[Tydzień z World of Warcraft: Battle for Azeroth] Bohaterowie i antybohaterowie Azeroth
Za nami premiera najnowszego dodatku do World of Warcraft – Battle for Azeroth. Przyjrzyjmy się kilku najważniejszym osobistościom w uniwersum Blizzarda.

Przez kilkanaście lat istnienia World of Warcraft (i jeszcze dłuższy żywot samego uniwersum) Azeroth obrosło w dziesiątki intrygujących osobistości. Opisanie ich wszystkich lub wejście w liczne szczegóły dotyczącego ich barwnych żywotów wymagałoby naskrobania grubego tomiszcza, a na to spikainowi nie starczyłoby wagoników z azerytem. Mam pełną świadomość, że w tekście, który zaraz przeczytacie, nie wspomniałem o wielu arcyważnych bohaterach (Jaina, Velen, Greymane, Muradin, Malfurion, Baine, Vol’jin, Saurfang i Elune jedna wie, kto jeszcze) oraz ich oponentach (Gul’dan, Kael’thas, Deathwing, Garrosh, Sargeras no i rzecz jasna Murky – nie zapominajmy o najwaleczniejszym murlocku w historii!), ale z uwagi na bogactwo materiału źródłowego postanowiłem ograniczyć się do osób kluczowych dla nadchodzącego dodatku bądź absolutnych ikonach, których pominięcie byłoby zbrodnią. Przejdźmy zatem do konkretów. Zastrzegam, że znajdziecie tam spoilery odnoszące się nie tylko do gry, ale i części towarzyszących jej książek. W tekście starałem się znaleźć sensowny balans między oryginalną a spolszczoną terminologią. W razie wątpliwości mniej popularne wersje podaję w nawiasach.

Sylvanas Windrunner (Sylwana Bieżywiatr)

Pozycja: królowa Porzuconych (Forsaken), wódz Hordy
Status: martwa, ale ma się dobrze

wow-sylvanas_179nu.jpg

Jedna z trzech sióstr Windrunner obok Vereesy (żony nieżyjącego już maga Rhonina) oraz Allerii (ona i Umbric przewodzą elfom pustki). W przeszłości jedna ze strażniczek Quel’Thalas. W trakcie najazdu Plagi zabita przez Arthasa, a następnie wskrzeszona jako banshee. Kiedy moc rycerza śmierci zaczęła słabnąć, wyrwała się spod jego kontroli, odzyskała ciało i zgromadziła pod sobą część wyzwolonych nieumarłych. Tak powstali Porzuceni. Jako ich królowa Sylvanas założyła w ruinach stolicy Lordaeronu – królestwa nalężącego niegdyś do rodu Arthasa – Undercity (Podmiasto). W pewnym momencie musiała stłumić powstanie Wielkiego Aptekarza Putressa oraz upiornego władcy Varimathrasa, którzy na krótko przejęli kontrolę nad siedzibą jej ludu.

