24.08.2010
Często komentowane 134 Komentarze

THQ: „Nie mamy sympatii dla osób kupujących używane gry”

THQ: „Nie mamy sympatii dla osób kupujących używane gry”
THQ to jedna z firm, która postanowiła wykorzystać strategię EA "Projekt 10 dolarów", zgodnie z którą nabywcy używanych gier muszą dodatkowo opłacić dostęp do pewnych elementów, które osoby kupujące nowe gry dostają za darmo. Choć może to zdenerwować graczy, przedstawiciele THQ przyznają, że mało ich to obchodzi.

Tak stwierdził w rozmowie z serwisem CVG dyrektor kreatywny firmy, Cory Ledesma. Według niego, dla koncernu ważniejsi są „lojalni fani”, którzy są gotowi kupować gry prosto ze sklepu.§

Mówiąc szczerze, nie przejmujemy się tym, czy nabywcy używanych gier są wkurzeni, bo ktoś kto kupuje nową grę ma w jej cenie wszystko. Jeśli nabywcy używanych gier są niezadowoleni ponieważ nie mogą korzystać z sieciowych elementów, to naprawdę nie mamy dla nich sympatii” – tłumaczy Ledesma.

To trochę ostre, ale mamy nadzieję, że nie rozczarujemy tym ludzi. Wierzymy, że zrozumieją, że kiedy kupują używaną grę, my zostajemy oszukani” – dodaje. „Nie sądzę, by ktokolwiek chciałby być tak traktowany, dlatego w celu tworzenia dobrych, wysokiej jakości gier z serii WWE potrzebujemy lojalnych fanów, którzy są zainteresowani ich kupnem. Chcemy nagrodzić tych fanów dodatkową zawartością” – podsumowuje.

W ramach nowej strategii, do swojej ostatniej gry, WWE Smackdown vs. Raw 2010, THQ dołączyło jednorazowy kod, który umożliwia granie po sieci oraz pobieranie dodatkowej zawartości. Oznacza to, że osoby, które kupią używaną grę, będą musiały nabyć nowy kod, by móc cieszyć się multiplayerem.

§

134 odpowiedzi do “THQ: „Nie mamy sympatii dla osób kupujących używane gry””

  1. @Kylo200|Pal sześć, że to THQ, zgadzam się. Ale popierają to także EA i Sony.

  2. Hasacz – chyba się zapędziłeś. Piracto = złodziejstwo moim zdaniem a ja złodziejem nie jestem.

  3. LouisFreakman 25 sierpnia 2010 o 08:49

    Hasacz- Nie zgodzę się, że kupowanie używek należy traktować podobnie jak piractwo. W którym sklepie kupię nowe gry np. sprzed 16 lat? Nie wszystkie tytuły są wydawane w reedycjach i nie wszystkich stać na kupno gry w dniu premiery i wolą poczekać aż ktoś ją wystawi na allegro. Poza tym jeśli kupuję prawa do gry od kogoś, kto legalnie nabył ją wcześniej, to muszę zapłacić i NIE kradnę. Wiem, że producenci wtedy nic nie zyskują ale według tej samej reguły moglibyśmy pozamykać antykwariaty!

  4. Łał równie dobrze można zrobić, że kupując używany samochód nie dadzą nam silnika bo producent by na tym nie zyskał…

  5. maxxkazimieszko 25 sierpnia 2010 o 09:08

    nigdy nie kupiłem gry używanej, niemniej takie praktyki jak opisana w artykule uważam za nieetyczne i budzą one mój zdecydowany niesmak; firma z innej branży – np. salon samochodowy – musi brać pod uwagę prawa podaży i popytu: zbyt wysokie ceny odstraszą kupujących; zabierać gwarancję producenta, jeżeli ktoś odkupi samochód przed jej końcem – żeby zachęcać do zakupu nowych aut? bezsens…

  6. maxxkazimieszko 25 sierpnia 2010 o 09:13

    „ktoś kto kupuje nową grę ma w jej cenie wszystko”; a jeżeli ja nie chcę trybu multi lub opcji społecznościowych, to czemu muszę za to płacić?|niech wydają gry bardzo tanio a za dostęp do multi przez Internet trzeba płacić (najlepiej za czas spędzony w grze, a nie ryczałtem) – tak też można i nie będzie kwasu, że ktoś odkupił używkę – bo producent zarobi na multi; gracz, który multi nie używa, też będzie zadowolony…

  7. Czyli facet powiedział w przełożeniu mniej więcej tak: „Mamy gdzieś że ludzie wywalą 40zł na używaną grę od nas, zamiast dać 120 z nową. Po co mają wydawać 40zł? Niech już lepiej pobiorą pirata i mają wszystko za darmo.” PR-owcy- THQ dali niezłą plamę.

