Założyciel studia Epic Games przeprasza za zachowanie Marka Reina

W komentarzu do wpisu Harrisa na jego blogu, w którym prezes studia Positech Games w dość gwałtowny sposób zareagował na słowa Reina, Sweeney przeprosił za postępowanie wiceprezesa Epic Games.
„Tak, Mark Rein potrafi czasem pojawić się i narobić hałasu, niezależnie od tego, czy jest zaproszony, czy też nie. 🙂 Wszystko to miało na celu dobrą zabawę, ale podejrzewam, że tym razem się nie udało. Przepraszam!” – pisze Sweeney.
„Co do stwierdzenia, że <Epic było miłe dopóki nie pojawił się Mark> [wypowiedź jednego z użytkowników], Mark [Rein] jest w studiu od 1992 roku. Jest światowej klasy specjalistą od zawierania umów i pewnie Epic nie przetrwałoby do 2010 roku jako niezależny deweloper bez jego wytrzymałości i rozeznania w biznesie. Umiejętność upartego negocjowania z wydawcami i producentami platform była absolutnym kluczem do zachowania wolności naszych kreatywnych ludzi” – dodaje.
„@MadTinkerer [jeden z użytkowników, który twierdzi, że studia pokroju Epica uzależniły się od wydawców], firmy takie jak Epic, czy Valve zachowują całkowitą kontrolę twórczą nad swoimi grami. Pracujemy z wydawcami, którzy zajmują się marketingiem i dystrybucją, ale co stworzymy i kiedy to dostarczymy, zależy od nas. Dusza jest taka sama, jak dawniej; to, co naprawdę się zmieniło, to rozmiar (stworzenie gry pokroju Gears of War wymaga pracy ponad 70 osób) oraz proces (potrzeba prawdziwej organizacji i zarządzania, by efektywnie prowadzić tego rodzaju firmę)”.
„Kiedy posiada się miliony klientów, nie da rady rozmawiać z nimi wszystkimi. Wielu ludzi z Epica ma dość częsty kontakt z wystarczającą liczbą graczy, dzięki czemu mamy całkiem jasne wyobrażenie dotyczące tego, co myśli społeczność, ale w przypadku takiej skali produktu, nie można odpowiadać tak szybko i dokładnie. To problem, z którym wszystkie niezależne zespoły będą musiały się zmierzyć w obliczu dużego sukcesu” – podsumowuje Sweeney.
§
Czytaj dalej
26 odpowiedzi do “Założyciel studia Epic Games przeprasza za zachowanie Marka Reina”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Czasem trzeba odpowiadać za swoich podwładnych. Wie o tym Tim Sweeney, założyciel studia Epic Games, który postanowił przeprosić niezależnego twórcę gier, Cliffa Harrisa za zachowanie Marka Reina w trakcie konferencji Develop.
” firmy takie jak Epic, czy Valve zachowują całkowitą kontrolę twórczą nad swoimi grami” Ehe, ponad rok temu szefowie IW mówili to samo o sobie.
Ale IW było częścią Activision-Blizzard. O ile wiem Valve tylko sobie załatwiło wydawcę, którym był EA. Tak samo z Respawn Entertaiment, który z EA ma tyle wspólnego, że oni tworzę grę, EA wydaje i tworzy marketing. Bywa różnie, ale tak to mniej więcej wyglądało. Co innego, jak studio jest częścią korporacji wydawniczej.
…CZyli było dokładnie tak jak myślałem 😛
Fadex dobrze prawi. Gry Valve na pewno nie byłyby tak świetne, gdyby Valve było częścią EA lub (co gorsza 😀 ) Activi$ion ;]
Fuadex oczywiście miało być 😉
Nigdy nie wyobrażałem sobie Epic jako „niezależnego studia” o_O
no jeden moądry z epic games:) zalożyciel ratuje dobre imię firmy:)
Uśmiałem się, bo w moim mniemaniu Epic gania na smyczy (i to krótkiej) Microsoftu…
Teraz wszyscy będą się przepraszać ….To i ja wszystkich Was przepraszam , wybaczcie.
