Artifact stracił ponad 80% graczy

Artifact miał premierę 28 listopada i już dzień później odnotował rekordową liczbę zalogowanych jednocześnie graczy. Rzesza przeszło sześćdziesięciu tysięcy osób zgromadzonych przy tytule pozwoliła mu wskoczyć na piąte miejsce w rankingu Steama. Od dnia premiery liczba użytkowników regularnie jednak spadała, by w ciągu ostatniej doby zatrzymać się na poziomie około jedenastu tysięcy. Sama w sobie liczba ta nie jest oczywiście mała – gra wciąż utrzymuje się w steamowym TOP 100 – ale spadek względem premierowych rekordów jest gigantyczny.
Sprawa jest tym ciekawsza, że Artifact nie jest darmowy (wyceniono go na 76 zł), a to oznacza, że od gry odchodzą ludzie, którzy gotowi byli zapłacić, by w nią grać. Czytając recenzje użytkowników Steama, można dojść do wniosku, że Valve podjęło kilka nietrafionych decyzji w sprawach balansu rozgrywki, przez co wielu grających narzeka na dodatkowe koszty, jakie należy ponieść, żeby zabawa nie frustrowała.
Na razie może się wydawać, że Artifact zostanie skazany na zapomnienie, jeżeli twórcy nie wprowadzą zmian w balansie rozgrywki albo nie wypromują tytułu, udostępniając go w ramach darmowych weekendów. Dobrym wyjściem może się okazać model free-to-play, jednak reakcja fanów na taki manewr wykonany w przypadku Counter-Strike: Global Offensive nie ułatwi Valve podjęcie takiej decyzji.
Czytaj dalej
27 odpowiedzi do “Artifact stracił ponad 80% graczy”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Czekajcie, udam zszokowanego.
Teraz pasowałoby napisać, że Valve ma na swoim koncie tylko 3 dobre gry (HL1 z dodatkami, CS 1.6 i L4D1) [w Portale nie grałem, bo jakimś cudem nie działają mi], ale tego nie zrobię :))
@deanambrose Day of Defeat?|Day of Defeat: Source?
Klęska produkcji Valve była łatwa do przewidzenia, ale należy zauważyć, że w tym roku wyjątkowo wiele średnio jak i wysokobudżetowych tytułów zaliczyło komercyjną klapę. Wydaje się, że dotarliśmy do punktu wyraźnego przesycenia rynku co będzie mieć poważne konsekwencje w najbliższej przyszłości.
@Shaddon Bo w ile gier uslug może człowiek grać naraz?
@Nezi23|Trafiłeś w dziesiątkę. Mam wrażenie, że promowanie modelu „gry-usługi” bardzo szybko odbije się branży czkawką, przy której wszelkie straty z tytułu dotychczasowych afer będą wydawać się drobnymi.
Jakby zrobili to bardziej w stylu Tetrisa to bym nie kupił. A tak, nie mają moich pieniędzy.
@Nezi23 – biorąc pod uwagę, że gry usługi to gry MMO które wymagają od gracza ciągłego spędzania czasu przy nich, to (według mnie) można grać w max 3 gry jednocześnie (przy założeniu, że mówimy o graniu w ilości wystarczającej aby być na bieżąco z wszystkimi nowościami, misjami oraz bez zaniku skilla).
Byłem nahajpowany, kupiłem, nie warto. Może jeżeli was kręcą karcianki to zastanówcie się na kupnem wtedy, gdy zrobią porządne zmiany w grze (balans, system progresji, zniesienie części opłat). Jak na razie pomimo obiecanek dot. skupieniem całej siły roboczej nad progresją dostaliśmy jedynie oświadczenie, że w pierwszej aktualizacji do gry dostaniemy…. czat i wsparcie dla daltonistów. Na jakiekolwiek zmiany na plus nie ma co liczyć w tym roku, co niestety może oznaczać katastrofę nie do odkręcenia.
Valve niestety pali się grunt pod nogami, lecz cały czas unikają jakiejkolwiek interakcji ze społecznością. Skoro już o społeczności mowa – nie polecam odwiedzać growego subreddita. Negatywne posty są skrzętnie usuwane, nawet ze szczytu strony głównej, a ludzie którzy wytykają błedy moderatorom są banowani. Wszystko w imię żałosnej propagandy „skoro mi się podoba to przecież gra musi dobra dla wszystkich myślących osób”.
Sporo tam nawet głosów, że te negatywne oceny na Metakrytyku (2.1/10, łał) oraz Steamie (5.3/10) to robota trolli wynajętych przez Blizzarda, a spadek graczy jest dobry, bo nikt nie potrzebuje Blizzardowych każuali w ich grze dla intelektualistów. Nie warto z nimi dyskutować, polecam omijać szerokim łukiem.
Nie tylko nie ma klęski, ale też dzisiaj wjeżdża update, w przyszłym tygodniu następny, a po przerwie świątecznej Valve będzie intensywnie pracować nad grą, co prawdopodobnie też zaowocuje zmianami. Łatwo było to sprawdzić na Twitterze twórców. Zajrzyjcie też do Stana Cifki, jest turniej o 5000 dolarów u niego. Namiary na streamie.|Społeczność ma uwagi, ale do gaszenia światła jeszcze daleko, tak samo do modelu ftp.
Czat i wsparcie dla daltonistów to tylko rzeczy ujawnione, nikt nie wie, co będzie kluczową częścią update’u. Jeden post na Facebook’u pokazał prawdę o tym, dlaczego ludzie odbijają się od gry – przez własną głupotę. Lecą od razu na płatne tryby zgrzani na nagrody za 3 do 5 zwycięstw w ogóle nie ćwicząc w wielu darmowych trybach, a potem jest płacz, że tickety trzeba kupować.
