CD Projekt Red: Mocne oskarżenia byłych pracowników, Cyberpunk 2077 ponoć najwcześniej w 2020 [AKTUALIZACJA]

CD Projekt Red: Mocne oskarżenia byłych pracowników, Cyberpunk 2077 ponoć najwcześniej w 2020 [AKTUALIZACJA]
"Będziesz się mnie słuchał, albo s********j stąd" – miał usłyszeć jeden z developerów. [AKTUALIZACJA] Przedstawiciel CD Projektu Red odmówił komentarza.

[AKTUALIZACJA]

Próbowaliśmy skonfrontować poniższe wieści z informacjami od przedstawicieli CD Projektu Red, jednak ci nie chcieli odnieść się do zarzutów.

Równolegle pozostajemy w kontakcie z byłymi i obecnymi pracownikami firmy, którzy okazują się bardziej rozmowni od PR-owców. Wszystkich czytelników, którzy mogą coś wiedzieć na temat higieny pracy w warszawskim studiu, prosimy o kontakt mailowy (papkin@cdaction.pl).

[NEWS ORYGINALNY]

W połowie października informowaliśmy Was, że CD Projekt Red dorobił się kiepskich ocen na portalu Glassdoor, na którym pracownicy oceniają pracodawców. Krytykowano zbyt szybki rozrost, ciągłe crunche, przestarzałe narzędzia pracy, brak komunikacji wewnątrz firmy oraz niekompetencję szczebli kierowniczych. Dodajmy, że opinie były wygłaszane anonimowo (aczkolwiek wiele wpisów było niezwykle szczegółowych).

Bomba odpalona przez jutubera YongYea nabrała medialnej wagi również za sprawą głośnych rozstań. W minionych miesiącach z warszawskim studiem pożegnali się chociażby lead level designer Mateusz Piaskiewicz, senior gameplay producer Derek Patterson, senior art producer Michał Stec i project manager Ovidiu Traian Vasilescu.

W odpowiedzi Redzi wystosowali oświadczenie (dostępne pod tym adresem). Marcin Iwiński i Adam Badowski nie bez słuszności argumentowali:

Czy odejście nawet ważnych pracowników oznacza, że projekt jest w niebezpieczeństwie? Trzeba być bardzo odważnym, by opierać przyszłość wysokobudżetowej gry RPG o takiej skali na jednej osobie (lub nawet kilku osobach). Prace nad Cyberpunkiem 2077 idą zgodnie z planem, ale potrzebujemy czasu – w tym przypadku cisza jest kosztem stworzenia świetnej gry.

Co jednak ważne, żaden z panów nie zdecydował się zaprzeczyć zarzutom. W dodatku w ich odezwie pojawia się zdanie:

Nasze podejście niekoniecznie musi odpowiadać każdemu.

YongYea postanowił dalej zgłębiać temat, czego owocem jest kolejny materiał. Z pewnością dziennikarzowi pomógł fakt, że byli pracownicy Redów… sami się do niego zgłosili.

Źródła potwierdzają anonimowe opinie użytkowników Glassdoora. Wnioski?

