Far Cry 5: No cześć, co nowego? [ARTYKUŁ]

Far Cry 5: No cześć, co nowego? [ARTYKUŁ]
Dobre pytanie, wszak nie widzieliśmy się od dwóch lat z okładem! Tymczasem – wbrew obiegowej opinii – u Far Cry’a wydarzyło się w tym czasie sporo.

Nie poznałem cię!

Po kilkunastu godzinach „trójki”, zreperowawszy samolot Willisa, wyprawialiśmy na kolejną wyspę. W „czwórce” północna część Kyratu otwierała się zaś dopiero w trzecim akcie i trzeba się na nią było przedostać ciężarówką. Bodaj największym bajerem ich następcy jest jego otwartość. Caluteńkie Hope County jest gotowe na nasze harce właściwie od początku – po krótkim prologu możemy wybrać, czy wolimy udać się na północ (którą rządzi musztrujący akolitów żołnierz Jacob), południowy wschód (którym trzęsie szprycująca wyznawców dragami Faith) bądź zachód (którym kręci wyżywający się na neofitach prawnik John).


(Kliknij, aby powiększyć)

Mało tego, naszym zadaniem nie jest zaliczenie liniowego ciągu zadań fabularnych, ale wykurzenie porucznika z jego kryjówki. A to można uczynić rozmaicie – realizując questy, uwalniając jeńców, zdobywając kolejne przyczółki albo odnajdując kryjówki z zachomikowanymi zasobami. Far Cry 5 stroni od narzucania nam sposobu, w jaki powinniśmy doprowadzić do konfrontacji z Ojcem i jego poplecznikami.


(Kliknij, aby powiększyć)

Przy okazji odnotujmy, że po raz pierwszy w historii cyklu dano nam możliwość pokierowania kobietą. Chwilę po prologu otrzymujemy możliwość przypisania zastępcy szeryfa płci, zaprojektowania jego/jej twarzy i doboru ciuszków.

Ale wyrosłeś!

Podobnie jak Assassin’s Creed Origins, Far Cry 5 zrywa z odkrywaniem mapy poprzez wspinaczkę na wysokie wieże, na których szczyty (od „trójki”) gramoliliśmy się po absurdalnie poskręcanych labiryntach drabinek, śmieci i rusztowań. Developerów stać zresztą na autoironię, bo w prologu niejaki Dutch poleca protagoniście zdobycie masztu radiowego, kwitując zlecenie zdaniem: „Wiem, co sobie myślisz, ale nie każę ci wchodzić na wieże w całym hrabstwie”. Słowa dotrzymuje.


(Kliknij, aby powiększyć)

Jeśli już taternictwo się nam przydarza, to ma ono wymiar spektakularny. Zdobyć trzeba chociażby szczyt gigantycznej statuy Josepha Seeda (wpierw jednak należy odsłonić jej wnętrze pociskami z wyrzutni rakiet, po drodze siekąc zastępy wyznawców niebezpiecznej doktryny).

fcmdwamiliony_4bqs.jpeg


Wiedzę na temat świata pozyskujemy, po prostu rozmawiając z jego mieszkańcami. Niekiedy gagatek z wyswobodzonej osady będzie miał dla nas robótkę na boku, innym razem przygodnie napotkany obywatel zdradzi lokalizację schronu preppersów czy miejsce kultu, które wypadałoby potraktować C4. Myszkowanie po zabudowie może też zaowocować odnalezieniem mapy, na której zaznaczono kilka łakomych kąsków, zaś wnikliwe lustrowanie znaków drogowych to recepta na wywiedzenie się czegoś na temat grasującego w danym miejscu zwierzyńca.

A to kto?

W czwórce ujeżdżaliśmy słonie. W Primalu jako przedstawiciel ludu Łindźa machaliśmy mamucią trąbą, poskramialiśmy tygrysy szablozębne i posyłaliśmy na zwiady sowę. Echa tych zoologicznych wybryków da się usłyszeć także w Montanie. Wykonawszy garść questów, zyskujemy dostęp do najemników, których w każdym momencie możemy zawezwać. Tych jest dziewiątka (sześcioro ludzi, trzy zwierzaki), a każdy pełni w polu przypisaną tylko jemu rolę. Pies Boomer oznacza przeciwników i przynosi nam w pysku broń, Adelaide służy wsparciem ogniowym z helikoptera, a puma Peaches to idealny kompan dla tych, którzy preferują bardziej skradankowe podejście.


(Kliknij, aby powiększyć)

CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNEJ STRONIE

Świetnie wyglądasz!

