19.04.2011
5 Komentarze

Beeline: Czyli Capcom też kocha gry na komórki!

Beeline: Czyli Capcom też kocha gry na komórki!
Capcom zwęszył dobry interes na rynku gier mobilnych i 'społecznościowych' - nic zresztą dziwnego, skoro ich dotychczasowe trzy tytuły (w tym np. Smurfs' Village) ściągnięto już 15 milionów razy. Jakie mają plany na przyszłość?

Ledwie wczoraj zapowiedziano Resident Evil: Outbreak Survive (grę na komórki działającą na dedykowanej im platformie społecznościowej), a już dowiedzieliśmy się, że Capcom ma zamiar rzeczywiście poważnie zainwestować w rynek telefonów i innych przenośnych urządzeń do grania, które konsolami nie są.

Dzisiaj zarząd firmy zgodził się, by przemianować istniejące dwie filie Capcom Interactive na oddzielną studio Beeline Interactive, oraz rozpocząć promowanie marki Beeline jako gałęzi firmy, która zajmować ma się tylko grami „mobilnymi”.

Na razie gry produkowane przez japońskie Beeline mają pojawiać się tylko na rynkach azjatyckich, ale biorąc pod uwagę ich dotychczasową popularność – to tylko kwestia czasu, zanim zaczną trafiać też do nas.

Jak na razie wszystkie gry (Smurfs’ Village, Lil’ Pirates, Zombie Cafe), które Capcom wypuścił na komórki okazały się sukcesem, a łącznie ściągnięto je 15 milionów razy. Wszystkie są niby darmowe, ale opierają się na mikropłatnościach, za które gracze kupują przedmioty. W ten sposób mają działać też wszystkie przyszłe produkcje Beeline.

5 odpowiedzi do “Beeline: Czyli Capcom też kocha gry na komórki!”

  1. Siemiatyczanin2405 19 kwietnia 2011 o 18:39

    ee tam niechtam robi capcom co chce mnie takie gry nieinteresuja

  2. @Vantage A ja mowie jak najbardziej TAK casualowym mobilnym gierkom spolecznosciowm. To wlasnie dzieki takim tytulom jak Smurfs’ Village, Angry Birds, Bejeweled 2 czy Cut the Rope moja lepsza „polowka” skupia sie na moim iPhonie, a wtedy ja moge sobie w spokoju pograc w powazniejsze gry na moim blaszaku. 😛

  3. @Vantage Akceptuje casualizacje gier na platformy mobilne i nie wymagam od nich hardkorowosci, zwłaszcza przy niewygodnym sterowaniu dotykowym. Powinny to byc proste i przyjemne produkcje, w sam raz na niezobowiazujace granie podczas jazdy autobusem. Natomiast gry trafiajace na główne platformy powinny byc na tyle dopracowane, wymagające i złożone, żeby ich przechodzenie dawało graczowi satysfakcję i pozostawiało po sobie dobre wspomnienia.

  4. Casualizacja czy nie, nie możemy zaprzeczyć, że Angry Birds i Cut the Rope sprzedają się świetnie. Zgodzę się z Tesu, chociaż z drugiej strony dobrze, że na takiego iPhone’a obok – właśnie – casualowych gierek na pięć minut, powstają też takie jak Aralon, Dungeon Hunter, Real Racing itp. Mamy jeszcze różnorodność, póki co – i dobrze, każdy może wybrać sobie coś dla siebie. A swoją drogą, ciężko byłoby przerobić takiego Freespace II na iPhone’a. Jedyne, co pamiętam z tej gry to sterowanie na całą klawiaturę.

Dodaj komentarz