  • Owszem, CD Projekt Red płaci swoim pracownikom więcej niż jakakolwiek inna firma zajmująca się gamedevem w Polsce… ale na tle zagranicznych płac zarobki Redów wypadają cokolwiek blado (tymczasem ok. 40% zatrudnionych w studiu pracowników nie pochodzi z Polski). „Juniorzy” zarabiają ok. tysiąca dolarów miesięcznie, „leadzi” – od 4 do 6 tys. dolarów.
  • Pracownicy są intensywnie eksploatowani i permanentnie zostają po godzinach. Wielu ludzi nie wytrzymuje takiego trybu pracy i decyduje się katapultować z firmy (po premierze każdego z Wiedźminów szeregi opuszczało kilkudziesięciu pracowników!). Ponoć jeden z developerów zdecydował się rozstać z chlebodawcą, gdy usłyszał od swojego szefa zdanie: „będziesz się mnie słuchał, albo s********j stąd” (ang. „you’ll listen to me or get the f*ck out!”).
  • YongYea twierdzi, że największe problemy nastąpiły po premierze „jedynki”, kiedy zwolniono ok. 40% osób i obniżono pensje pozostałych o ok. 25%.
  • Studio ma poważne problemy z prowadzeniem dokumentacji. Skutkuje to tym, że po odejściu ważnego pracownika spora część prac musi być wykonywana od nowa. Sytuacji nie poprawiają ciągłe zmiany projektowe wymuszane przez kierownictwo.
  • Produkcja jest chaotyczna, a Redzi notorycznie spóźniają się z tzw. kamieniami milowymi (czyli ważnymi momentami produkcji, np. osiągnięciem statusu alfy czy bety). Studio zbyt wiele czasu spędza, produkując dema na potrzeby marketingowe (starannie zaprojektowane sekwencje, które tylko udają fragmenty wyrwane wprost z gry). Tymczasem wiele projektów (dodatek do pierwszego Wiedźmina, konwersja na sprzęt Microsoftu, shooter They) zostało zawieszonych, co zresztą zaowocowało masowymi zwolnieniami. W dodatku firma nadmiernie się rozrosła. Zamiast art leada w obrębie Redów funkcjonują animation lead, character lead, cutscene lead i environmental lead… nie trzeba dodawać, że szefowie działów nieustannie wchodzą w spory.
  • NA NASTĘPNEJ STRONIE: CO DALEJ Z CYBERPUNKIEM 2077?

  • Na cztery lata od zapowiedzi Cyberpunk 2077 jest w surowym stanie. Przez lata grą zajmowali się głównie artyści tworzący grafiki koncepcyjne oraz garstka scenarzystów. Na finiszu produkcji Dzikiego Gonu niemal cała ekipa odpowiedzialna za nową produkcję została oddelegowana do pomocy przy Wiedźminie. Sytuacji projektu nie poprawiły Krew i wino oraz Serca z kamienia. Początkowo miały to być małe dodatki, ale w toku produkcji rozrosły się do wielkich rozmiarów.
  • Pod koniec 2015 roku Cyberpunk 2077 nadal znajdował się w preprodukcji. Początkowo plany były ambitne, w grze miała się pojawić rozbudowana personalizacja postaci, system klas, ogromne miasto, wehikuły, duża liczba modyfikowalnych broni, egzoszkielety, możliwość obserwowania akcji z perspektywy pierwszej lub trzeciej osoby, różne wersje historii dla kobiecego i męskiego protagonisty. No i uczciwy multiplayer (na który firma pobrała zresztą miliony złotych państwowej dotacji w ramach programu GameINN).
  • Sęk w tym, że projekt rozwijał się chaotycznie. Wiele prototypów i szkiców fabuły zostało odrzuconych, duże trudności stwarzał developerom także Red Engine 3, szczególnie zaś implementacja wspomnianego wyżej trybu dla wielu graczy, tworzenie wysokich budynków, wehikuły czy mechanika strzelania. Zespół zaczął więc przepisywać silnik. Wielu pracowników tkwiło w bezczynności, podczas gdy koderzy brali nadgodziny.
  • Ponoć podczas zamkniętej prezentacji kierownictwo stwierdziło, iż demo Cyberpunka 2077 zobaczymy podczas E3 2017, alfa zadebiutuje w 2018, a na rynku gra pojawi się w 2019. Źródło uznaje, że cele wydawały się nieprzesadnie realistyczne (ang. bullshit). Jeśli wierzyć rozmówcom dziennikarza, nawet premiera w 2020 wydaje się nierealna. Wymagałaby bowiem „masy crunchu”.
  • W toku produkcji ambicje Redów nieco stopniały. Na jakimś etapie stanęło na jednej klasie i opcjonalnym multiplayerze, który odblokuje się po zaliczeniu kampanii. Informacje są jednak dość stare, nie wiadomo, czy od tego czasu nie pojawiły się kolejne (!) zmiany projektowe. Niewykluczone zresztą, że wszystkie prace poczynione na okoliczność Cyberpunka 2077 przed 2016 trafiły do kosza (swoją drogą – już o sprawie pisaliśmy…).
  • W ostatnim roku pokład opuścili szefowie zespołów odpowiedzialnych za silnik, AI, fizykę, grafikę oraz projekt starć.
  • Wielkim problemem nadchodzącej gry jest zdaniem byłych pracowników Adam Badowski, członek zarządu spółki CD Projekt S.A., a zarazem reżyser gry. Ów ponoć od miesięcy „prowadził wojnę” z zespołami odpowiedzialnymi za Cyberpunka 2077. Padają i mocniejsze oskarżenia. Jeśli wierzyć źródłom jutubera, Badowski „nie ma pojęcia o kodowaniu” i „niewiele wie o designie”. W dodatku nie ma czasu dla swoich pracowników, autorytarnie narzuca zespołowi swoje zdanie i kiepsko radzi sobie z zarządzaniem załogą.
  • Artykuł publikujemy również dlatego, że część zarzutów recenzentów Glassdoora i źródeł YongYea pokrywa się z informacjami, które pozyskaliśmy dzięki rozmowom z byłymi i obecnymi pracownikami CD Projekt Red na okoliczność artykułu „Gdy chrzęści i chrupie” (CDA 04/2017). Co znamienne, firma nie zdecydowała się wówczas odnieść do oskarżeń na naszych łamach.