By właściwie sportretować Montanę, Ubiki wyprawiły się na wycieczkę po tamtejszych miasteczkach i rezerwatach, z której przwiozły przeszło 180 tys. fotografii! W obiektywie developerów znalazło się sporo realnie istniejących obiektów, od nawierzchni dróg po fasady budynków, jednak najefektowniej prezentuje się roślinność. (Obszerniej na temat technologii fotogrametrii, z której skorzystały także Resident Evil VII czy Battlefront II, rozpisał się ostatnio Ninho).


(Kliknij, aby powiększyć)

By dodatkowo przydać fikcyjnemu Hope County autentyczności, specjalnie powołano tzw. branding team, którego celem było opracowanie fikcyjnych marek piwa, logotypów drużyn bejzbolowych, szyldów lokalnych biznesów i wyglądu regionalnych suwenirów. Ogółem stworzono aż 98 fikcyjnych marek… Efekt? Zamiast sterylnych wnętrz FC5 częstuje nas przytulnym bałaganiarstwem.


(Kliknij, aby powiększyć)

„Ochy” i „achy” wyrywa z gardła soundtrack, pęczniejący od zasadnej (zważywszy na setting) muzyki gospel (z nutką country, industrialu i post-rocka). Za dziesięć hymnów wykonanych przez południowców z Bobby Shin Nashville Choir odpowiada Dan Romer, kompozytor nominowanych do Oscara „Bestii z południowych krain”, znany również ze współpracy z Christiną Aquilerą. To przepiękne harmonie, które rzeczywiście skłaniają gracza, by przemierzać hrabstwo Hope za kierownicą, zapuściwszy lokalną radiostację.


Masz nowy tatuaż?

Tryb Far Cry Arcade to coś w rodzaju farkrajowego hyde parku. Rozbudowany edytor oferuje ponad 9000 assetów pochodzących nie tylko z „trójki”, „czwórki” i Primala, ale również Watch Dogów oraz cyklu Assassin’s Creed. Narzędzie, chwalone przez członków społeczności modderskiej, pozwala przygotować plansze do singla, co-opa i trybu dla wielu graczy, co już teraz zaowocowało odwzorowaniem m.in. rezydencji Bakerów z Resident Evil VII czy mapy Nuketown (Call of Duty: Black Ops) i de_dust2 (Counter-Strike). Tryb, dostępny tak z poziomu menu, jak i za pośrednictwem rozsianych po Hope County automatów, jest zresztą mocno promowany przez enpeców, którzy zgodnie twierdzą, iż „to najlepsza gra, w jaką grali”.


(Kliknij, aby powiększyć)


A co tak poza tym?

  • W „czwórce” pojawił się żyrokopter, a tym razem mamy możliwość pokierowania helikopterem, samolotem i wodolotem, które można sobie w wolnym czasie spersonalizować.

  • (Kliknij, aby powiększyć)

  • Gra wyraźnie stawia na tandemy. W części czwartej tryb współpracy nie pozwalał nam na zabawę w ramach misji fabularnych, ograniczając się do kilku wydzielonych z kampanii segmentów. Tym razem drugi gracz może wskoczyć do naszej kampanii w każdej chwili.
  • Do listy aktywności pobocznych dopisano wędkowanie.

  • (Kliknij, aby powiększyć)

  • Zreformowano system rozwoju. Zamiast punktów doświadczenia zdobywamy nagrody za realizację wyzwań wymuszających korzystanie z różnych typów uzbrojenia.
  • Crafting uszczuplono… i chyba dobrze się stało. Wytworzyć możemy materiały wybuchowe, koktajle Mołotowa czy dynamit, poza tym zaś – kilka napojów. Lista materiałów nie jest obszerna, a zwierzęce skóry zostały sprowadzone do roli bibelotów, które sprzedajemy u kupców.
  • Scenarzysta Drew Holmes (Saints Row 3, BioShock Infinite) w rozmowie z CDA zdradził, że o ile poprzedniczki miały ok. dziesięciu znaczących postaci, o tyle w „piątce” jest ich ponad 35.
  • Naszą recenzję Far Cry’a 5 możecie przeczytać w aktualnym wydaniu CD-Action. Premierę ubisoftowej piaskownicy uczciliśmy także na cdaction.pl, chociażby wspomnieniem Świątyni Ludu(autentycznego kultu, który swego czasu wywołał w USA ogromny ferment) oraz tłumaczeniem, w jaki sposób Ubiki przeniosły „Krainę wielkiego nieba” na nasze monitory.

    29 odpowiedzi do “Far Cry 5: No cześć, co nowego? [ARTYKUŁ]”

    1. Niezłe pytanie, wszak nie widzieliśmy się od dwóch lat z okładem! Tymczasem – wbrew obiegowej opinii – u Far Cry’a wydarzyło się w tym czasie sporo.

