03.02.2011
Często komentowane 30 Komentarze

Bulletstorm: „To wina graczy, że mamy system skillshotów”

Bulletstorm: „To wina graczy, że mamy system skillshotów”
Adrian Chmielarz, szef studia People Can Fly, udzielił wywiadu serwisowi MS Xbox World, w którym opowiada ze szczegółami (raczej już znanymi) o grze Bulletstorm. Ciekawa odpowiedź pada na jedno z ostatnich pytań - "Jak doszło do oparcia rozgrywki o system skillshotów?". Okazuje się, że ich wprowadzenie to "wina graczy".

Adrian Chmielarz ujawnia, że początkowo systemu skillshotów wcale nie było w planach, pomysł pojawił się dopiero wtedy, gdy twórcy obserwowali, jak pierwsze grupy testowe grały w Bulletstorma.

[Za wprowadzenie tego systemu] winię graczy. Początkowo w ogóle tego nie planowaliśmy. Chcieliśmy stworzyć coś, co ktoś kiedyś nazwał sandboksową walką, w której piaskiem są przeciwnicy, a łopatkami i wiaderkami twoje bronie. Kiedy zaimplementowaliśmy [nasze pierwsze pomysły] zauważyliśmy, że ludzie [testujący grę] poświęcają przeciwnikom więcej czasu, niż było to potrzebne. Zamiast po prostu zabijać wroga, kopali go, przyciągali smyczą, kopali ponownie, znów przyciągali smyczą i dopiero potem zabijali. Robili z niego takie ludzkie yo-yo. Pomyśleliśmy wtedy: >Hej, poczekajcie chwilę… A gdyby tak nadać nazwy takim szalonym zabójstwom i nagradzać graczy za korzystanie z ich fajnymi upgrade’ami?< Tak właśnie powstał ten system.

W tym samym wywiadzie Chmielarz ujawnił zupełnie nie znaczący, ale dla fanów gry ciekawy fakt – nazwę swojego ulubionego skillshota. Jest nim Burn, a można go zobaczyć np. TUTAJ.

30 odpowiedzi do “Bulletstorm: „To wina graczy, że mamy system skillshotów””

  1. Adrian Chmielarz, szef studia People Can Fly, udzielił wywiadu serwisowi MS Xbox World, w którym opowiada ze szczegółami (raczej już znanymi) o grze Bulletstorm. Ciekawa odpowiedź pada na jedno z ostatnich pytań – „Jak doszło do oparcia rozgrywki o system skillshotów?”. Okazuje się, że ich wprowadzenie to „wina graczy”.

  2. „Winię”? Toż to fajne rozwiązanie jest O.o

  3. @mister155|Równie dobrze mógł użyć innego słowa.To bez znaczenia.Tak akurat mu się powiedziało.

  4. Biedny Chmielarz, musi robić, co mu gracze każą. Niech go ktoś przytuli.

  5. Przecież to ironicznie było powiedziane… 🙂 |Nie zdziwiłbym się też, gdyby to było subtelne odniesienie do tekstu, który się niedawno pojawił, o graczach, którzy są „winni” braku innowacji w grach. Przecież PCF regularnie jeździ sobie po tych wszystkich wielkich studiach (Duty Calls, anyone) i na każdym kroku posyła im prztyczki w nos. 🙂

  6. A ja myślałem, że to od grania w COD’y nowe im się głowie poprzewracało xD

  7. Co wy sie tak przejmujecie powiedzial tak i juz

  8. Niby to fajne, ale jak patrzę, na te skillshoty, to jakoś nie bardzo sa one nastawione na przyznawanie graczowi punktów za skillsy, tylko za absurdalność przypadku śmierci przeciwnika. Ale z drugiej strony, gdyby było tak, jak nazwa wskazuje, gra wyglądała by jak multi w CoD, czy BF:BC

  9. aleksdraven 3 lutego 2011 o 12:38

    jak dla mnie bulletstorm będzie pewnym powiewem świeżości choć system punktacji skillów będzie raczej zmuszał do zaplanowanego z góry(lub wykorzystania okazji) pokonywania przeciwników by nabić sobie punkty niź parcia na cyngiel gdy tylko pojawią sie na widoku.

  10. Chwila, a więc on twierdzi, że system skillshotów to zły pomysł !? Wywnioskowałem to ze słów, że to nasza – uwaga – wina. Jeśli mu się nie podobało to wiecie… ja tej gry nie tworzę.

