25.07.2019
Często komentowane 14 Komentarze

Zmarł Rutger Hauer, aktor znany m.in. z „Blade Runnera”

Zmarł Rutger Hauer, aktor znany m.in. z „Blade Runnera”
Odszedł w wieku 75 lat.

Mimo że dla większości z nas Rutger Hauer już na zawsze pozostanie Royem Battym z adaptacji dzieła Philipa K. Dicka „Czy androidy śnią o elektrycznych owcach?”, w trakcie swojej kariery holenderski aktor zagrał w kilkudziesięciu innych filmach.

Sławę przyniosły mu „Tureckie owoce” z 1973, ale na międzynarodowy sukces musiał czekać do lat 80., gdy przeniósł się do Stanów i u boku Sylvestra Stallone zagrał w „Nocnym jastrzębiu”. Później przyszedł słynny „Łowca androidów”, który go unieśmiertelnił, czy kultowy „Autostopowicz”; w 1987 otrzymał zaś Złoty Glob za główną rolę w telewizyjnej „Ucieczce z Sobiboru”.

Fani mogli go też później zobaczyć m.in. w pierwszym „Sin City”, „Batmanie – Początku” czy serialu „Czysta krew”. W ostatnich latach również gracze mieli okazję usłyszeć jego głos: w niedawnym Kingdom Hearts 3 wcielił się w postać Xehanorta, szwarccharakteru serii, a także w polskim Observerze, w którym zagrał głównego bohatera, detektywa Daniela Lazarskiego.

O śmierci Rutgera Hauera ANP (holenderska agencja prasowa) poinformowała wczoraj wieczorem. Aktor zmarł po krótkiej chorobie 19 lipca w wieku 75 lat. Fani zapamiętają go nie tylko z wielu bardzo dobrych ról, ale być może przede wszystkim ze sławnego finałowego monologu w „Łowcy Androidów”, który w tajemnicy przed Ridleyem Scottem Hauer zmodyfikował na wieczór przed kręceniem sceny:

I’ve seen things you people wouldn’t believe. Attack ships on fire off the shoulder of Orion. I watched C-beams glitter in the dark near the Tannhauser gate. All those moments will be lost in time, like tears in rain. Time to die.

Widziałem rzeczy, którym wy ludzie nie dalibyście wiary. Statki szturmowe w ogniu sunące nieopodal ramion Oriona. Oglądałem promieniowanie skrzące się w ciemnościach blisko wrót Tannhausera. Wszystkie te chwile zostaną stracone w czasie jak łzy w deszczu. Pora umierać.

14 odpowiedzi do “Zmarł Rutger Hauer, aktor znany m.in. z „Blade Runnera””

  1. I dla niego nadszedł „….time to die”. Dla mnie pozostał nieśmiertelny.

  2. Press F to pay respects.

  3. „Widziałem rzeczy, o których Wam – ludziom, nawet się nie śniło. Płonące okręty szturmowe, w okolicach pasa Oriona. Widziałem promienie świetlne lśniące w ciemnościach w pobliżu Wrót Tannchausera. Wszystkie te chwile znikną w czasie, jak łzy w deszczu. Czas umierać…” rola Rutger Hauer w Blade Runner (1982) pozostanie niezapominana [*]

  4. michałedek 25 lipca 2019 o 10:53

    Świetny aktor, choć jego kariera nie potoczyła się do końca chyba w dobrym kierunku. Oprócz wspomnianych przez Witolda w newsie perełek można jeszcze dodać dobry Vaterand (alternatywna wersja świata, gdzie Nemcy wygrali) Zaklęta w Sokoła (Polecam!) czy gnioty średniej jakości (koprodukcja polsko-amerykańska Anioł Śmierci – Tak! Tak, nie tylko Seagal robił w Polsce film) Ślepa Furia, czy totalne badziewie jak Omega Doom. Żegnaj Rutger.

  5. michałedek 25 lipca 2019 o 10:57

    Zapomniałem dodać, że wystąpił także w teledysku Kylie Minogue.

  6. Jakie zaś androidy czy inne Observer’y. Split Second 🙂

  7. Monolog z Blade Runnera powinni mu wyryć na nagrobku… Nie ma lepszego podsumowania.

  8. Jego „Cztery lata” się skończyły, ale pamięć będzie trwała.

  9. @Bronnson Choroba… teraz sobie uświadomiłem, że Roy Batty w którego rolę się wcielał też umarł w 2019…

  10. @Bronnson Według bladerunnerowej wiki Batty funkcjonował od stycznia 2016

  11. @zadymek tego przyznaję nie widziałem.

  12. O kurde, a ja dopiero co dwa dni temu oglądałem oryginalnego Blade Runnera [bo hype na cyberpunk 2077]. Zajebista gra aktorska, szkoda człowieka, 75 lat to jeszcze trochę mógł pożyć.

  13. No to smutek, ja wczoraj kończyłem wieczorem na Netflix-ie oglądać Blade Runner-a właśnie z 1982 roku. Taki przykry zbieg okoliczności…

  14. Też nie tak dawno, bo jakieś kilka lat temu obejrzałem Blade Runnera w pełni, ale ta scena… ojej, wprowadziła mnie w osłupienie i chyba pierwszy raz wzruszyłem się na scenie śmierci antagonisty. Genialna rzecz, genialny aktor. Do tego dopiero teraz dowiedziałem się, że Rutger brał udział w Observerze, więc będzie to dobra okazja, by w końcu zagrać i uczcić jego pamięć. Spoczywaj w pokoju…

Dodaj komentarz