Podczas ostatniego najazdu Płonącego Legionu była świadkiem śmierci Vol’jina, ówczesnego wodza Hordy. Tuż przed śmiercią troll przekazał jej dowództwo. Zmuszona przez okoliczności wycofała swoje siły z pola bitwy, co zostało poczytane przez Przymierze jako zdrada. W wyniku tej decyzji życie oddał Varian Wrynn. Jakiś czas później wybrała się do Stormheim, gdzie miała nadzieję zapobiec ponuremu losowi Porzuconych. Jako że nieumarli nie mogą się rozmnażać, prędzej czy później czeka ich zagłada. Na chwile przed tym, jak miała osiągnąć sukces, została zaatakowana przez przywódcę worgenów, Greymane’a (Szarogrzywego), który wciąż nie mógł pogodzić się z tym, że Mroczna Pani zabiła mu przed laty syna. W wyniku walki Sylvanas straciła okazję i musiała się wycofać. Po tym, jak Sargeras wraził w Azeroth swój miecz, szybko zdała sobie sprawę z niebywałej mocy azerytu. Wysłała do Silithus goblińską ekspedycję, mającą zabezpieczyć cenną substancję. Wielkie plany sprawiły, że przestała należycie doglądać sytuacji w Undercity. Rozgoryczeni jej nieobecnością Porzuceni sformowali radę i zaczęli wywierać na Sylvanas polityczne naciski. Bojąc się powtórki z powstania Putressa postanowiła ulec i zorganizowała specjalny szczyt. W jego ramach (za zgodą obecnego lidera Przymierza, Anduina), Porzuceni mieli spotkać się z członkami rodzin, którzy zdołali niegdyś zachować życie, uchodząc spod miecza Arthasa. Słodko-gorzkie pojednanie skończyło się rzezią. Pośród wysłanników Przymierza ukrywała się bowiem Calia Menethil, siostra Arthasa, a więc prawowita dziedziczka tronu Lordaeronu. Sylvanas dostrzegła w niej zagrożenie dla swoich planów i postanowiła pozbawić ją życia, wcześniej mordując przybyłych na spotkanie Porzuconych, w tym wielu członków buntowniczej rady. Ostatnio poprowadziła siły Hordy na stolicę nocnych elfów i spaliła Drzewo Świata, Teldrassila. Następnie dowodziła obroną Lordaeronu. Przegrała pomimo tego, że zdecydowała się użyć Plagi, w wyniku czego ucierpiały zarówno siły Przymierza, jak i jej własne. Choć straciła kontrolę nad miastem, jego obecny stan sprawia, że jest ono bezużyteczne również dla sił Anduina.

CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNEJ STRONIE

Anduin Wrynn

Pozycja: król Stormwind (Wichrogrodu), przywódca Przymierza
Status: żywy

wow-anduin_179nu.jpg

Syn Variana Wrynna, wieloletniego przywódcy Przymierza. W wieku dziesięciu lat formalny król Stormwind (jego rodzic zaginął w trakcie ekspedycji na Theramore). Prawdziwa władza należała jednak wówczas do Bolvara Fordragona, obecnego Króla Lisza, oraz Lady Prestor, czyli ludzkiej formy smoczycy Onyksji. W pewnym momencie został porwany przez tę ostatnią i oswobodzony przez swego ojca, Valeerę Sanguinar (nie mylić z Vereesą Windrunner, siostrą Sylvanas) oraz innych bohaterów. Młody Anduin postanowił nie iść w ślady rodzica i zamiast drogi wojownika wybrał kapłaństwo. W trakcie wyprawy do Pandarii został porwany po raz kolejny, tym razem przez Hordę. Udało mu się uciec i połączyć z ojcem. Jakiś czas później został ciężko ranny, kiedy wiedziony szaleństwem Garrosh Hellscream zniszczył Święty Dzwon. Od tamtego czasu zmaga się z potwornym bólem, nawiedzającym go za każdym razem, gdy ma podjąć złą lub niebezpieczną decyzję.