    2. ktoś tu ładnie posmarował :/

    3. Papkin – Długo jeszcze będziesz katował nas tym odgrzewanym kotletem? To się już robi nudne…

    4. SomekindofDevil 7 kwietnia 2018 o 09:57

      Papkin! Tak się nie godzi!

    5. Ale pierdzielenie o Szopenie…

    6. @zgroza199: Normalnie Ulica Sezamkowa. Dzisiejszy odcinek sponsorowały literki U, B oraz I. 😀

    7. Dlaczego autor stroni od porównań z Far Cry 2?

    8. @zadymek bo mimo iż Far Cry 2 był grą nieudaną, paradoksalnie była ona na wielu płaszczyznach bardziej dopracowana niż FC5 i wypadała na nich lepiej. Jeżeli badziewna gra sprzed „100 lat” „może powiedzieć”, „hej, FC5! Cofasz się w rozwoju! Nawet ja mam rozwalające się drzewa, lepszy system ognia, można strzelać przez cienkie obiekty (blacha)!” (można by tak dalej wymieniać) To jak to świadczy o grze z 2018 roku?

    9. @Max22 – Far Cry 5 jest odgrzewany nie bardziej, niż cały segment gier AAA przez ostatnie 10 lat. Jakbyś nie zauważył, żyjemy w epoce kontynuacji, gdzie prawie każda seria staje się przynajmniej trylogią, a poszczególne odsłony wnoszą nieraz nawet mniej nowości, niż Far Cry czy Assassin’s Creed. Przykłady? Batman Arkham, Uncharted, Gears of War, GTA, Dark Souls, Call of Duty, Forza, Dragon Age, Fifa, Total War, Killzone itd. Kotlet kotleta pogania, ale przecież to Ubi trzeba hejtować, reszta jest cacy…

    10. @Janek91728|Powinieneś raczej zapytać, jak to świadczy o jej twórcach? A świadczy jak najlepiej, bo ci, zamiast skupiać się na nie mających żadnego znaczenia bzdurach, wkładają cały wysiłek w zaprojektowanie, o zgrozo, interesującej rozgrywki. Pisałem to nie raz i powtórzę kolejny: Far Cry 2, jak wiele tytułów z zamierzchłej przeszłości, stał obiektem niezasłużonego kultu, czymś, co w po odarciu z nostalgii nie jest w stanie samodzielnie się bronić.

    11. @Janek91728 – A wiesz, że GTA V ma mniej realistyczny model jazdy i model zniszczeń, od części poprzedniej? Dlaczego? Bo to są po prostu świadome zmiany, mające służyć rozgrywce. Gra to w końcu coś więcej niż demo technologiczne i ma zapewniać przede wszystkim dobrą zabawę, a nie detale dla realizmofili. Sam ukończyłem drugą część Far Cry’a trzykrotnie, a wiele z tych elementów dostrzegłem dopiero teraz, oglądając filmiki porównawcze z FC5. Ich obecność jest dla mnie zwyczajnie zbędna (bo niezauważalna).

    12. A tak w ogóle, to znów wypadałoby przypomnieć słowa co bardziej rozsądnych obserwatorów branży, którzy od ponad dekady przy premierze każdej kolejnej części Call of Duty powtarzają to samo: gracze po prostu CHCĄ takiej gry, wbrew wszelkim narzekaniom i hejtowi. Cały ten fenomen wyjaśnił długie lata temu inżynier Mamoń słusznie zauważając, że lubimy te piosenki, które znamy. Tu naprawdę nie trzeba niczego dodawać. Walczycie z wiatrakami, panowie.

    13. Nie no po co komu tak nieistotne bzdury jak bomby i rakiety niszczące otoczenie czy pociski przebijające płot. Mamy za to brud pod paznokciami albo pieska pijącego z kałuży. Co z tego, że inne gry też często są odgrzewane? To jest artykuł dotyczący UBI więc czepiamy się o to UBI. GTA czy innego CoDa poczepiamy się gdzie indziej.

    14. @gelinor|Przejęty twym czepialstwem prezes Ubisoftu postanowił wystosować do ciebie oficjalne przeprosiny, obiecał poprawę, posypał głowę popiołem i wraz z całym zespołem odpowiedzialnym za Far Cry 5 wyruszył na bosą pielgrzymkę na Jasną Górę batożąc się na każdym kolejnym kilometrze. Ponadto, od dziś aż do momentu uzyskania przez ciebie satysfakcji z kolejnej gry, pan prezes zastąpił wszystkie fotele w biurze wyjątkowo wkurzonymi jeżozwierzami by dzielić z tobą ból tyłka o jaki osobiście cię przyprawił.

