Red Dead Redemption II: Rockstar odnosi się do kwestii wyczerpujących nadgodzin

W ostatnich kilku dniach sporo mówiło się o tym, że prace nad Red Dead Redemption II kosztowały pracowników studia Rockstar mnóstwo nerwów, zdrowia i czasu, wymagając od nich wyrabiania koszmarnej liczby nadgodzin. Wszystko rozpoczęło się od wywiadu dla Vulture, w którym Dan Houser wspominał o stugodzinnym tygodniu pracy. Wiceprezes Rockstar Games doprecyzował potem swoją wypowiedź, zapewniając, że nie miał na myśli całego zespołu, a tylko ekipę starszych scenarzystów w czasie trzech tygodni intensywnego cyzelowania dialogów i narracji. Na Twitterze wypowiedziało się też kilkoro pracowników, zaprzeczając, że są niewłaściwie traktowani. Pojawiły się również pojedyncze głosy piętnujące pracodawcę.
Jak donosi Variety, w ostatni piątek jeden z oddziałów Rockstar Games, Rockstar Lincoln, zwołał oficjalne spotkanie, podczas którego podjęto temat nadgodzin. Wyjaśniono, że od pracowników oczekuje się gotowości do pracy po godzinach, ale nie jest to bezwzględny wymóg – z różnicy tej niektórzy być może nie zdawali sobie sprawy. Z harmonogramu wynika ponadto, że nigdy nie osiągnięto pułapu stu godzin tygodniowo, w najbardziej intensywnym okresie oscylując wokół sześćdziesięciu lub siedemdziesięciu.
Jennifer Kolbe, przedstawicielka Rockstar Games powiedziała Variety, że firma „ewoluuje i nadal będzie ewoluować – a sytuacja w Lincoln tylko to potwierdza”. Dodała też, że większość ekipy jest zadowolona i wypatruje piątkowej premiery Red Dead Redemption II z entuzjazmem, a ewentualne zastrzeżenia zgłaszane przez pojedynczych pracowników będą rozpatrywane na bieżąco.
Czytaj dalej
-
Vampire Survivors otrzyma wyczekiwany tryb. Sieciowa kooperacja wkrótce trafi...
-
Polski gigamod do Wiedźmina 3 na nowym gameplayu. Ostatnia Ofiara z prezentacją...
-
CD-Projekt RED: 10 lat Wiedźmina 3. Przeżyjmy to jeszcze raz
-
Nintendo domaga się 4,5 miliona dolarów odszkodowania od moderatora Reddita....
14 odpowiedzi do “Red Dead Redemption II: Rockstar odnosi się do kwestii wyczerpujących nadgodzin”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
GameDev to trochę słaba branża
„Nie jest to bezwzględny wymóg” Może to jest tak jak u mnie na zakładzie.Gdy mówię pi.rdolę i wychodzę po 8 godzinach to wszyscy paczą sie krzywo.A grać przecież trzeba 🙂
Nie, nie trzeba grac.
@Kazama trochę, to za mało powiedziane, lepiej żeby ta branża zdechła dla dobra graczy i pracowników
@rajker|Tak, śmierć branży gier na pewno jest najlepsza dla graczy, z taką logiką się nie da walczyć.
@KRZYZAK1410 a przede wszystkim nie trzeba kupować, by swoim portfelem nie popierać tego typu praktyk, może jakieś inspekcje by się przydały nadające certyfikat że wyprodukowano zposzanowaniem praw człowieka ? A że produkcję gier by to spowolniło to nic złego i tak tych śmieci jest pełno na rynku a po drugie nie są niezbędne do życia
@Kopah ojojoj co ty nie powiesz, a wiesz ilu graczy by w końcu mogło nadrobić zaległościw graniu, gdyby zniknęły koncerny produkujące sHity aaa z dlc-kami, a zostali sami tacy co chałupniczo indyki piszą z pasją to może gry w końcu możnaby nazwać sztuką, po za tym od początku tworzenia gier tyle ich powstało że trzeba by teraz iść na emeryturę i żyć 10 razy aby ograć te fajne
Jezu, co za czasy, dziennikarze dalej będą pompować temat niewolnictwa w pracy, jakby to cokolwiek z niewolnictwem miało wspólnego. Chcesz, pracuj, nie chcesz, poszukaj innej pracy…
@Eldek jak to co za czasy ? czasy niewolnictwa rylko że innego, człowiek nie będzie pracował to zdechnie z głodu i wyleci z mieszkania kupionego na kredyt – zabezpieczenie o wiele lepsze niż kajdany, druty kolczaste i strażnicy z karabinami, poszukać innej pracy ? Można tylko że wszystkie firmy są przesadnie wymagające bo rządy im na to pozwalają
A tymczasem kolejne gamepalye wyciekają
@rajker: Mam wrażenie, jakbyś chciał na czele nowej rewolucji bolszewickiej stanąć xD
@Zwanek problem w tym że żyjemy w świecie stworzonym przez bolszewików. Socjalizm który mamy kosztuje, zobacz ile zarabiasz btutto i netto. Przelicz sobie ile za Twoją pracę musi płacić pracodawca. Dolicz do tego inne podatki zarówno pracodawcy (dochodowy etc.) jak i swoje (VAT etc.). Prowadzi to do wyśrubowanych kosztów zarówno prowadzenia interesu jak i samego życia. Efektem tego jest zdecydowana mniejsza liczba firm i miejsc pracy. To socjalizm tworzy spiralę kosztów która tworzy niewolnictwo XXI wieku.
@Zdzisiu co u nas socjalizm ? Ale kiedy ? Teraz kiedy wszystko co pro-obywatelskie to „nie da się” „nie opłaca się” „nie należy się” czy wtedy kiedy na półkach był tylko ocet, wszystkiego wiecznie brak, a najlepsze produkty szły do Pewexu/Baltony ?
@Zdzisiu po za tym w wysokich podatkach nie ma nic złego dopóki obywatele dostają w zamian tyle samo, w krajach skandynawskich obywatele płacą wysokie podatki i chcą je płacić dalej bo w zamian dostają równie wysoki socjal, a u nas dla obywatela pracującego wiecznie nic i na dodatek firmom pozwala się by pracownikom płaciły mało a za swe produkty/usługi żafały dużo