Po tym, jak jego ojciec poległ z ręki Gul’dana (tego z alternatywnej rzeczywistości), ostatecznie przejął władzę nad Stormwind oraz Przymierzem. Idealistyczne poglądy i liczni przyjaciele, których przez lata zyskał po stronie Hordy – warto wymienić choćby Baine’a Bloodhoofa, syna słynnego Cairne’a i obecnego lidera taurenów – skłoniły go do nieco innego sposobu rządzenia. Za wszelką cenę stara się doprowadzić do pokoju i nie wierzy, że odwrót Sylvanas w kluczowym momencie bitwy z Legionem był świadomą zdradą. Informacje dostarczone przez jego wierną agentkę Valeerę sugerują, że Mroczna Pani zwyczajnie nie miała innego wyboru. Ta wiedza skłoniła go do prób zorganizowania szczytu, w wyniku którego jego poddani mieli spotkać się z członkami swoich rodzin, zamienionych przed laty w Porzuconych (patrz: część poświęcona Sylvanas). Przy pomocy zaprzyjaźnionego nieumarłego kapłana, Alonsusa Faola (w przeszłości to właśnie on powołał do życia zakon paladynów Srebrnej Dłoni, do którego należał m.in. Uther) wskrzesił poległą Calię Menethil. Zaklęcie miało jednak niespodziewany rezultat. Siostra Arthasa powróciła wprawdzie do życia, lecz stała się czymś pomiędzy człowiekiem a Porzuconym. Równocześnie Anduin nie zlekceważył potencjału płynącego z azerytu. Choć jest przeciwny używaniu go jako broni, nie jest naiwny i wie, że Horda prawdopodobnie nie cofnie się przed wyciśnięciem z cudownej substancji jej zabójczego potencjału. Wysyła więc do Silithusu własnych przedstawicieli.

Thrall

Pozycja: były wódz Hordy, ważny członek The Earthen Ring (Kręgu Ziemi)
Status: żywy

wow-thrall_179nu.jpg

Jeden z symboli Warcrafta. Przez wielu fanów zwany Zielonym Jezusem, co dość dobrze oddaje jego charakter. Syn Durotana i Draki. Osierocony jako niemowlę, po tym gdy jego rodzicie zginęli z rąk morderców nasłanych przez Gul’dana. Koszyk z małym orkiem odnalazł ludzki szlachcic, Aedelas Blackmoore, i postanowił wychować dziecko na gladiatora. Nadał mu pogardliwe imię Thrall (prawdziwe brzmiało Go’el), czyli niewolnik. Młody wojownik był traktowany niczym zwierzę, wiecznie pogardzany i wyszydzany. Kto wie, co by się stało z jego psychiką, gdyby nie jego ludzka przyjaciółka Taretha, która ostatecznie umożliwiła mu ucieczkę. Thrall odnalazł niedobitki swego ludu, w tym Groma Hellscreama, a później stopniowo uwalniał orków z obozów dla internowanych. Jednocześnie pod okiem Drek’Thara zaczął szkolić się w sztuce szamańskiej. Po śmierci Orgrima Doomhammera przejął faktyczną władzę na Hordą i po zniszczeniu włości Aedelasa Blackmoore’a poprowadził swój lud do Kalimdoru na rozkaz Medivha.

Na miejscu po raz pierwszy w życiu natrafił na taurenów, w tym jednego z ich bohaterów, Cairne’a Bloodhoofa. W zamian za pomoc w eskortowaniu ważnej karawany taureni zaoferowali mu sojusz, a nieco później zasilili jego szeregi. Kiedy Grom ponownie skosztował krwi Mannorotha i stracił zmysły, Thrall poświecił wiele wysiłku, by uratować starego kompana. Dość rzecz, że musiał połączyć siły z Jainą Proudmoore. Ostatecznie odniósł sukces, ale długo się nim nie nacieszył. Młody szaman wsławił się również dowodząc swymi oddziałami podczas bitwy na górze Hyjal, gdzie u boku ludzi i nocnych elfów zdołał powstrzymać Archimonde’a, jednego z najważniejszych wysłanników Sargerasa, przed zniszczeniem Nordrassila – pierwszego Drzewa Świata. Po odniesieniu zwycięstwa założył stolicę swego ludu, Orgrimmar. Następnie wraz z Rexxarem pokonał armię Daelina Proudmoore’a, ojca Jainy, czym zapewnił swemu ludowi przetrwanie.

