[Weekend] Najciekawiej zapowiadające się gry z żaglami w roli głównej

[Weekend] Najciekawiej zapowiadające się gry z żaglami w roli głównej
Mam nadzieję, że nowa generacja konsol przyniesie nam nie tylko kolejne szarobure FPS-y, ale też... trochę gier piracko-żeglarskich. O ile jeszcze do niedawna stworzenie pięknego morza mogło graniczyć z cudem, to teraz chyba nie powinno stanowić tak wielkiego problemu, prawda? Zanim to jednak nastąpi, zanim ACIV sprzeda się na tyle dobrze, by reszta zaczęła pirackość małpować - zobaczmy, co gotują niezależni i jakie tytuły warto mieć na oku.

Hearts of Oak: Conquest of the Seas
Ludzie zebrani na forum PiratesAhoy! wypuścili już świetnie oceniane mody Pirates of the Caribbean: New HorizonsAge of Pirates 2: Gentlemen of Fortune. Od dłuższego czasu pracują jednak nad własną grą, która ma być – oczywiście – najlepszą w historii produkcją o łajbach, bitwach morskich i pirackim życiu.

Zapowiadają, że Hearts of Oak pozwoli wybrać sobie pomysł na życie – da nam możliwość zaciągnięcia się do marynarki, zbijania fortuny jako uczciwy handlarz, albo pójścia na łatwiznę (i na łatwy stryczek), jeżeli zdecydujemy się na piractwo. Będziemy mogli pływać po morzach bez celu, uczestniczyć w oskryptowanych historiach albo bawić się w odpowiednio przygotowanych scenariuszach multiplayerowych.

Gra ma być podobna w rozgrywce do produkcji Akelli, ale podobno dużo, dużo lepsza – ludzie z PiratesAhoy! podobno wiele się nauczyli pracując nad modami do ich gier i wiedzą, jakich błędów nie należy popełniać. Brzmi ciekawie – tym bardziej, że do miksu dojdzie jeszczze walka wręcz, abordaże i atakowanie fortów na lądzie – ale niestety, jako że pracują nad tym tylko ochotnicy, możliwe że jeszcze bardzo, bardzo długo poczekamy na jakieś konkrety.

Drake’s Legacy
Wspominam o Drake’s Legacy tylko dlatego, że do projektu dołączyli ludzie związani z Hearts of Oak – na razie Drake jest na etapie przygotowywania dema technologicznego, ale sam fakt, że będziemy mieć do czynienia z modem Crysisa jest już warty odnotowania. Niewiele o grze wiadomo (jeszcze gry w tym nie ma), ale plany są potężne: ma opowiadać historię poszukiwań skarbu kapitana Drake’a i pozwalać na wszystko, na co pozwalać powinna dobra gra piracka.

Twórcy aktualnie starają się oddać klimat dawnych czasów i przerzucają każdą możliwą broń i statek w modele 3D, a już niedługo mają pochwalić się jakimś pierwszym trailerem. Jeżeli uda im się zrobić coś świetnego, odezwą się do Cryteka po dalsze wskazówki. Prawdopodobnie więc na początku przyszłego roku możemy spodziewać się kampanii na Kickstarterze.

Ogniem i Mieczem 2: Ku Karaibom
Chociaż Caribbean!, jak oficjalnie nazywa się ta produkcja, znajduje się aktualnie w tzw. „development hell”, to możliwe, że jakieś światełko w tunelu dla niej mryga – podobno ma pojawić się w pierwszym kwartale 2014 roku. Twórcy konkretnej daty nie chcą podać, bo okazuje się, że zaczynając prace, mieli plan wypuszczenia dopieszczonego moda… a niewiele zabrakło, by skończyło się przebudowywaniem całego silnika. Długo nie mogli poradzić sobie z wieloma aspektami gry, w której pływa się statkami (chociażby z realistycznym, pięknym oceanem), ale powoli, spokojnie dłubią, poprawiają, naprawiają to co zepsuły poprawki i walczą, żebyśmy w Karaiby mogli wreszcie zagrać.