To, że Rein jest jakimś tam specjalistą od 'lania wody’, nie tłumaczy jego po%$$@*nego zachowania w stosunku do 'mniejszości developerskiej’.|Epic is not epic 🙁
Ja mam szacunek do Epic, w końcu dali nam naprawdę wspaniałe gry. To, że akurat Mark Rein coś odwalił wcale mnie dziwi, szczerze mówiąc. Wystarczy przypomnieć sobie jego pomyłki w produkcji GoW, jak nie podobał mu się multiplayer i „Mad World” w pierwszym trailerze. Tak czy inaczej, Epic is still epic.
@Sergi|To zobacz kto wydaje nowe Gears of War, a kto chociażby Bulletstorma.
Tim Sweeney jest zalozycielem? To czemu glowna twarza Epic jest Cliffy B?
Bo jest przystojny i wygadany. No i jest świetnym mapperem. 🙂
A z tą niezależnością to faktycznie lekkie przegięcie. Ta może istniała może do roku 1998 kiedy wyszedł U.
Bo Mark przeprosic nie mogl…
Zalezy jak rozumiec niezalezny. Pod wzgledem zaleznosci od innych firm, Epic jest calkowicie niezalezny. Fakt, ze korzysta z uslug EA czy M$, ale nadal sam sobie ustala partnerow. Ale jako maly tworca, nic z tych rzeczy.
@Torment – To tylko potwierdza moją regułę, i co tu niby Bulletstorm ma do rzeczy?
@Sergi – Chyba nie. Nie sprawdziłeś tego, co Ci napisałem. Bulletstorma tworzy People Can Fly, produkuje Epic, zaś wydaje EA. Twórcy Unreala sami jest sobie właścicielami i daleko jest im do wszelkich przymusów z góry. Mają status podobny do Valve, lepszy niż Blizzard czy BioWare.
@Torment – Ale Bulletstorm to nie gra Epica, nawet jej nie wydają, a o „swoim” Gears of War nic nie mogą powiedzieć, bo to M$ pociąga za sznurki.
Microsoft wpływa jedynie na zawartość związaną z xbox live. Za to Epic może wpływać na Bulletstorma znacznie bardziej, niż Ty insynuujesz małomiękkim względem epickich. Wystarczy zauważyć, że umowę z wydawcą (EA) podpisywali nie Polacy, a twórcy Gears of War.
I też nie wiem, czy fakt podpisywania umowy rzeczywiście jest taki ważny. Ok, może masz rację, ale nadal nie rozumiem, dlaczego Epic – skoro ma taki duży wpływ na GoW’a – olał 2 i 3 część na pc.
A więc tutaj są ukryte Twoje, hymm, żale i korzenie argumentacji 🙂 . Wiadomo, że na iksa tworzyć opłaca się bardziej, później powstają konwersje na PC. No niestety tak już jest. I teraz znów wracamy do Polaków – tworzą w tej chwili Bulletstorma. Być może gdy ten zostanie wydany, zajmą się konwersją dwójki. A wtedy na półkach sklepowych dawno już będzie stała trójeczka, wiem wiem. Niemniej innej chronologii tutaj nie przewiduję. Ciężko i głupio byłoby zmusić ambitne studio (PCF) do robienia samych konwersji.
A czy ja mówię, że konwersję ma robić PCF? I skoro „sami jest sobie właścicielami”, to czemu nie wydają Bulletstorma, tylko bawią się w produkcję? Z mnożenia firm przykłądających łapę do gier nie wynika nic dobrego (poza kasą dla w/w), więc czemu tak kombinują?
1.Ponieważ PCF zrobił pierwszego GoWa konwersję bliską doskonałości. Są naturalnym wyborem,by trzymać trend wysokiej jakości. Tak się zazwyczaj robi.|2.Teraz będzie niespodzianka – Epic nigdy nie wydawał swoich gier. A przynajmniej od czasów Unreala.|3.Kolejna niespodzianka-gry są tworzone,by zarobiły na siebie. Odpowiadając na to pytanie dalej – EA dało lepsze warunki? MS nie był Bulletstormem wystarczająco zainteresowany? Tutaj po prostu nie wiem,nie jestem ich księgowym, nie siedzę też w ich zarządzie 😉