Thrall brał udział we wszystkich najważniejszych kampaniach, w tym wyprawie do dziedzin Illidana i Arthasa. Odbił też Undercity z rąk buntowników. Wraz z początkiem Kataklizmu udał się do Nagrandu, gdzie odnalazł syna Groma, Garrosha, obdarował go słynnym toporem o imieniu Gorehowl i uczynił wodzem Hordy. Sam, jako jeden z najważniejszych szamanów, musiał zająć się między innymi sprawą oszalałych żywiołów. Choć zdołał opanować jeden kryzys, jego nieobecność sprawiła, że Garrosh, uległ odziedziczonej po ojcu dzikiej naturze i zaczął wprowadzać w Orgrimmarze swoje porządki, mówiąc o potrzebie powrotu do korzeni i czasów „prawdziwej Hordy”, wolnej od wpływów obcych ras. Z czasem jego szaleństwo jedynie się pogłębiało, co doprowadziło między innymi do zniszczenia Theramore oraz szeregu tragicznych wydarzeń w Pandarii. Ostatecznie skażony plugawą mocą jednego ze Starych Bogów, Y’shaarja, Garrosh został pokonany i pojmany przez Thralla oraz bohaterów. Wytoczono mu proces za zbrodnie wojenne, jednak tuż przed wydaniem wyroku zdołał zbiec i zanieść swą ideologię orkom z alternatywnej linii czasu. Ostatecznie Thrall musiał wziąć sprawy we własne ręce i naprawić błąd sprzed lat. Wyzwał Garrosha na honorowy pojedynek i pozbawił go życia. W trakcie ostatniej inwazji Płonącego Legionu odegrał pomniejszą rolę – jako jeden z ważniejszych członków Earthen Ring wspomagał szamanów w zdobyciu artefaktów. Co ciekawe jednym z nich był jego słynny młot, Doomhammer (Zgładziciel).

CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNEJ STRONIE

Arhtas Menethil

Pozycja: Były książę Lordaeronu, Król Lisz
Status: Martwy. Na dobre. Prawdopodobnie.

wow-arthas_179nu.jpg

Kolejna ikona cyklu. Były książę Lordaeronu, syn Terenasa Menethila II. Jako dziecko najlepszy przyjaciel Variana Wrynna. Mniej więcej w tym okresie otrzymał też swego rumaka, Niezwyciężonego (Invincible), który w przyszłości będzie mu towarzyszył w odmienionej formie. Jako niespełna dwudziestoletni młodzieniec wstąpił w szeregi paladynów Srebrnej Dłoni (względnie Srebrnej Ręki, jak tłumaczono to w Warcrafcie III – podobnych rozbieżności jest zresztą więcej), gdzie uczył się pod okiem Uthera. W międzyczasie wszedł w związek z Jainą Proudmoore. W trakcie jednej z wypraw do Durnholde był świadkiem walki zniewolonego Thralla, ale nie mógł zdawać sobie sprawy z powagi tego wydarzenia. Upadek młodego idealisty rozpoczął się wraz z inwazją Plagi. Arthas u boku Jainy miał rozwikłać zagadkę choroby dziesiątkującej jego poddanych. Okazało się, że winę za jej rozprzestrzenianie ponosi ziarno zatrute przez upadłego maga, wygnanego z Dalaranu Kel’Thuzada. Kiedy dotarł do Stratholme, by ostrzec tamtejszy lud, okazało się, że pożywienie zostało już rozdysponowane. By zapobiec rozprzestrzenianiu się zarazy postanowił wyrżnąć wszystkich mieszkańców. Jaina i Uther nie mogli zgodzić się na tak radykalne rozwiązanie, co Arthas poczytał jako zdradę. Sam wykonał brudną robotę, jednocześnie rywalizując z jednym z upiornych władców, Mal’Ganisem. Choć paladyn odniósł sukces, demon zdołał zbiec. Napędzany rządzą zemsty Arthas wyruszył do Northrendu. Towarzyszył mu Muradin. Bezwzględność paladyna dała o sobie znać kolejny raz, gdy zniszczył statki, którymi jego ludzie chcieli wracać do domu na rozkaz króla Terenasa. Ostatecznie odnalazł i pokonał Mal’Ganisa, a także posiadł Ostrze Mrozu (Frostmourne), co przypieczętowało jego upadek oraz uczyniło rycerzem śmierci i sługą Króla Lisza.