  8. THQ i „brak sympatii”, AC 2 i zabezpieczenia uniemożliwiające grę…|Doprawdy, najwyraźniej gracz kupujący legalnie ma gorzej od pirata.(porównajcie pomoc techniczną do „Asska” i jej odpowiednik na forum piratów… powiem jeszcze, że pomoc techniczna dostaje kasę za swoją „pracę”) Co zaś do DLC to jakby nie było mnóstwo scrackowanych wersji… „Projekt 10 dolarów”? Epic fail… THQ i inne firmy z taką polityką: oto mój środkowy palec.

  9. Używki stanieją o 10$ :PP

  10. Sprawa jest prosta. Kupowałem gry bo wiedziałem, że będę mógł je odsprzedać i kupić nowe. Teraz będę musiał obniżyć cenę używki o 10 $ bo inaczej nikt mi jej nie odkupi. Co za tym idzie, będę miał mniej kasy na nowe gry. Więc nie będę ich kupował. Twórcy gier próbują wycisnąć z rynku więcej niż można. Są zbyt pazerni, nawet nie wiedzą jak bardzo szkodzą rynkowi gier PC, który dopiero co wychodzi z dołka. Efektem tego będzie wzrost piractwa.

  11. Problem polega na tym że rynek multimediów rozwiną się niesamowicie, a normy prawne pozostały daleko w tyle. Stąd mamy taką wolną amerykankę, piraci robią co im się podoba a i wydawcy nie są od nich lepsi bo próbują „wytrzepać” z ludzi jak najwięcej kasy.

  12. Po prostu THQ działa w specyficznej branży, w której można takie „chwyty” stosować, gdyby producenci pralek albo samochodów mogli zrobić podobny „numer” to by to zrobił na 100%, także nie ma się co obrażać na THQ i wyzywać od „pazerniaków”, każda branża handlowa chce „wydoić” z nas kasę , po prostu c’est la vie ;P (np. zastanawiał się ktoś dlaczego firmy z 'ciuchami” robią przeceny 80% i mimo tego opłaca się im to sprzedawać? bo na pewno na tym nie tracą) 😛

  13. @le_Fey Masz rację ale nie do końca, bo producenci pralek mają konkurencję jak nie kupisz u nich to kupisz gdzie indziej, więc się starają o klienta. W przypadku gier wolny rynek nie istnieje, dla gier nie ma suplementów, żaden gracz nie powie „nie stać mnie na GTA IV to kupie sobie Kangurka Kao”. Inna sprawa że nikt gracza nie zmusi do kupna gierki, jak będzie go stać to sobie ściągnie. Jak idę sobie do sklepu i kupuje gierkę to nie dlatego, że się boję że złamałbym prawo ściągają ją z neta….

  14. albo że mnie nazwą piratem, tylko dlatego że chcę być fair wobec tych którzy ją dla nas stworzyli. Wydawcy nie mogą zmusić graczy do bycia uczciwymi, mogą ich tylko zachęcić do takiej postawy, a to robi THQ i EA może co najwyżej wkurzyć graczy i zwiększyć piractwo.

  15. jacu – akurat projekt 10$ i podobne to bardziej atak w konsole niż PC. Na PC już dawno znaleźli sposób na rynek wtórny.

  16. Dobra, a teraz marsz po słownik i proszę sprawdzić co oznacza słowo „sympathy”. I dlaczego nie ma nic wspólnego z „sympatią”.A co do wypowiedzi imć Ledesmy – możemy w ogóle nie kupować gier THQ, i tyle.

  17. M3n747 – możecie. Problem w tym, że niedługo taka akcja to będzie standard. Zaczęło EA, masz THQ, Sony też coś tam przebąkuje o wspieraniu tego. To tylko kwestia czasu, aż dołączą Activision i Ubisoft. Za nimi niech jeszcze pójdzie Take 2 i po zawodach.

  18. Właśnie i będzie po zawodach, piractwo wzrośnie 10-cio krotnie i zobaczymy co wtedy zrobią.

  19. Jesteś pewien? Powtarzam – to jest atak głównie w konsole, bo tam rynek wtórny jest największy. Więc prędzej stanie się tak, że ludzie to przełkną i będą kupować. DLC łyknięto.

