CD-Action Kultura
17.11.2018
Często komentowane 20 Komentarze

Devil May Cry jako serial animowany. „Kupiłem prawa, żeby Hollywood tego nie spieprzyło”

Devil May Cry jako serial animowany. „Kupiłem prawa, żeby Hollywood tego nie spieprzyło”
Adaptacją zajmie się producent wykonawczy „Castlevanii” Netfliksa.

Wyjaśniło się, nad jakim tajemniczym projektem na licencji głośnej serii gier pracuje Adi Shankar, producent wykonawczy popularnej na Netfliksie „Castlevanii”. Spekulowano, że chodzi o ekranizację The Legend of Zelda, jednak wiemy już, że Shankar zdobył prawa do Devil May Cry. W rozmowie z dziennikarką serwisu IGN z rozbrajającą szczerością poinformował, że:

Nabyłem te prawa [do Devil May Cry – dop. red.] sam, żeby goście z Hollywood nie spieprzyli również tego.


Szczegółów na temat serialu na razie brak. Jedynym strzępkiem informacji, jakim podzielił się Shankar, jest to, że chce w jakiś sposób połączyć marki Castlevania i Devil May Cry w jedno, autorskie multiwersum. Zaznaczył przy okazji, że odcinkowa animacja na podstawie slashera Capcomu możliwa jest wyłącznie dzięki sukcesowi „Castlevanii”, która poradziła sobie „obłędnie dobrze”, przekraczając wszelkie oczekiwania producenta (drugi sezon wylądował na Netfliksie pod koniec października, trzeci już został zamówiony).

Po tym, jak IGN opublikował wieści na temat nowego projektu Shankara, sam twórca ogłosił sprawę na Twitterze, wrzucając zdjęcie, na którym pozuje ucharakteryzowany na Dantego:

Czytaj dalej

20 odpowiedzi do “Devil May Cry jako serial animowany. „Kupiłem prawa, żeby Hollywood tego nie spieprzyło””

  1. Suek 17 listopada 2018 o 11:53

    Jak dla mnie bomba i dobra decyzja

  2. Moooras 17 listopada 2018 o 11:58

    Argument nie do podważenia.

  3. Redsun 17 listopada 2018 o 12:39

    „chce w jakiś sposób połączyć marki Castlevania i Devil May Cry w jedno, autorskie multiwersum.”Dante nawalajacy Dracule? Ogladamy.

  4. Batushka 17 listopada 2018 o 15:15

    Netflixowa Castlevania jest słaba, oby sam gość nie spieprzył DMC.

  5. Grzegorz89 17 listopada 2018 o 16:21

    Castlevania od Netflixa jest świetna, z DMC tez sobie pewnie poradzi 😉

  6. Oin 17 listopada 2018 o 16:39

    Koncertowo spieprzony drugi sezon Castlevanii, który jest licytacją, kto miał smutniejsze dzieciństwo i jest bardziej straumatyzowany, wcale nie wróży temu projektowi dobrze. Choć pewnie nie będzie to gorsza ekranizacja od tej z 2007 roku.

  7. Dracorian 17 listopada 2018 o 16:41

    Castlevania wyszła świetna, oby tak było z DMC.

  8. Veldrim 17 listopada 2018 o 16:42

    Gdzie te czasy, gdy Uwe Boll załatwiał kolejne licencje na filmy o grach ;P

  9. aRo 17 listopada 2018 o 18:51

    Polecam sprawdzić jego kanał na YT, świetne rzeczy robi.

  10. kiogu1 17 listopada 2018 o 19:44

    Eh, przypomniało mi o https:www.youtube.com/watch?v=2ZQR3Nutu00 |Nie najlepsze ale też nie najgorsze anime. (chociaż zdecydowanie jedno ze słabszych anime madhause z tamtego okresu)

  11. Dantes 17 listopada 2018 o 20:15

    Castlevania na Netfliks obejrzałem i średnio mi się podobało animacje nie była płynna i kresce brakowało stylu, naprawdę niezły serial anime Devil May Cry stworzyło studio Madhouse wspólnie z Capcom intro mówi same za siebie https:www.youtube.com/watch?v=3DsGp9so6qs na pewno takie jakości nie będzie prezentował Netfliks.

  12. vsavior 17 listopada 2018 o 21:45

    @Veldrim: Uwe już nie robi filmów i chwała mu za to.

  13. kolosmenus 17 listopada 2018 o 21:49

    @Oin o czym ty mówisz, przecież ta wersja anime z 2007 jest świetna, szczerze wątpię żeby zrobili lepsza ekranizacje.

  14. Skelldon 17 listopada 2018 o 23:41

    @Dantes: Chyba po raz pierwszy się z Tobą zgodzę. Anime z 2007 mi się podobało, choć widzę, że jesteśmy jednymi z niewielu. Ten serial po prostu ukazywał takie niby zwyczajne zlecenia na demony, z czego przecież słynęło biuro Dantego, bo w grach na to czasu nie było. Intro i outro były świetne, klimatyczne, zapadły mi w pamięć, choć wiele anime na oczy widziałem. Ekranizacja Shankara moglaby kontynuować ten motyw, bo nie ma co kręcić w głównej osi fabuły, którą już z góry ustaliły gry…

  15. Skelldon 17 listopada 2018 o 23:48

    … a już DMC2 dużo namieszało, choć daleko temu do DmC. Serio, jeśli ktoś szkaluje anime, a polubił „reboot” to podziękował, nie ma o czym rozmawiać. (żeby nie było, DmC grywalnie było świeeetne, ale to nie był Devil May Cry. Pod inną nazwą łyknąłbym jak pelikan, pomimo śmiesznych fabularnych rozwiązań i plot-twistów…)

  16. Skelldon 17 listopada 2018 o 23:51

    @Veldrim: Niech ekranizację przejmie Paul W.S. Anderson, Dantego zagra Milla Jovovich. Siedzą już w Capcomie, więc czemu nie… X’D

  17. migot 18 listopada 2018 o 07:03

    Polaczyc Devila z Castlevania? On tak serio? Cos czuje ze sam to moze spieprzyc mimo ze mi seria Castlevania na netfliksie mi podpasowalo

  18. Dantes 18 listopada 2018 o 07:33

    +Skelldon mi się marzył Devil May Cry 2 sezon od Madhouse ale Capcom się nie zdecydował pewnie chodziło o kasę dobre studio anime zapewne bierze sporo za swoje produkcje, szkoda serial miał pomysł na siebie późniejsze pojawienie Lady i Trish mi się podobało 😛 +migot wiesz każdemu może podobać się co innego i mieć inne oczekiwania ale możesz sobie rzucić okiem na produkcję znanych studiów anime jak Sunrise, Production I.G czy Toei Animation, porównując produkcje anime można dostrzec różnice w jakości.

  19. Dantes 18 listopada 2018 o 11:47

    +migot seriale anime, które zrobiły na mnie duże wrażenie pod względu stylu, płynności animacji jak i niezapominanych motywów muzycznych to Ghost in the Shell Stand Alone Complex niesamowity klimat cyberpunk https:www.youtube.com/watch?v=O6KzX8W8kjg , Gundam Seed jedna z lepszych serii z mechami wojna plus intryga polityczna https:www.youtube.com/watch?v=tEhktjXxE7U , Planetes odwieczne marzenie człowieka podróżowywania w kosmosie https:www.youtube.com/watch?v=I3jmgWAs-YI .

  20. scorbiot 18 listopada 2018 o 13:47

    Hollywood tego nie spieprzy, on to zrobi. Po Castlevanii widać, że go na to stać.

Dodaj komentarz