    Ponownie poprosiliśmy CD Projekt Red o ustosunkowanie się do zarzutów. Apelujemy też do byłych i obecnych pracowników CD Projekt Red. Jeżeli chcecie podzielić się z nami opiniami na temat pracy w studiu, skontaktujcie się z autorem artykułu za pośrednictwem maila (papkin@cdaction.pl). Oczywiście zapewniamy pełną anonimowość.

    233 odpowiedzi do “CD Projekt Red: Mocne oskarżenia byłych pracowników, Cyberpunk 2077 ponoć najwcześniej w 2020 [AKTUALIZACJA]”

    1. Dziwią mnie komentarze typu ” a co mnie jako gracza to obchodzi ?” Właśnie ta informacja dla nas graczy jest kluczowa. Jeśli zdolni pracownicy zaczną odchodzić lub nie będą chcieli pracować dla firmy zostanie im zatrudniać niedoświadczonych ludzi a czym to się kończy było pięknie widać przy ME Andromeda. I tu nie chodzi o spaprane animacje ale także strasznie nierówne questy, gdzie można w ciemno strzelać które z nich robiła doświadczona ekipa a które robili inni po przeniesieniu tamtych do innego projektu.

    2. „Próbowaliśmy skonfrontować poniższe wieści z informacjami od przedstawicieli CD Projektu Red, jednak ci nie chcieli odnieść się do zarzutów.|Równolegle pozostajemy w kontakcie z byłymi i obecnymi pracownikami firmy, którzy okazują się bardziej rozmowni od PR-owców. Wszystkich czytelników, którzy mogą coś wiedzieć na temat higieny pracy w warszawskim studiu, prosimy o kontakt mailowy”papkin a sprostowaliscie juz newsa w ktorym wiedzmin 3 podobno nie istnieje z 2014r? co ty masz za problem czlowieku?

    3. To są wewnętrzne sprawy REDów. Wywlekanie tego na zewnątrz jest niesmaczne. Podwójnie niesmaczne gdy robi to „szanowane” pismo. „Crunch” – ale ładne nowomodne słowo. Jazda po godzinach jest nieodłączną codziennością wielu zawodów. Jak się komuś nie podoba to do kasy na Biedronkę. Nie znam się na GamDevie, ale będąc w tej branży nie spodziewałbym się pracy po 8 godzin. Zwłaszcza pracując dla firmy pokroju CDP. Publiczne pranie brudów jest ohydne. I do tego niepotwierdzonych, bo głos ma jedna strona.

    4. Aha i co do tych oskarżeń. CDP jest spółką giełdową. Takimi oskarżeniami łatwo manipulować kursem. Także…

    5. Pamiętacie EGMa i jak kłócił się z redakcja o np: benefity od wydawców za dobre recenzje, pamiętacie jaka to była brudna walka a teraz widzę ten artykuł i już wiem ze EGM miał racje .