Arthas powrócił do Lordaeronu, gdzie zabił swego ojca i wybił jego poddanych. Z życiem uszli jedynie nieliczni, w tym jego siostra, Calia. Kolejnym krokiem było zdobycie magicznej urny, mającej przechować prochy Kel’Thuzada do czasu, aż uda się go wskrzesić. Rycerz śmierci musiał jednak pokonać strzegących naczynia paladynów, w tym Uthera. Okazało się, że urna skrywa prochy ojca Arthasa, ale ten nie wahał się zbezcześcić jego pamięci, wysypując pozostałości i zastępując je szczątkami Kel’Thuzada. By nekromanta mógł powrócić do życia, potrzebna była potężna magia, a po tę najlepiej było udać się do Quel’Thalas. Elfickiego państwa strzegła między innymi Sylvanas, ale nawet ona nie mogła równać się z potęgą Arthasa. Zginęła w boju i została zamieniona w banshee. Władca Ostrza Mrozu dopiął swego i wykorzystał moc Słonecznej Studni (Sunwell) do ożywienia Kel’Thuzada. Przy okazji wyczerpał pradawne źródło magii, sprawiając, że ocaleni mieszkańcy Quel’Thalas zaczęli odczuwać narkotyczny głód many. W ten sposób zrodziły się krwawe elfy. Kolejnym etapem planu było zdobycie mieszczącej się w Dalaranie księgi Medivha. Mimo znacznego oporu ze strony magów, w tym Antonidasa, mistrza Jainy, grymuar ostatecznie wpadł w ręce Arthasa i posłużył do przywołania Archimonde’a, jednego z potężnych generałów Sargerasa. Wówczas rycerz śmierci sam padł ofiarą zdrady. Przyzwany demon uznał, że nie potrzebuje już ani jego, ani Króla Lisza, i powierzył władzę nad Plagą Tichondriusowi i jego kompanom.

Arthas nie mógł osobiście stawić czoła upiornemu władcy, postanowił więc wejść w sojusz z Illidanem, który w zamian za informacje o przepełnionej mocą Czaszce Gul’dana zgodził się rozwiązać problem za niego. Rycerz śmierci wrócił do Lordaeronu, lecz z czasem zaczął tracić moc. Okazało się, że Król Lisz jest w niebezpieczeństwie. Jako że ich losy były ze sobą nierozerwalnie połączone, Arthas postanowił ruszyć swemu panu z pomocą. Po drodze sprzymierzył się z Anub’arakiem, byłym królem Azjol-Nerub. Szybko okazało się, że sprawcą całego zamieszania jest Illdian. Rozpoczął się wyścig do Tronu Mrozu. Po wyczerpującej walce Arthas odniósł zwycięstwo, ciężko raniąc swego rywala i zmuszając go do odwrotu. Sam połączył siły ze swoim panem. W rezultacie stali się jedną istotą. Z czasem Arthas wchłonął esencję Ner’zhula i posiadł całą moc dla siebie. Następnie wykorzystał ją do ataku na stolice Hordy i Przymierza, czym przypieczętował swój los. Bohaterowie wspierani przez Thralla i Variana wyruszyli do Northrendu, gdzie ostatecznie podbili Icecrown Citadel (Cytadelę Lodowej Korony). W trakcie ostatecznej bitwy Król Lisz zabił bohaterów jednym potężnym ciosem, ale towarzyszący im Tirion Fordring (jeden z pierwszych paladynów), dzierżący potężny miecz o imieniu Ashbringer, zniszczył Ostrze Mrozu i uwolnił pożarte przez nie dusze. Zmarli powstrzymali Króla Lisza i przywrócili do życia bohaterów, którzy tym razem zdołali położyć kres (nie)życiu Arthasa. Wszystko wskazuje na to, że ostatecznie.

CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNEJ STRONIE

Illidan Stormrage

Pozycja: w przeszłości potężny czarodziej i ulubieniec Lorda Ravencresta, później pierwszy łowca demonów i przywódca Illidari.
Status: niejasny

wow-illidan_179nu.jpg

Jedna z najciekawszych, najmniej jednoznacznych postaci uniwersum. Brat Malfuriona, z którym rywalizował niegdyś o względy Tyrande. W dawnych czasach uzdolniony czarodziej i ulubieniec Lorda Ravencresta. Kiedy Azshara uległa podszeptom Sargerasa i zaczęła przyzywać demony, dzielnie stawiał im czoła u boku swego ludu. Gdy wojna zaczęła iść nie po myśli elfów, zmienił strony i przyłączył się do Płonącego Legionu. Jego pobratymcy uwierzyli, że dał się wreszcie ponieść pożerającym go od dawna ambicjom oraz zazdrości, jaką żywił wobec brata z uwagi na fakt, że przegrał z nim walkę o serce Tyrande. W rzeczywistości była to jednak wyłącznie zagrywka strategiczna. Illidan chciał poznać wroga oraz posiąść moc, która ułatwiłaby mu jego ostateczne pokonanie. Jego celem było zdobycie Duszy Demona (Demon Soul), potężnego artefaktu stworzonego przez Deathwinga (Śmiercioskrzydłego). Aby położyć na nim ręce, musiał stać się silniejszy. W tym celu zgłosił się do Sargerasa. Ucieszony pozyskaniem nowego sojusznika demon dał się zwieść i zaoferował Illidanowi swój mroczny dar. Oczy elfa – niegdyś jego duma z uwagi na nietypową, bursztynową barwę, według podań mającą oznaczać, że pisana jest mu wielka przyszłość, zostały wypalone, a ciało pokryte zaklętymi tatuażami. Od tej pory Illidan mógł „widzieć” wszelkie formy magii. Kiedy Legion zdołał posiąść Duszę Demona i z jej pomocą skaził Studnię Wieczności (Well of Eternity), chcąc otworzyć portal i sprowadzić do Azeroth Sargersa, Illidan wyjawił swe prawdziwe zamiary, stanął po stronie Malfuriona i razem zapobiegli tragedii. Niestety studnia stała się niestabilna i eksplodowała, rozrywając zjednoczone do tej pory Azeroth na znane dziś kontynenty. Zanim tak się stało, Illidan zdołał zebrać trochę nasyconej magią wody na własne potrzeby. Następnie udał się na górę Hyjal, gdzie wlał ją do krystalicznego jeziorka, tworząc nową Studnię Wieczności. Nim zdołał nacieszyć się jej mocą, został nakryty przez Malfuriona. Elf nie mógł uwierzyć, że jego brat ponownie zaryzykował los globu dla własnej potęgi. Mimo swych zasług w walce z Legionem, Illidan został pojmany i wtrącony do więzienia. Przez 10 000 lat pilnowała go Maiev.