  11. Najlepsze skillshoty jakie widziałem: http://www.youtube.com/watch?v=WEFGB403ll0

  12. A można te cyferki i napisy usunąć w opcjach? Czy tak musi być i nic nie da się zrobić z tym?

  13. Po obejrzeniu filmiku od piratez stwierdzam, że ta gra jest dla debili. Mogli dać jeszcze większa info gdzie użyć bicza, gdzie kopnąć, a o info o „przejściu górą” to „miszczostwo”.Ja nie wiem jak ludzie mogli kiedyś grać w DN3D, bez żadnych informacji pomocniczych, gdzie skoczyć, gdzie użyć jetpacka, a gdzie kucnąć. Przecież to wyczyn nie z tej ziemi. OMG

  14. Pierwsze co sobie pomyślałem: Hmm, ciekawe czy ten myk z kopniakiem, smyczą, kopniakiem, smyczą i tak dalej nie jest jakimś ukrytym przekazem o skillshocie o którym jeszcze nie wiemy 😀

  15. Zbojnik2010 3 lutego 2011 o 14:29

    dla mnie tez to wszystko cienko wyglada…nie wiem nie ciagnie mnie do tej gierki za grosz…

  16. Wolę JUGGLER’a od BURN’a (skillshot)…

  17. „wina”=zasługa |Jedno złe słowo i flejm się nakręca.

  18. kimr-> być może musiało cos takiego być, bo w grze nie da się skakać, a poza tym nie wszystkim się chce szukać przejścia w kilkudziesięciu korytarzach, jak np. w Star Wars: Dark Forces, tylko chcą się trochę rozerwać. Poza tym być może bez podpowiedzi i takiej liniowej ścieżki gra mogłaby tracić trochę na dynamiczności, ale jednak mogli dać opcję skoku i brak tych podpowiedzi.

  19. Bo wszystkiemu winni, oczywiście, wiedźmini i trubadurzy!! 😉

  20. Chwila, to jak ta gra wyglądała bez skillshotów?

  21. Pan Adrian zażartował mówiąc o „winie graczy” (bez skojarzeń 😛 ), a wy wytykacie palcami i grozicie ściąganiem gry z torrentów… ._.

  22. co za kraj, co za ludzie, nawet nie można żartobliwie użyć słowa w innym znaczeniu niż słownikowe… Heh, to ciekawe, że wcześniej w ogóle nie było tego pomysłu, czyli to dzięki graczom powstanie coś naprawdę wyjątkowego ^^

  23. @sUk, prawie identycznie jak teraz, tylko nie miałeś mnogości cyferek jak w CoD w multi, ani innych takich.

  24. kaczmwoj1994 3 lutego 2011 o 17:36

    Raczej tej gry nie kupie, po demie stwierdzam że średnia…

  25. To wina graczy, że twórcy zaobserwowali u nich zabawę zwłokami, a potem wykorzystali to w swojej grze? No dzięki za zwalanie na nas odpowiedzialności (ironia zamierzona). 😉

  26. Gra będzie w tych czasach tym samym, czym był swego czasu Serious Sam. Jeśli ktoś oczekuje od tej gry rozbudowanej fabuły i skomplikowanej akcji to będzie zawiedziony, rzecz jasna. Natomiast, jeśli ktoś chce finezyjnie kogoś zabić (Boże, jak to brzmi…) i po prostu się odstresować, to jest to gra dla niego. A system skillshotów jest według mnie genialny. W samym tylko demie jest ich co najmniej 15-20, a demo trwa tylko około 5 minut (w zależności od mobilności gracza).

  27. Pomijając grę, tak właśnie powstają mity i legendy o brutalności naszej pasji. W filmach czy książkach owszem zabijają czasem nawet bardzo okrutnie ale powiedzcie mi kochani który twórca powyższych oficjalnie powie o „kopali go…kopali ponownie…takie ludzkie yo-yo” czy „gdyby tak nadać nazwy takim szalonym zabójstwom”. Teraz się nie dziwię iż pismak kompletnie nieobeznany widząc takie teksty obwini Twórcę i grę o wszelkie zło świata. może jestem dziwny ale ta wypowiedź może być przez bardziej-

  28. @Rocket02 dlatego gry tego typu są od lat 18. Twórcy mają nadzieję, iż użytkownicy mają poukładane w głowie i traktują to jako zabicie czasu a nie ludzi w realnym świecie.

  29. No ale na pewno to nie moja wina:P i nie rozumiem co złego jest w tej wypowiedzi że niekurzy się burzą jak Antoni Macierewicz z sejmowej trybuny:D

  30. Lepiej zmielić ludzi w grze w której traktowane jest to z przymrużeniem oka, niż oglądać film o ich mieleniu pod przykrywką kary za grzechy i możliwości ucieczki (ucieczki, w której i tak musisz zmielić połowę siebie, bo inaczej się nie da) i na dodatek zrobieniu 7 części o tym, w czym jedna 3D! Czemu tego nikt się tak nie czepia jak gier?

Dodaj komentarz