    6. Brawo i szacun dla CDA. Za tekst, którego nie trzeba się wstydzić. Nie słuchajcie tych co twierdzą, że to są „wewnętrzne sprawy”. Tam się działa krzywda, ludzie mięli dość. Trzeba o tym mówić i to GŁOŚNO! Macie swoją renomę i pozycję na rynku. Macie prawo pisać prawdę. Ludzie w głębi duszy zawsze wierzą, że ktoś się za nimi wstawi nawet w beznadziejnej sytuacji. Wasz głos jest bardzo ważny bo daje taką nadzieję. Brawo Papkin. Brawo redakcja. Brawo CDA!

    7. Jestem zażenowany tym artykułem. Dziennikarz w oparciu o anonimowe doniesienia robi zamieszanie wokół wewnętrznych spraw w game devie i adresuje tekst do odbiorców z których większość w tej branży nie siedzi. Z doświadczenia wiem, że nadgodziny są nieodłącznym elementem pracy projektowej, zresztą CDPR otwarcie mówi, że ich charakter pracy nie każdemu będzie odpowiadał. Teraz trwa lament, a jakoś nikt nie zastanawiał się jaka atmosfera musiała towarzyszyć napisaniu W3 w cztery lata za względnie niski budżet

    8. @Maciejus92 a ja jestem zażenowany takim brakiem empatii. Zwykła ludzka przyzwoitość wystarczy aby wczuć się w sytuację człowieka zaszczutego przez szefa. Trochę zrozumienia czasem wystarczy aby ktoś inny mniej cierpiał. Chłopcy już zarobili miliony, teraz chcą miliardów? ok. ALE ŚWIAT SIĘ NIE ZMIENIŁ! Podstawa to szacunek dla drugiego. Bez tego ludzie wcześniej czy później nie wytrzymają. Tak było, jest i będzie.

    9. @jank Można być empatycznym, ale nie naiwnym. Nikt nad tymi ludźmi z batem nie stoi. Mylą Ci się historie, jak wielu innym w dzisiejszym świecie którzy chcą wszystko regulować najlepiej setką praw tak, żeby nikt już nie wiedział o co chodzi. Najbardziej kontruktywny chyba komentarz dał @Draagnipur. CDP jest spółką giełdową, a w świecie zawsze chodzi o pieniądze. Jeśli CDP udowodnią mobbing, zmienię zdanię. W innym wypadku oskarżanie kogoś jest bezpodstawne i niesprawiedliwe. A umowa o pracę to umowa o pracę

    10. @jank może ci szefowie na chatę im wjeżdżali i za uszy wyciągali do studia? Niech udowodnią Redom praktyki niezgodne z prawem, a zmienię zdanię co do przesadnej nagonki wokół studia z najlepszym podejściem do konsumenta i z grami z roku na rok co raz lepszymi.

    11. Niektórzy tutaj mają zadziwiająco prosty pogląd na świat. Żony alkoholików odchodzą od nich przy pierwszych oznakach choroby alkoholowej. A wszyscy uzależnieni wpadają w nałóg na własne życzenie. Zazdroszczę tak prostego podejścia do życia. Nie zdziwię się, jeśli ktoś wyskoczy z jakąś wariacją pawa przyciągania. Programistom źle się działo, bo myśleli negatywnie i sami ściągnęli na siebie negatywną energię. To hejterzy

    12. @notoco42 tylko ja cały czas mówię, że zmienię zdanie, jeśli sprawa pojawi się w sądzie i zakończy się udowodnieniem winy pracodawcy. Na razie mamy masę oskarżeń, a żadnych akcji. Prosty pogląd na świat mają Ci, którzy biorą pod uwagę tylko OPINIE pracowników. Czyta się to wszystko z napięciem, więc nie dziwię się, że do tego doszło. Dlaczego niektórzy zwracają uwagę na postawę Redów, ale nie czytają jej ze zrozumieniem? Oni niczemu nie zaprzeczają. Milczeniem potwierdzają ciężkie warunki,

    13. i widocznie nie mają nic na sumieniu. Nadgodziny, jak już wspomniano wielokrotnie niżej, to podstawa w gamedevie. A narzekanie na niskie zarobki po podpisaniu umowy na KONKRETNA pensję są żałosne. W dodatku przyrównywanie ich do zachodnich warunków… :D. Cieszyłbym się jakby narzekali na składki odprowadzane na nierentowny ZUS i NFZ, w innych krajach takiego złodziejstwa nie ma! Może poruszyliby opinię publiczną :P.