  20. Konsolke też można „przerobić” i grać na niej na piratach, co do DLC to właśnie wszedłem na warez i sprawdziłem i też są już scrackowane. Ale masz oczywiście rację co do tego że DLC „łyknęło”, pewnie głównie w US i innych bogatszych krajach i tam 10$ też może przejść. Ale w krajach takich jak Polska gdzie ludzie liczą każdą złotówkę prędzej ściągną sobie pirata.

  21. Jasne, tylko niestety Polska to wciąż mało kogo obchodzi

  22. Co prawda to prawda, ale z drugiej strony jeżeli THQ i EA mają taki duży problem z rynkiem wtórnym to znaczy, że nie tylko u nas ludzie są oszczędni, na większych rynkach ludzie też mogą się zbuntować.

  23. banda pazernych debili i tyle. juz walka z piractwem im nie starcza… teraz „używki”, a co będzie za jakiś czas?

  24. Jak zawsze zakładają, że każdy nabywca używek kupiłby tyle samo nowy gier.|Z całą pewności jest za mało umysłów ścisłych w branży.

  25. Ja rozumiem że gierka to nie to samo co auto, auto się starzeje, w ciągu całego swojego żywota, będzie miało powiedzmy 3 właścicieli po 10 |lat każdy, i idzie na złom. W przypadku gry płytka to tylko nośnik, właściwym dobrem jest program komputerowy jakim jest gra i on jako taki |się nie starzeje z jednej gierki może skorzystać choćby 15 graczy albo |i więcej (póki nie zedrą płytki. Dlatego w przypadku gier twórcy tracą |więcej na rynku wtórnym niż w przypadku innych dóbr. Ale to co oni chcą |zrobić to jest

  26. chamstwo bo stawiają graczy którzy kupują gry pod ścianą (na równi z piratami) i mówią „respect my authority!” (E.Cartman:)) bo inaczej to was nie lubimy. Po pierwsze to niech zrobią xboxlive w Polsce żeby można było legalnie ściągać te DLC i grać w multi, po drugie niech zmniejszą ceny gier, jeżeli na przykład na rynku wtórnym zarobią teraz na 15-tu graczach dodatkowe 150$ to mogliby chociaż zmniejszyć cenę samej gry o te 5-10$. Niech wykażą wobec uczciwych graczy dobrą wolę a nie tylko drą z nich kase.

  27. Demilisz – a jaki to sposob na PC na rynek wtorny ? Nie wiem a mnie to ciekawi

  28. no ej ja zainstaluje taką gre będe miał reinstal systemu i co….. JAJO z gry

  29. Tak! THQ chce chyba przekonać ludzi by kupowali piraty a nie używane gry. Powiem tak: Jeśli gry konsolowe będą po 100 a nie 170 (konsolowe droższe bo piractwo znikome) to będę je kupować zamiast używanych. Umowa stoi?

  30. @M3n747|Nie wiem, z jakiego słownika korzystasz, ale radzę go zmienić. „Sympathy” = sympatia, podzielanie uczuć, współczucie, wzajemne zrozumienie, zrozumienie. Jakkolwiek znacznie częściej używane jako „współczucie”, to jednak ma coś wspólnego z sympatią. Pozdrawiam 🙂

  31. Corsz – tylko ten, kto to prawo nabywa płaci za nie Tobie, a nie wydawcy. Proste. Nie ma znaczenia, że Ty już nie możesz grać, ma znaczenie to, że na jednej kopii gry grają dwie osoby, ale kasę zobaczyli tylko od jednej.

  32. Wydawcy w prosty sposób starają się oszukać brak przepisów prawnych na temat „używek” – przepisów, które, gdyby były, byłyby po prostu durne.|To dokładnie tak, jakby ktoś ci odmówił naprawy samochodu, bo odkupiony, a nie prosto z serwisu. Bzdura.|Dwa, o walkę z piractwem przestało chodzić już dawno temu, bowiem zwalczanie LEGALNEGO wtórnego rynku jest łatwiejsze i względnie skuteczne – zapominają oczywiście, że z niesprawnej używki zawsze ktoś złośliwy może przeskoczyć na pirata. Krótkowzroczni są i tyle.

  33. I tak kupuje nowe gry, i tak powinien robić każdy. Jak odkupicie to twórcy z tego nic nie mają…

  34. Jezu mówicie jakbyście wszyscy kupowali używki… normalne gry nie są takie drogie, naprawdę…

Dodaj komentarz