Kiedy Legion ponownie zaatakował Azeroth, Illidan został uwolniony przez Tyrande. Mimo zrozumiałej urazy obiecał kolejny raz odeprzeć demony. W zamian za informacje o Czaszce Gul’dana zgodził się pomóc Arthasowi w zabiciu Tichondriusa. Dotrzymał słowa, ale zamiast zneutralizować niosący zepsucie artefakt, wchłonął jego moc, przybierając znaną dziś demoniczną postać. Ten czyn całkowicie przekreślił jakiekolwiek nadzieje na pojednanie z Malfurionem. Zawiedziony Illidan opuścił ziemie nocnych elfów. Jakiś czas po tym, jak Archimonde został pokonany na górze Hyjal, ze Zdrajcą skontaktował się inny generał Sargersa, Kil’jaeden. Demon zaoferował Illidanowi ostatnią szansę na dołączenie do Płonącego Legionu. By odzyskać zaufanie, musiał zniszczyć Króla Lisza, który stał się zbyt potężny i zaczął zagrać planom Sargerasa. Ambitny cel wymagał od Zdrajcy zgromadzenia sojuszników. Zdołał przekonać do siebie dowodzone przez Lady Vashj nagi – spaczone wężowate istoty, będące pozostałościami po poddanych Azshary. Przy ich wsparciu udał się do Suramar, a następnie Grobowca Sargersa. Wedle wiedzy, jaką Illidan zyskał po wchłonięciu mocy Gul’dana, pradawna budowla miała zawierać potężny klejnot – Oko Sargersa. Tak też było w istocie. W czasie, gdy Zdrajca położył ręce na artefakcie, do grobowca dostała się Maiev. Illidan zdołał uciec, zatapiając budowlę wraz ze swą byłą strażniczką. Nie wiedział jednak, że udało jej się wydostać. Moc Oka Sargerasa miała posłużyć Illidanowi do zniszczenia Tronu Mrozu, a zarazem Króla Lisza. Nim zdołał wykonać zadanie, został powstrzymany przez Maiev i Malfuriona. Ten ostatni poinformował go o rzekomej śmierci Tyrande. Kael’thas wyjawił jednak, że to nie do końca prawda. Kapłanka nie została „rozerwana na strzępy” przez Plagę, jak sugerowała Malfurionowi Maiev i teoretycznie mogła przeżyć. Wściekły druid kazał pojmać strażniczkę, a bracia wyruszyli w poszukiwaniu Tyrande. Ostatecznie odnalazł ją Illidan. W zamian za uratowanie ukochanej Malfurion pozwolił mu spokojnie odejść.

Rozwścieczony niepowodzeniem w zniszczeniu Króla Lisza Kil’jaeden poprzysiągł Illidanowi śmierć. Zdrajca postanowił więc zabrać ze sobą Lady Vashj i Kael’thasa, a następnie uciec do Rubieży (Outland). Nawet tam nie zdołał się jednak schronić przed oszalałą Maiev. Strażniczka zdołała go pochwycić, ale dzięki wsparciu sojuszników ponownie jej zbiegł. Kolejnym krokiem było pozbycie się z Rubieży pozostałości demonów, by móc lepiej ukryć się przed wzrokiem Kil’jaedena. W tym celu konieczne było zdobycie Czarnej Świątyni (Black Temple) i pokonanie Magtheridona. Niezbędny okazał się sojusz ze spaczonymi draenei w tym Akamą. Finalnie demon został pokonany i uwięziony w trzewiach Cytadeli Piekielnego Ognia (Hellfire Citadel) (w tym miejscu daje się dostrzec nieścisłości między Warcraftem 3 a WoW-em). Mimo niepodzielnego panowania nad Rubieżą Illidan został wreszcie odnaleziony przez Kil’jaedena. Nim poległ, zdołał zełgać, że przez cały czas zbierał siły do kolejnego ataku na Króla Lisza. Demon postanowił dać mu jeszcze jedną szansę. Illidan wyruszył do Tronu Mrozu, u którego stóp starł się Arthasem. Po długiej potyczce został pokonany, lecz mimo ciężkich ran zdołał zbiec. Ponownie do Rubieży. Jako że kolejny raz zawiódł zaufanie Kil’jaedena, wiedział, że grozi mu straszliwe niebezpieczeństwo. Postanowił wzmocnić swe siły, pojąc orków krwią pojmanego wcześniej Magtheridona a także tworząc kolejnych łowców demonów. Pędzona strachem paranoja Illidana zaczęła narastać do tego stopnia, że jego były sojusznik, Akama, zdradził swego pana i sprzymierzył się Maiev, która poprowadziła siły bohaterów na Czarną Świątynię i pokonała Zdrajcę. Jego ciało zostało zabrane do siedziby Strażniczek, a dusza miała ponownie znosić zasądzony przed wiekami nieskończony wyrok.