    14. Dodam jeszcze, że w newsie można odczuć narzekanie na PRZEDŁUŻAJĄCY się proces produkcji Cyberpunk 2077. Czy jednak Redzi obiecywali jakieś terminy? Zapowiadali jakieś daty? Dlaczego ludzie zaczynają czepiać się surówki. Dlaczego na gry Rockstara trzeba tak długo czekać? Wtf? Podobno przed premierą właściwej gry pokazują nam dema, które z grą na obecnym etapie nie mają znaczenia. Tylko czy Wiedźminy ostatecznie okazały się tak złe po premierze? Skąd w ludziach pojawiły się tak proste, bezrefleksyjne osądy..

    15. Ludzie, gdzie wy żyjecie. Jeśli się tam tak działo jak mówią, to powiem, że w każdej firmie jest lepiej lub gorzej pod tym względem. Jak się komuś nie podoba to zawsze może znaleźć lepszego pracodawcę. A starego podać do sądu. Dla mnie było tak: „Hej szefie, k..a tyle zarobiliście na W3 to dajcie mi 100% podwyżki, te 15k lewo starcza na chleb”, „Nie dasz?” „O ty, k..a skończona łajzo!!!”. I tyle w temacie… Znane z wielu setek innych firm.

    16. @Draagnipur Zgadzam się w 100%, a wszystko można wyczytać między wierszami z tych ich żalów. Zbyt szybko rozrastający się zespół? Niskie zarobki? To brzmi jak premiera największej gry Redów bez większego budżetu, ale z ogromnym przeskokiem w zyskach i ogromnym skokiem w ambicjach studia. Również skokiem ambicji zarobkowych pracowników ;). Także na pewno jest coś na rzeczy, ale tego typu narzekania i rozdmuchiwanie sprawy jest imo podyktowane tylko pieniędzmi, może też giełdą.

    17. To jeszcze jedna kwestia. Porównywanie zarobków CDP na tle konkurentów z zagranicy jest tak śmieszne, że aż straszne. Przypominam, że u nas koszty życie są z grubsza 4x mniejsze niż na Zachodzie. Znam kilku szefów przez duże Sz włoskich firm, które mają w Polsce oddziały. I co? Zarabiają mizernie na tle włoskich odpowiedników, ale w Polsce mają bardzo godziwe pensje…

    18. gg|Kappa Klappa|Get Rekt|No Balls

    19. Panowie, zostanę przy swoim zdaniu. Uważam, że warto być przyzwoitym. Tak zwyczajnie. Obawiam się, że wasze dusze są już „stracone”. Akceptujecie coś co jest nie do przyjęcia. Co gorsza wmawiacie innym, że to normalne. NIE! TO NIE JEST NORMALNE! Jak możecie się godzić aby wami pomiatano? Bo ta branża tak ma? Co wy? Konie pociągowe z klapkami na oczach co własnego zdania nie mają? Powodzenia.

    20. @jank 😀 Wybacz, ale wygląda na to, że to Ty żyjesz w innym świecie, w bardzo naiwnym i prostolinijnym świecie z wróżkami zębuszkami. Oprócz argumentów typowych z serca nie masz nic do powiedzenia. I uwierz, też mi przykro, gdy kogoś wykorzystują.

    21. Btw Papkin opublikował artykuł w sobotę 11-go listopada, CDA wykorzystuje pracowników i wymusza na nich nadgodziny

    22. Mam swój świat, zgadza. Ciepły rodzinny dom, w pracy przyjaciele, weekendy na luzie. Mam bo tak chciałem. I chętnie zaproszę do tego świata każdego kto tego chce. Sami tworzymy otaczający nas świat. Jeśli jest w nim wróżka zębuszka to dlatego, że ja o tym zdecydowałem. Nie Ty. Jeśli w Twoim świecie tego nie ma to znaczy, że to Ty tego nie chcesz. Mam proste zasady w życiu. Nie robić krzywdy innym to jedna z kilku moich zasad. Inna to nie komplikować prostych rzeczy. I ważne, pamiętać że lata lecą za szybko.