    15. @gelinor – Nie zrozumiałeś. Chodzi o to, że sam fakt wybiórczego czepiania się tego, na czym zbudowany jest cały segment AAA, to hipokryzja w czystej postaci. Powinno się albo czepiać wszystkich po równo (co jest bez sensu, bo po co w ogóle zawracać sobie głowę grami video, skoro komuś aż tak bardzo przeszkadza ich obecna kondycja?) albo nikogo. Ubi to ulubiony chłopiec do bicia hejterów, a reszta to same niewiniątka…A o niezniszczalność otoczenia w sandboxach to miej pretensje do obecnych konsol.

    16. PrzyczUłki? Serio? Kto pisze te teksty? Gimnazjaliści? Żenada…

    17. JU BI SOFT TO ZUO!!! ODGRZEWANE KOTLETY I TASIEMCE!!! ZERO KREATYWNOŚCI I INNOWACYJNOŚCI!!!|Bojownik internetowy skończył pisać komentarz i poszedł grać w Fifę/GTA/CoD/BF…

    18. @RedCrow|A gdzie ja napisałem, że tylko „Ubi trzeba hejtować, reszta jest cacy”, co?|Co za ludzie… xDD

    19. @Xellar|Ale może trochę odpocznij, bo się zgrzejesz, co? xD

    20. Ubi robi tylko odgrzewane kotlety? R6 Siege, For Honor, Steep, Child of Light, Mario+Rabbids Kingdom Battle, Valiant Hearts, The Division, Ghost Recon: Wildlands…

    21. @RedCrow|Akurat zniszczalność otoczenia mocno obciążałaby kompa, więc poczekajmy z takimi bajerami aż wyjdzie PS5 czy GF 1170. Taki Wolf 2 czy DOOM to liniowe gry, a tam też nie ma zniszczalnego otoczenia. |Jak ktoś kupuje gry z tej samej serii to chyba powinien zdawać sobie sprawę, że core zabawy zawsze będzie podobny, a nie całkiem inny (chyba że mówimy o eksperymentach typu Far Cry 2).|UBI ostatnio ma mocno zwyżkę formy, ale wszyscy będą wciąż gadać – „DOWNGRADE WATCH_DOGS”, Division jest słabe itd.

    22. @Tesu|To jest normalna reguła. Ostatnimi czasy, nawet jak twórcy zdarzyło się kilka potknięć, ale stworzył wiele innych wspaniałych produkcji, to cały czas będą wypominać Ci te potknięcia, nawet jeśli zdarzyły się dawno temu i za czasów innej ekipy.

    23. Bardzo mi siadła ta odsłona Far Cry’a (może ze względu na to, że przechodzę w co-opie). Od czasów trójki się tak dobrze z tą marką nie bawiłem. Ubi to świetne studio i tak jak napisał @Tesu potrafi robić genialne gry, tworzyć nowe marki i rozwijać stare, tylko potrzebuje na to czasu. Od lat dostarczają nam masę świetnych tytułów (a grałem w ich gry jeszcze na Commodore 64)

    24. Kolejny typowy gniot o [CIACH] oni nawet nie potrafią nic innowacyjnego zrobić, daleko im do dobrych gier.

    25. Far Cry 5 to dla mnie po prostu kolejna część serii i jak mogę ponarzekać na małą ilość broni czy też brak możliwości lepszego modyfikowania pojazdów tak też nie mogę powiedzieć że gra jest zła sama w sobie czytając recenzje nawet nie myślałem o kupnie ale bądź co bądź kupiłem i jest to dla mnie całkiem przyjemna gra wręcz leciutko mnie wciągnęła …

    26. @RedCrow Zależy o co się czepiamy. Ja nie ośmielam się hejtować wspaniałej serii Far Cry bo to „odgrzewany kotlet” tylko dlatego, że Far Cry 3 to dla mnie gra z durną fabułą, nudnym otwartym światem i psująca immersję. FC 4 był fabularnie nieco lepszy ale że poza tym był taki sam jak „Trójka” to się zraziłem. Patrząc na FC5 niestety mam obawy, że zbliży się bardziej do FC3 niż FC4. No i ta sztuczność otoczenia też jakoś razi, a że jest to artykuł dotyczący tej gry to się wypowiadam o niej a nie o CoD czy BF

    27. @Shaddon Przejęty twoimi wypocinami postanowiłem napisać ten komentarz.

    28. Grę ktoś ładnie podsumował na reddicie – symulator biegania.

    29. Paladyn_Rage 13 maja 2018 o 15:31

      @lech8|Ten ktoś najwyraźniej nie był na tyle rozgarnięty, by znaleźć samochód.

    Dodaj komentarz