A czym się w samej grze będziemy zajmować? Już rok temu pisaliśmy, że w grze pojawi się: „możliwość dowodzenia flotą, na którą składać się będzie mogło dziewięć różnych typów okrętów – od szalup przez fregaty i galeony. Każdy statek będzie można ulepszyć dokupując mu armaty i szkoląc załogę. Wspomniane armaty przydadzą się zwłaszcza w bitwach morskich, które będą mogły zakończyć się abordażem, dzięki któremu przejmiemy okręty wroga. Artylerię będzie można wykorzystać także w trakcie oblężenia twierdz lub w walkach polowych”. Brzmi ciekawie, oby tylko wreszcie ruszyło z kopyta!

mb79_bzh75.jpg

Blackwake: Dead Marque
Multiplayer. Od 32 do 64 graczy na raz. Od 2 do 4 statków walczących w tym samym momencie, w tym samym miejscu. Abordaże, walki między marynarzami, wybuchy i nieustanna groźba, że ktoś w końcu musi pójść na dno – ktoś, byle nie my!

Blackwake tworzy garstka ludzi, ale pracują pełną parą i aktualizują grę co chwilę. Testerzy są zadowoleni i zdradzają, że całość prawdopodobnie wyląduje na Kickstarterze na początku przyszłego roku – na razie trwają prace nad „uładnieniem” gry, by ludzie nie uciekali od niej z krzykiem. Zapowiada się wyśmienicie!

Naval Action
Prace nad Naval Action rozpoczęto w lutym 2013, a projektem zajmuje się studio składające się z ludzi, którzy doświadczenie nabierali przy STALKERZE, World of Tanks, IL-2 i Rise of Flight. Ich nowa gra ma być nie dość, że ładna i zgodna z realiami historycznymi, to jeszcze ma oferować głęboką mechanikę. Pojawi się handel, pływanie bez celu, crafting, podbijanie świata… i multiplayer z co-opem.

Podobno już niedługo mamy dowiedzieć się czegoś więcej, bo twórcy przygotowują się do pokazania pierwszych materiałów z rozgrywki. Obiecują, że zbierającej się wokół ich gry społeczności pozwolą decydować o „ficzerach”, jakie do niej trafią.

naval_bzh75.jpg

Spirit of Sail
Na Spirit of Sail możecie zagłosować swoimi portfelami na Kickstarterze – do końca zbiórki zostało 27 dni, a twórcy potrzebują jeszcze ponad 50 tysięcy. Tworzą multiplayerowe RPG, w którym przyjdzie nam „eksplorować, piracić i walczyć”, ale niekoniecznie w stylu pirackich gier akcji. Stawiają nacisk na taktykę, kustomizację postaci (kilka modeli rozgrywki w zależności od tego, jak mamy ochotę się bawić) i obiecują, że będziemy mogli budować własne statki, dobierać sobie załogę… i na pewno nie będzie łatwo. Żadnych szybkich podróży, bez mapy questów i tym podobnych rzeczy. Oldskul pełną gębą – pytanie tylko, czy jest tylu hardkorowców na świecie, by za to zapłacić?

8 odpowiedzi do “[Weekend] Najciekawiej zapowiadające się gry z żaglami w roli głównej”

  1. Lorem kurwa ipsum

  2. Ja bym do tej listy dodał grę Raven’s Cry.Grę robiło francuskie studio a wydawcą był TopWare lecz francuskie studio nie dało rady i projekt przejął nasze Polskie studio Reality Pump twórcy Two worlds 2 i Polanie 2 i teraz robią grę na nowo na silniku gry Two Worlds 2.Więc myślę ze warto zainteresować się tą grą.

  3. „Prace nad Naval Action rozpoczęto w lutym 2013, a projektem zajmuje się studio składające się z ludzi, którzy doświadczenie nabierali przy STALKERZE, World of Tanks, IL-2 i Rise of Flight.” to co najmniej ciekawe połączenie

  4. to nie połączenie, to są jedyne dobre gry ze wschodu xd

  5. Tworzony jest także With Fire and Sword 2: Caribbean! Połączenie specyfiki pirackich gier z sandboxowym silnikiem Mount & Blade może być ciekawym rozwiązaniem.

  6. @master777 – Ta gra powinna się znaleźć na pierwszym miejscu w tym zestawieniu.

  7. [uptade] Właśnie zauważyłem że ten artykuł ma 6 stron, faktycznie gra jest w zestawieniu

  8. Naval action wydaje się najciekawszą pozycją z tej listy/ Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂

Dodaj komentarz