Star Wars: The Old Republic – O craftingu i PvP słowa dwa
W ogólnym rozrachunku crafting ma opierać się na wydawaniu poleceń załodze, zamiast wpatrywania się w pasek postępu samemu.§
„[Klikanie i patrzenie na pasek postępu] zawsze jest monotonne.”, powiedział scenarzysta Daniel Erickson w wywiadzie udzielonym Massively. „Dlatego tutaj to ja jestem szefem załogi. To ja decyduję, co wytwarzamy, ja znam wszystkie receptury i wiem, jak robić wszystko. Wtedy angażuję całą ekipę do pracy jako jednostkę – gracz i jego kompani to jedność. W związku z tym, po pierwsze, czyni to z towarzyszy użyteczne postaci, co jest fajne. Po drugie, [takie rozwiązanie] pozwala wykorzystać umiejętności postaci tym graczom, którzy nie chcą zajmować się craftingiem. Zamiast tego zajmą się misjami, a ich ekipa wciąż będzie pożyteczna”
Z kolei gracze, dla których crafting to nie pierwszyzna, również mają być zadowoleni.
„Ludzie poważnie parający się craftingiem dostaną duży, kompleksowy system, w którym będą mogli działać i opanować go w mistrzowskim stopniu”
W wywiadzie wypowiedział się też odpowiedzialny za warstwę PvP Gabe Amatangelo. Powiedział on kilka słów o systemie nagradzania w potyczkach z innymi graczami, który ma opierać się na wynagradzaniu najbardziej sumiennych graczy i minimalizacji pokusy odejścia w kluczowym dla rozgrywki momencie.
„Kiedy już zainwestujesz w mecz i starasz się określić ewentualny zysk, raczej nie będziesz chciał się odłączyć. Chcesz raczej skończyć mecz i zacząć kolejny. To dobry układ, bo przecież ważnym jest odczuwanie bodźców pobudzających chęć zwycięstwa. Nie jest tak, że wszyscy dostają równe nagrody, jednak jeśli gracze dokładnie obliczą możliwe zyski i straty, gra do końca i pragnienie wygranej okażą się najkorzystniejszym rozwiązaniem”
O tym, czy świeżość rozwiązań w The Old Republic pójdzie w parze z pozytywnym odbiorem, dowiemy się w pierwszym kwartale 2011.
Czytaj dalej
-
Napisz krótkie podsumowanie 2025 roku i traf na łamy CD-Action!
-
PlayStation zaprasza na 40-minutowy pokaz. Już niedługo Sony może pokazać...
-
ARC Raiders prześcignęło Battlefielda 6 pod względem liczby graczy na Steamie....
-
Elden Ring Nightreign dostanie DLC w ciągu najbliższych miesięcy. Właściciel...
21 odpowiedzi do “Star Wars: The Old Republic – O craftingu i PvP słowa dwa”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

A ja bym jednak wolał nowego (albo chociaż odświeżonego) KotOR-a nie MMO
Też wolałabym nowego KotOR-a albo faktycznie odświeżonego (co chyba jest niemożliwe) od MMO. LucasArt i BioWare się cenią wiec abonament będzie nieziemski jak i cena gry (tzn. tak przypuszczam). Do tego chamscy ludzie, którzy nie omieszkają powiedzieć kimś się dla nich jest pomimo, że się nie znają skreśla u mnie jakiekolwiek MMO. Patrzyłam 4 razy jak znajomi grają przez internet i ja podziękuję. Do tego jeszcze są nienormalne ludki, którzy atakują innych z dużo mniejszym poziomem tylko dlatego, że oni są c
cool. Dlatego wolę grać z kompem czy też w misje a n ie użerać się tragicznie bezmózgimi ludźmi. Takze z całego serca marzy się mi KotOR ale nie w wersji MMO! Jedank wiem, że to już awykonalne:(
Ech… dla każdego coś innego moi państwo. Nie można zawsze mieć to czego się chce (niestety..).
Może Obsidian coś wykombinuje i zdoła wyciągnąć jakoś możliwość kontynuowania KotOR-a… W gruncie rzeczy, historia Wygnanej była nawet lepiej poprowadzona, niż ta Revana.