    23. @jank „Mam bo tak chciałem. I chętnie zaproszę do tego świata każdego kto tego chce.” Brawo, chyba właśnie sam sobie odpowiedziałeś na pytanie skąd wynika problem tych pracowników. Chyba, że jednak tego bata udowodnią w sądzie ;). W każdym razie nie ma już o czym dyskutować.

    24. @Eldek Tak dokładnie tak napisałem a jak chcesz dosadniej to proszę bardzo. Napiszę wprost. Życzę tym skrzywdzonym ludziom wszystkiego najlepszego. I może niech się cieszą co niektórzy, że tylko taka kara ich spotkała. Znam przypadki bardziej drastyczne. Gdzie psychicznie zmęczony człowiek potrafił dopuścić się naprawdę ostateczności. Albo na sobie albo na tym kto go skrzywdził. Kto z nas brnie w ślepy zaułek? Czy nie warto aby każda ze stron zrobiła czasami jeden krok w tył?Czasami szef czasami pracownik?

    25. Od tego jest prawo. Opinia większości, większość prowadziła do największych tragizmów w historii. A taka „sprawiedliwość” jaką Ty wymierzasz na podstawie tylko OPINII byłych pracowników studia przypomina mi właśnie te najgorsze czasy. Od tego też mamy wolny rynek, by kontrolować tego typu zachowania u szefów różnych firm i wyeliminować tego typu praktyki, jako, że wydają się nieopłacalne. Twoje zdanie jest podyktowane emocjami, a nie rozsądkiem. Twoje komentarze mówią, by wieszać studio na stryczku, już…

    26. @Dragonipur – gdy jedna strona odmawia komentarza, to ciezko by prezentowac jej stanowisko, nie uwazasz? Poza tym rozmaite patologie trzeba naglasniac i pietnowac, a nie „oj, to taki mily sasiad, co z tego ze tlucze zone po pijaku, to ich sprawa, nie wtracajmy sie”.

    27. Eldek – musiałeś trafiać tylko na rzetelnych pracodawców, skoro tak silna u Ciebie wiara, że wolny rynek wszystko sam ureguluje. Kiedy dowolna branża jest oblegana przez desperatów, gotowych na wszelkie ustępstwa, żeby tylko się dostać do środka, to będą występować patologie i zasady wolnego rynku tylko będą temu sprzyjać. Ale jaka jest alternatywa, nie wiem, bo na pewno nie komunizm.

    28. Nie wymierzam żadnej sprawiedliwości. Napisałem co o tym myślę. A jeśli chodzi o mnie to w życiu podejmuję decyzje kierując się emocjami, przeczuciem, wiedzą, doświadczeniem i praktyką. Czyli wszystkim czym dysponuję. Nie ograniczam się. A jeśli idzie o cdp tam jest co najmniej kilka wątków, które są nawet ciekawsze niż ten opisany.

    29. @smuggler przecież prezes udzielił wywiadu w którym odniósł się do tej całej sytuacji 🙂

    30. Swoją drogą, akcje CDP RED od paru dni lecą w dół na łeb na szyję.

    31. Kilka razy czytałem i oglądałem filmy i artykuły o tym co miało się znaleźć w wieśku 3 ale nie znalazło, dodatkowo, po latach przemyśleń (dokładnie to dwóch latach) po przejściu wieśka doszedłem do wniosku, że to przeciętna gra która miała potencjał na bycie genialną grą, już wiem na co można zwalić taką kolej rzeczy :/

    32. Pieprzycie głupoty jak każdy szmatławieć, rozmawiając wyłącznie z pracownikami, którzy w cdpie już nie pracują (nie zadając przy tym pytania „dlaczego”), a nie powołując się się jednocześnie na żadne źródło, które jest zadowolone ze swojej posady w redach. Strzelam, że to dlaczego, że nikt taki nie będzie z wami gadał

    Dodaj komentarz