11 Komentarze

Najbardziej oczekiwane gry: zapowiedź Lara Croft and the Guardian of Light

Najbardziej oczekiwane gry: zapowiedź Lara Croft and the Guardian of Light
Wakacje to w grach okres dość spokojny, dlatego - by udowodnić, że jest jeszcze po co żyć - postanowliśmy, korzystając z naszej bazy zapowiedzi, pokazać wam w tym czasie najciekawsze produkcje, jakie pojawią się za dwa, trzy i więcej miesięcy. Dziś: Lara Croft and the Guardian of Light słowami Qn'ika.

Czyli – gra nietypowa. Gdy wszyscy spodziewali się raczej buńczucznej zapowiedzi nowego Tomb Raidera, który pokaże Uncharted 2, jak powinno się okradać grobowce, Crystal Dynamics ogłosiło inną grę. Również z Larą Croft w roli głównej, ale nie, jak dotychczas tzw. tytuł AAA (oznaczenie używane przy okazji najdroższych i najważniejszych dla wydawców produkcji). Zamiast tego dostaniemy Larę i Strażnika Światła – ciekawą, ale niewielką grę, która będzie dystrybuowana wyłącznie w formie elektronicznej.


Lara solo…

Jako że nie jest to formalnie Tomb Raider, twórcy nie czuli się zobowiązani do podtrzymania starej konwencji. Zerwali z nią zresztą ość brutalnie: Larę Croft obserwować będziemy w rzucie izometrycznym, kamera zaś będzie na stałe zablokowana (jak w niektórych hack’n’slashach). Rozgrywka opierać się będzie głównie na łamigłówkach pomieszanych z elementami zręcznościowymi. Strzelania też nie powinno zabraknąć. W roli przeciwników wystąpią wielkie salamandry czy nieco mniejsze… zombi (a za całe zło odpowiada niejaki Xolotl). Największa różnica względem Tomb Raiderów polegać ma na czym innym. Tym razem Lara sobie sama nie poradzi.

…lecz w duecie

Największą nowością w LCatGoL jest Totec, członek ludu Majów, który będzie towarzyszył pannie Croft przez całą rozgrywkę. Bohaterka ciągle będzie korzystać z jego silnych ramion czy długiej dzidy. Ta ostatnia służyć będzie nie tylko jako broń, ale też uniwersalne narzędzie do rozwiązywania problemów. Lara nie może się dostać na jakąś półkę skalną? Totec użyczy swojego oręża, wbije go w jakiś występ, by bohaterka mogła się wspiąć. Archeolożka nie pozostanie dłużna i wesprze kolegę swoimi najważniejszymi atrybutami, kojarzonymi z nią nierozerwalnie od początku Tomb Raidera. Tak, nie mylicie się: nie zabraknie dwóch pistoletów z nielimitowaną amunicją.

Larę Toteca będzie mógł się wcielić gracz w singlu, ale największa zabawa czekać będzie w multi. Mowa oczywiście o trybie co-op: jak przystało na nowoczesną produkcję, znajomi będą mogli dołączać w dowolnym momencie. Gdy im się znudzi, rolę drugiej postaci przejmie sztuczna inteligencja. Nie wiadomo tylko, czy zmiana między bohaterami będzie się mogła odbywać w każdej chwili, czy jedynie na początku.

Chwila przerwy

Karl Stewart Crystal Dynamics powiedział wprost, że gra nie nazywa się Tomb Raider dlatego, że… nie jest Tomb Raiderem. Tę markę twórcy zostawiają dla dużych, poważnych produkcji. W międzyczasie jednak planują wydawać właśnie takie mniej rozbudowane pozycje, które umilą fanom oczekiwanie, a autorom dostarczą dodatkowych dochodów. Wszystko więc wskazuje na to, że wystąpienie Lary w nowej grze nie będzie więc ani upadkiem, ani odrodzeniem, a… złapaniem oddechu.

Lara Croft and the Guardian of Light. PC, X360, PS3. Data premiery: ogłoszone dziś 18 sierpnia.

11 odpowiedzi do “Najbardziej oczekiwane gry: zapowiedź Lara Croft and the Guardian of Light”

  1. Wakacje to w grach okres dość spokojny, dlatego – by udowodnić, że jest jeszcze po co żyć – postanowliśmy, korzystając z naszej bazy zapowiedzi, pokazać wam w tym czasie najciekawsze produkcje, jakie pojawią się za dwa, trzy i więcej miesięcy. Dziś: Lara Croft and the Guardian of Light słowami Qn’ika.

  2. Jeszcze w sierpniu, fajnie. Jeżeli będzie poniżej 100 PLN to pewnie sprawdzę, bo podoba mi się taka odskocznia od gier TPP, no i ten co-op…

  3. SzCzErKoS123 7 lipca 2010 o 19:21

    Znając życie spodoba się mojemu koledze 😀

  4. Jeśli pójdzie dobrze, to ta gra może być równie dobra w co-opie, co gry z serii LEGO.

  5. najbardziej oczekiwana … no to co tam brales kiedy pisales tego newsa? bo jesli nowy tomb raider jest dla … hmm teraz to nazywaja lara croft tia? no w/e tak czy siak nie bede komentowal poki nie zagram ale jak dla mnie ta seria podupadla przy tym angel of darkness … czy jak to sie zwalo

  6. „Bohaterka ciągle będzie korzystać z jego silnych ramion czy długiej dzidy.” Brzmi zachęcająco :]

  7. Narzekający – to jest spin-off, gra, którą z serią TR łączy TYLKO postać bohaterki. Nowa, zaskakująca mechanika rozgrywki, walka jak z hack’n’slasha, a to wszystko jeszcze z klimatem a’la jakiś Uncharted. Więc tak, to może być „najbardziej oczekiwana gra”, na przykład u mnie jest zaraz za Mafią II jeżeli idzie o wakacyjne premiery.

  8. Z tego co widzę to jest to ciekawy i świeży pomysł. Jak dla mnie dużo lepsze niż kilka części Tomb Raider.

  9. twórcom naprawdę musi brakować kasy skoro wydaja takie „cuś” , bohater widziany w rzucie izo? to my mamy 2010 rok czy 1995? żenujący przypadek żebrania kasy od graczy – może ktoś się zlituje?

  10. „Archeolożka nie pozostanie dłużna i wesprze kolegę swoimi najważniejszymi atrybutami, kojarzonymi z nią nierozerwalnie od początku Tomb Raidera. Tak, nie mylicie się: nie zabraknie dwóch pistoletów z nielimitowaną amunicją.” Ja myślałem o czymś innym w tym momencie. 🙂

  11. Qstka – no to też o to chodziło, żebyś myślał 😉

Dodaj komentarz