@Lara Notsil normal server = no problem
@Lara Notsil To o czym mówisz to nie występuje zawsze i wszędzie. Fakt czasami zdarzają się buraki które uważają się za lepszych tylko dlatego że maja wyższy lv czy też wydały xx kasy ma rzeczy z item shopu(mowa o f2p), ale na tej podstawie nie można od razu skreślać MMO. Nie raz spotykałem się z na prawdę fajnymi ludźmi z którymi na prawdę fajnie się grało
Najmniej takich buraków można spotkać w MMO z abonamentem bo żal im wydawać kasę co miesiąc (W F2P niektórzy wydają krocie w tydzień za pomocą Item Shopu więc nie widzę tu sensu skarżenia się na kwotę abonamentu)
Wiecie jak to jest. Powiedzmy, że wiedzieliście o istnieniu psów jednak żadnego nie spotkaliście w swoim życiu. Dlatego znajomi umówili was na 4 spotkania z 4 psami. Jak na każdym ze spotkań zostaniecie ugryzieni przez każdego psa, to nie wyciągacie rąk do psów, nie kupujecie psa i nie darzycie sympatią psów. Tłumaczenie, ze nie wszystkie psy są groźne czy też możesz iść na wystawę psów… na której nie będzie ani jednego psa, nie zmieni to waszego podejścia.
Czytając kolejne newsy. Może być na prawdę ciekawe. Oby tylko zrobili dobry start. Bo jak wydadzą bugniętą grę, to patchami nie naprawią frekwencji. To nie CoD…
to mmo ssie! Każdy nowy news albo filmik coraz bardziej zniechęca mnie do zakupu/grania w TOR. Oj chyba bioware zaliczy poważną wpadkę…. Choć wciąż mam nadzieję, że coś ciekawego z tego TOR powstanie…
Zobaczycie będzie klapa!
bedzie dobrze 😉 wkońcu to bioware xD
Zobaczymy… Zgadzam się jednak z poprzednikami, nowy KoTOR byłby o niebo lepszy niż MMO, ale skoro tak sprawę stawiają to nie omieszka się zagrać.
Oby dali traial Bo w ciemna na pewno nie kupię
@CarloSS – nie kapuję. Co Cię zniechęca w tym newsie? Crafting? Wolisz zbierasz przez długie godziny roślinki jak w WoW? System drużyny? Dobrze rozwiązany PvP? W takim razie faktycznie to nie jest gra dla Ciebie 🙂 Co do tego KotORa. SW:TOR to jest nowy KotOR, tylko, że nie w formie normalnej gry tylko MMO. Zauważcie, wszystko jest tak samo jak w KotORze – statek, drużyna, fabuła, pełne udźwiękowienie postaci + elementy związane z MMO. To dopiero jest jak dla mnie pełnoprawny KotOR.
Gdybym tylko miał czas…
Zapowiada się ciekawie, to jedna z lepszych wiadomości dot. tej gry ostatnimi czasy. Co do zarzutu, że nowy single KotOR byłby lepszy, to się nie zgodzę. Też miałem taki etap, ale potem dowiedziałem się, że każda postać ma normalną kampanię z kilkoma możliwymi zakończeniami i ścieżkami na ok. 200h rozgrywki, wszystko to co piękne było w KotOR i fabułę która zamknie wątki z 2 poprzedników, a do tego dorzucono elementy MMO… kurna no to ma zadatki na najlepszą część „cyklu”. 🙂
Jezeli chodzi o Crafting to bomboclot! Natomiast intensywne PvP raczej sobie podaruje, ale na pewno sprobuje.
generalnie lepsze info niż na oficjalnej stronie gry mozna znaleźć chyba tutaj http://www.darthhater.com masa analiz wywiadów i można się niexle podjarać czytając. 😀
Fajne bo logiczne nie tak jak WoW. Rozumiem odwalanie czarnej roboty samemu na początku ale po zabiciu wszystkich złych w grze to kto inny powinien latać z kilofem. Oh zapomniałem w WoW już jest taka załoga nazywa się Glider 😉 )) Sam nie korzystam bo to niestety nie jest legalne.