No i, jeśli ktoś jeszcze zechce zagrać, to nie grajcie na constructed – w drafcie wszyscy są równi, liczy się skill.
A kto to zaczyna prezentacje aktualizacji od pokazywania ficzerów których 95% ludzi nie interesuje? Zresztą twoja ocena ludzi, którzy odbili się od Artifacta idealnie wpasowuje się w narrację, którą opisałem wcześniej. 🙂 Pogadamy jak Valve nic nie robiąc z grą w celu przyciągnięcia graczy (poza daltonistami, heh) będzie zmuszone do przejścia na model f2p, którego już nawet wielkie growe persony, wcześniej podlizujące się Gabe’owi, oczekują.
To jest ten „Hearthstone killer”, tak?
„Stwórzmy karciankę TCG, ale wirtualną i żeby była b2p i jeszcze dodatkowo żeby trzeba było płacić w niej za wszystko. Taka tylko dla elity. Co może pójść nie tak, w końcu jesteśmy Valve” ~Główny projektant Artefakta.
@Real Mixer|Twórcy Fallouta 76 też obiecują, że naprawią grę i będzie w niej co robić przez wiele lat. Liczy się jednak to co jest teraz, a nie to co będzie kiedyś, bo Artifact to obecnie niedokończony produkt, który wypuszczono na szybko. W ten sposób dość spora grupa graczy doszła do momentu, gdy nie ma tak naprawdę po co grać. Brak jakiekolwiek rankingu to żart. Swoją drogą to ta gra TRADING jest tylko z nazwy, bo żadnych wymian nie ma. Chcesz kartę? Tylko przez rynek. Wymiana między graczami? Zapomnij.
Jeżeli chodzi o mnie, to jeszcze przez wiele miesięcy będę miał co robić w Artifact takim, jaki jest :DD . Ale Ci dobrzy właśnie narzekają.|Ewentualne pytania od początkujących najlepiej kierować do polskiej społeczności na Discordzie strony https:artifactzone.pl/
@YogoWafel Gra B2P nie da rady przebić gry F2P która na dodatek jest kierowana do węższego grona graczy. Valve wydało grę chyba w najgorszym możliwym momencie, niby target trochę inny niż HS ale jednak dalej jest to gra karciana i wydawanie jej w podobnym czasie co dodatek do HS nie był najlepszym posunięciem. Gra ma opierać się na draftach i turniejach ale gracze potrzebują jakiegoś progresu a Artifact nie ma w ogóle progresu. Przejście na F2P w grze TCG to idiotyzm biorąc pod uwagę boty.
@NieMy boty w artifactcie już istnieją, nikt nie wie tylko czy są one prywatne, przeznaczone do zbijania pakietów czy Valve’owe, włączone w celu skrócenia oczekania na mecz.
Valve próbuje podejść do tego gatunku w trochę inny sposób, mam nadzieję że nie porzucą tego projektu i że będą go wspierać. |PS. Artifact jest kierowany do dosyć węższego grona graczy niż HS, trochę namieszałem w pierwszym zdaniu.
@Ogoorek1|Nawet jeśli boty już są to jest ich mniej niż jakby gra była F2P. Jeśli Valve chce by ludzie handlowali kartami w markecie nie może przejść na F2P bo wtedy dopiero byłby zalew botów.
Ależ oczywiście że byłoby ich więcej. Dlatego Valve niestety znajduje się w nieciekawej sytuacji – albo zostaje przy aktualnym systemie i obserwuje jak gra z tygodnia na tydzień coraz bardziej umiera, albo daje nagrody za dobre wyniki dla wszystkich i obserwuje, jak „rynek” umiera. Dlatego chyba lepiej byłoby dla nich przejście na model LCG.
A ja uważam, że nisza karcianek jest na chwilę obecną wypełniona. Umówmy się, że tylko część graczy jest zainteresowana tym typem gry, a na rynku jest co najmniej 5 bardzo dobrze zrobionych tytułów. Król jest jeden – Heartstone, czyli gra, która jest idealna dla ultra casuali jak i dla tych co godzinami montują talie. Reszta zbiera resztki ze stołu (co nie znaczy, że same gry są gorsze). Artifact to kolejna gra tego typu, która jest skazana na porażkę. To samo jest z MOBA. Rynek jest wypełniony i koniec.
Mam wrażenie, że twórcy na siłę chcą wpasować się w trendy (Artifact, Gwint, niezliczona ilość pozamykanych gier MOBA i Battle Royale) i bardzo rzadko na tym dobrze wychodzą. CO ciekawe zawsze idą w zaparte i robią dobrą minę do złej gry. Obstawiam, że za 2 miesiące Artifact będzie F2P, a za pół roku wszyscy o nim zapomną, łącznie z twórcami.
Nie rozumiem czemu valve wpadl na ten poroniony pomysl. Rynek ma juz dosc i wiele gier ma problemy.. Sam gram w hearthstone, Elders scrolls, MTG:arena, Eternal CG. Nie widzę niczego w artifact by wyrzucic ktorakolwiek z wspomnianych. I jeszcze placic za gre, ktora nie wychodzi na IOS/android?? Gra padnie w 6 miesięcy calkiem. Wspomnicie moje slowa, to bedzie najszybciej przeniesiona gra do F2P ever. A i tak umrze.