Tuż przed wydarzeniami z Legionu ciało Zdrajcy zostaje odnalezione przez Gul’dana (z alternatywnej linii czasu), a następnie rozdzielone z duszą. Później pusta skorupa miała stanowić naczynie dla Sargerasa. Nim ork zdołał dopiąć swego, został powstrzymany przez bohaterów, a odzyskana przez nich wcześniej dusza Illidana połączyła się z ciałem. Zdrajca ponownie kroczył po świecie. Postanowiał raz na zawsze skończyć ze swym rywalem, Kil’jaedenem. Dokonał tego podczas wyprawy do Grobowca Sargersa. Nie spoczął jednak na laurach i zdecydował się kuć żelazo póki gorące. Wykorzystując pozyskany wcześniej artefakt (Sargerite Keystone) otworzył połączenie z Argusem, rodzimym światem Eredarów, mając nadzieję raz na zawsze położyć im kres. Na miejscu odrzucił ofertę ze strony Xe’ry, potężnej przedstawicielki naaru, która chciała przywrócić go przepowiedzianej mu Światłości. Istota próbowała wypełnić wróżbę wbrew woli Illidana, ale zdołał się oprzeć, a następnie ją zniszczył. Stwierdził, że nikt nie będzie decydował o jego losie za niego. Ów czyn niemal wywołał bójkę z paladynem Turalyonem, ale szczęśliwe udało się zapobiec rozlewowi krwi. Wówczas rozpoczął się ostatni rozdział opowieści. Bohaterowie ruszyli do głównej bazy demonów. Tam uwolnili członków Panteonu (tytanów, którzy stworzyli wszechświat), a następnie przy ich wsparciu pokonali manifestację „duszy” Argusa i wyrywali glob spod jarzma Legionu. Nim Sargeras został spętany przez Panteon, wbił w Azeroth swój miecz, dając początek wydarzeniem z nadchodącego Battle for Azeroth. Jeśli chodzi o samego Illidana, jego los nie jest do końca wyjaśniony. Wiadomo, że opuścił znany świat i ruszył za Sargerasem, prawdopodobnie po to, by stać się jego wiecznym strażnikiem. Łowca jest niczym bez swej zwierzyny. Niewykluczone, że obu panów jeszcze kiedyś spotkamy.

9 odpowiedzi do “[Tydzień z World of Warcraft: Battle for Azeroth] Bohaterowie i antybohaterowie Azeroth”

  1. Przyjrzyjmy się najważniejszym osobistościom w uniwersum Blizzarda.

  2. Spoko materiał, problem w tym, że zarówno Thrall, Arthas, jak i Illidan nie mają nic wspólnego z Battle for Azeroth. Zamiast o nich moglibyście opowiedzieć o Jainie, Saurfangu i Gennie, którzy w dodatku odegrają ważne role.

  3. Trzecia linijka od końca na trzeciej stronie – Ostrze Mrozu*

  4. mam nadzieję, że dla sylvany źle się skończy.

  5. Chciałbym jeszcze raz wspominki Allora.

  6. „Lada chwila premiera najnowszego dodatku” – Premiera miała już miejsce ale co ja tam wiem

  7. Tekst leżał chwilę w poczekalni i się zdezaktualizowało 😉 Poprawione, dzięki.

  8. I tak że nie nazwali tego Azeroth Battle Royale 😛

  9. Gdzie są najważniejsze postacie dodatku? Poza Sylvanas i Anduinem nie widzę tutaj Genna, Jainy, matki Jajny, Króla i Księżniczki Zandalari, Saurfanga. To oni są teraz na widoku w dodatku BfA

Dodaj komentarz