Divinity: Original Sin II – Premiera edycji ostatecznej [WIDEO]
![Divinity: Original Sin II – Premiera edycji ostatecznej [WIDEO]](https://cdaction.pl/wp-content/uploads/2021/11/20/e6595bf0-0b9a-4748-96cb-3bc58ccda89f.jpeg)
Konsolowcy ruszają do boju po raz pierwszy, pecetowcy cieszą się z obszernej łatki.
Wszyscy, którzy zwlekali z przetestowaniem dzieła Larian, zyskali właśnie kolejny powód, by przekonać się, dlaczego Czerwony Książe i ekipa podbili serca tak wielu osób. Wraz z debiutem Definitive Edition gra trafiła na XBO i PS4, a właściciele wersji PC otrzymali darmową aktualizację, wprowadzająca liczne nowości zaczerpnięte z wersji konsolowej. Nie są to w żadnym razie mało ważne szczegóły, bo w grę wchodzi między innymi walka z krakenem oraz poprawki fabularne. Po więcej informacji w tej ostatniej kwestii odsyłam TUTAJ. Tymczasem zachęcam do obejrzenia okolicznościowego zwiastuna:
Czytaj dalej
15 odpowiedzi do “Divinity: Original Sin II – Premiera edycji ostatecznej [WIDEO]”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Konsolowcy ruszają do boju po raz pierwszy, pecetowcy cieszą się z obszernej łatki.
No i super, grywam teraz w jedyneczkę i jest miodzio
@Renzov,|Jedynka nie ma startu do dwójki. Więc wszystko co najlepsze jest dopiero przed Tobą. Embrace these joyful moments!
@Xellar nie mogę się doczekać zatem :).
Must have dla każdego szanującego się fana klasycznych RPG i RPG w ogóle
A ja dla odmiany twierdzę, że dwójka nie ma startu do jedynki. W pierwszą część grałem z przyjemnością, przy drugiej często przeklinałem i skończyłem tylko dlatego, że wydałem na nią spore pieniądze. Zero finezji w budowaniu postaci (praktycznie jedyna opłacalna opcja to inwestowanie wszystkich punktów w jeden parametr od obrażeń plus parę w sloty na umiejętności), skopane efekty terenowe (kiedyś można było kombinować z podpalaniem lub zamrażaniem, tutaj wszystko jest tak powiązane, że każda próba kończy…
… się wysadzaniem wszystkiego lub oparami pary na całą planszę), kompletnie nietrafiony pomysł ze zbroją (armor/magic armor – blokuje toto wszystkie efekty w rodzaju podpalenia czy uśpienia, więc trzeba to najpierw zbić – a jak już się zbije, to szybciej jest po prostu przeciwnika dobić niż silić się na CC) przez co TRZEBA mieć zawsze dwoje od fizycznych obrażeń (i TYLKO fizycznych) i dwoje od magicznych – jak z przeciwników zostaje grupa z jednym rodzajem zbroi, to pozostała dwójka się nudzi. Plus parę…
…innych skopanych mechanik. O ile pierwsza część była w moim odczuciu grą na 8/10, dwójka to takie 5/10, góra 6/10. Całkowicie zmarnowany potencjał.
nie umiesz grac
Jedyna przewaga jedynki to system papier-nozyce-kamień w dialogach, dzięki temu co-op był lepszy, choć 2 osoby max.
@Sabi|Może większość uważać, że gadasz pierdoły. Ja jednak 100% się z Tobą zgodzę. Jedynkę ukończyłem z bananem na ustach który towarzyszył od początku do końca rozgrywki. Mi też w jedynce walka wydawała się różnorodna. Cały czas zmieniłem strategie, różne czary musiałem używać. I choć może fabuły w jedynce nie było, mi o wiele bardziej przypadła do gustu ta. Pasowała do samego stylu przedstawienia świata…
… a w dwójce mi cały czas wrogowie jechali na ogniu przeklętym. W sumie nie korzystałem z niczego prócz łucznika w drużynie bo koksił obrażeniami. Skończyłem bo szkoda było pieniędzy. O wiele tamta para do mnie przemówiła niż Ci bohaterowie z dwójki. Fabuła nie porwała mnie. Nie ukończyłem każdego questa bo mnie znudziły. Jedynie klimat był lepszy niż w jedynce. Tzn. Ten sam ale gęstszy. Chciałbym by D:OS2 mi się podobało. Ale no zawiodłem się. TO TYLKO MOJE ZDANIE
A dla mnie dwójka jest genialna, dużo lepsza od jedynki. Z uwagi na patch chętnie ogram ją po raz kolejny, świetnie się przy tym bawiąc.
To teraz czekam na limitowaną edycję roku wersji ostatecznie ostatecznej i mogę kupić. Ile to już razy to samo wypuszczają?
@taz159357 drugi, i ostatni. A zresztą, jeśli kupiłeś wersję podstawową to apgrejd do ostatecznej dostajesz za darmo, także nie wiem w czym problem.