdzie, a w 2012 skończę 18 lat i będę to mieć gdzieś ;]

  9. Przepraszam, że tak po chamsku napiszę: więcej cycków w grach. Wystarczy teraz przebadać tych rodziców czy pozwalają swoim dzieciom oglądać strony XXX? Dlatego spodobało mi się to co zrobili goście w The Saboteur. Coś czuję, że gołą babę taki mało troskliwy rodzic zobaczy nawet przez ścianę, a wtedy da po łbie i granie się skończy 😀

  10. LivingDream177 6 stycznia 2010 o 16:29

    Ja tam mam 17 lat , i od kiedy pamiętam rodzice nigdy nie zabraniali mi grać w gry +18, i dotychczas u mnie z psychiką wszystko OK. , a tak na marginesie to jedynym dobrym okresem żeby sobie pograć to jest właśnie za gówniarza , bo potem to już tylko praca i obowiązki 🙂

  11. PEGI robią z ludzi bandziorów, zabijaki, narkomanów, gwałcicieli itp. choć większość z nas jest normalna. A co. Siedzimy sobie przed kompami i kulturalnie tu sobie piszemy o grach a potem media wezmą nas za terrorystów 🙂

  12. No cóż, ja – choć mam 17 lat jestem już na tyle dojrzały, że nie zauważyłem nigdy negatywnego wpływu gier na moją kondycje psychiczną, siostra gra tylko w to co jest oznaczone „Dla dziewczyn” niezależnie czy się nadaje czy nie, a brat gra w co chce. Nic kontrolowane nie jest, ale raczej w gry z golizną nic tu nie gra, co innego krew i przemoc…

  13. Graczem jest jak sie nie myle okolo 10 lat, gralem w Unreale czy inne Kwaki na dluuuugo przed osiagnieciem pelnoletnosci.|Czy jestem z tego dumny ? Hmm… nie zastanawialem sie nad tym i nie zamierzam. Chce po prostu powiedziec ze nawet grajacac w gry nie odpowiednie do swojej grupy wiekowej mozna wyjsc na ludzi.

  14. Ja miałem z 8 lat kiedy grałem w GTA2, więc raczej się nie przejmują. A teraz wybaczcie, ide zrobić masakre w swojej szkole ;P

  15. hmm i czy przez to tyle jest hałasu na temat co gry komputerowe robią z ludźmi ?

  16. Święta racja.Jeśli masz zostać seryjnym mordercą to możesz się nawet bawić lalkami barbie,a jeśli pod kopułką jest wszystko poukładane to może być z każdego z nas nawet zakonnik;-)Po mimo,że graliśmy w Manhunta w wieku 8 lat.Gry to jedno,a psychika to zupełnie co innego.Jeśli ktoś nie potrafi odróżnić tych dwóch rzeczy to na tą drugą powinien się leczyć.

  17. To tak.W moim domu to moja stara nosi spodnie.Wiec jak chce se kupic jakoms gre to jedyne co sprawdza do czy nie ma pszypadkiem znaczka (seks).Wkoncu mam dopiero 12 lat.Dlatego wole isc do mediamarkt lub carfour z tatom.

  18. moim zdaniem gry nie są nieezpieczne niebardziej niż normalne życie a pozatym gra która jest od 18 to film od 12

  19. Ja w wieku 4 lat już pocinałem w GTA….2 xd A gram od 2(!) roku życia ;x I to jeszcze z starszymi pocinałem ; o|Ograniczenia są ,,lekko” nie potrzebne.|Jeżeli ktoś robi jakieś głupstwa typu zabójstwa itp. To tylko wina chorej psychiki gracza xdd |Według mnie gry +18 próbują pokazac, że to jest fe i nie wolno tak robić xd

  20. jak miałem 4-5 lat wujek włączył mi jakiegoś zawalistego FPS’a. Gra rządziła, a ta grafa! Jaka fizyka! Po walnięciu nożem w metalowe kraty pojawiał się ślad! |A najbardziej wujek śmiał się z tego, że jak skończyła mi się amunicja, resztę poziomu (tak z 3/4) przeszedłem używając tylko noża i pięciu granatów 😀

  21. Oznaczenia są potrzebne choćby dla tych rodziców, którzy na nie uwagę zwracają (a że tacy nie stanowią większości…). Uważam, że rodzice powinni znać swoje pociechy i wiedzieć, na co mogą im pozwolić, bo o ile jedno dziecko nie ma „odpałów” nawet po większych dawkach np. przemocy w GTA, to inne będzie „łobuzowało” po obejrzeniu pozornie niewinnej bajki na Cartoon Network.

  22. też mam loki i gram w gta !

  23. Świrex,a więc sam widzisz,ze nie da się wszystkiego ogarnąć.Jedni zabijają w świecie wirtualnym i po powrocie do świata rzeczywistego są normalni,a inni po obejrzeniu plebani mają żądze mordu i co z tym zrobić????Są ludzie i ludziska i za wszystkimi nie trafi

  24. według mnie ludzie są na tyle mądrzy aby dobierać gry do własnego stanu psychiki (no chyba że mówimy o babci która kupiła wnuczkowi gierkę bo tak mu się podobała)… Bo ci którym śnią się po nocach ,,beboki” i boją się ciemności raczej nie kupią Silent Hill-a… A co do grania z rodzicami… Mam 14 lat, gram z ojcem w Modern Warfare 2 oraz gta4 . Psychopatami nie jesteśmy, nie zabijamy nie gwałcimy.

  25. ja w grach bede tolerował niemal wszystko oprócz jednego- erotyzmów.

Dodaj komentarz