Ekspresja artystyczna, czyli dom z Left 4 Dead 2 [WIDEO]

Ekspresja artystyczna, czyli dom z Left 4 Dead 2 [WIDEO]
Kiedy przeszukuję zakamarki sieci w poszukiwaniu ciekawych filmików, które mogę wam pokazać, wyodrębniają się trzy kategorie - filmy ciekawe, nudne i dziwne. Prezentacja domu opartego na Left 4 Dead 2 należy do tych trzecich.

Nowocześni artyści starają się czasem być tak alternatywni, że tylko oni sami potrafią rozszyfrować własną awangardę.§

Tym razem poeta, a raczej fotograf Robert Overweg, miał na myśli ulotność wirtualnego świata i niemożność odwzorowania cyfrowych obiektów w rzeczywistości. Zaprezentowany na jednej z wystaw dom z Left 4 Dead 2 jest dokładnie taki, jakie zdaniem autora są elementy przestrzeni w grach – nietrwałe i symboliczne, ponieważ replika składa się tylko z jednej ściany.

Manifest Overwega widniejący na tabliczce obok eksponatu brzmi:

„Świat wirtualny jest wypełniony powtarzającymi się schematami na ulicach, dachach i ścianach. Dom w świecie wirtualnym nie posiada solidnej objętości, ściany mają szerokość jednego piksela i znikają, kiedy staniemy obok nich”

Tak dosłowne potraktowanie świata gier wydaje się nieco kuriozalne, jednak w mojej głowie zakołatało się pytanie, na które trudno mi odpowiedzieć. Wielu graczom bardzo zależy, aby gry nie tylko marketingowo, ale i merytorycznie stały się pełnoprawnymi cząstkami światowej kultury, wręcz sztuki. Tyle mówimy o wyborach moralnych w Heavy Rain czy doskonałości uniwersum Fallouta. Jednak czy widząc to nie powiedzieliście sobie odruchowo w duchu – „człowieku, po co ta radykalność, to tylko gra?

Ja też tak pomyślałem.

Bez zastanowienia.

9 odpowiedzi do “Ekspresja artystyczna, czyli dom z Left 4 Dead 2 [WIDEO]”

  1. „Świat wirtualny jest wypełniony powtarzającymi się schematami na ulicach, dachach i ścianach. Dom w świecie wirtualnym nie posiada solidnej objętości, ściany mają szerokość jednego piksela i znikają, kiedy staniemy obok nich”|On chyba w Simsy nie grał

  2. Koleś mówi o „płaskości” gier i nierealności, tak jakby to było coś smutnego, jakby mówił o realnym życiu. Co mnie obchodzi tekstura domu w jakiejś grze? :F Niektórym się nudzi… I, cholera, tacy pajace robią wystawy i dostają za to pieniądze, żeby „znający się na sztuce kulturalni ludzie” mogli pójść obejrzeć coś takiego… Jak gotowanie homara na żywo, albo białe płótno. Straszne. Ciekawe ilu dzisiejszych „artystów”, BTW, potrafiłoby namalować idealny, realistyczny, piękny portret… No właśnie.

  3. do wszystkich co będą teraz marudzić – postudiujcie trochę sztukę to zrozumiecie.

  4. @ Zdeni0Coś ci się chyba pomyliło. Jeżeli czytałeś artykuł to wiedziałbyś, że to jest swoista awangarda, ekspresja ( wyrażanie swoich emocji w sztuce) a nie dzieło. Poza tym portrety to już przeżytek a autor tego „domu” jest fotografem a nie malarzem. Pozdrawiam.

  5. A ja to się nie znam, ale to głupie jest.|-Troll

  6. Ot, zwykła ściana jakich pełno chociażby w hipermarketach w postaci reklamy tego, czy innego badziewia. Tylko, że tutaj stajemy na moment przy takiej ścianie, nad która każą się nam zastanowić… BTW – wszak niejaka Mona Lisa też jakaś taka „płaska” jest 😉

  7. ten koles to jakis troll – jak niby w l4d2 stawia sie na akcje a nie bzdurne dekrowanie scian… czego on sie chce doszukac w fps? sztuki?!! Co jest grane??!

  8. Ech ten artysta powinien wiedzieć, że punk widzenia zależy od punku siedzenia… jego interpretacja mnie bawi, bo niby czemu stwierdził, że ściana ta ma ma symbolizować ulotność? Problem w tym, że to co cyfrowe jest w zasadzie wieczne… (w mojej interpretacji) bo Ściana ta nie dość, że istnieje w świecie gry jako element planszy, to zapisana jest w postaci odpowiednio skompresowanej bitmapy, po za tym widnieje na screenach i filmikach zapisanych w niezliczonej ilości egzemplarzy…

  9. Ach no i wreszcie ściana ta jest niezniszczalna 🙂 Gdybym był na miejscu tego gostka uwieczniłbym na fotce ścianę z Battlefielda BC 2 która nie dość, że ulga pewnym działaniom fizycznym to posiada właściwości których jej odpowiedniczka z L4D nie ma 🙂 Tzn. Ściana z BC2 jest „pełna” 🙂

Dodaj komentarz