94
Komisja Europejska: Steam i wydawcy gier łamią prawo UE
Od grudnia zeszłego roku, na mocy rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady UE, na terenie Unii zabronione jest tzw. geoblokowanie. Słowem: sytuacja, w której jakiś towar lub usługa są dostępne tylko w niektórych państwach członkowskich bądź są oferowane we wszystkich, ale w różnych cenach.
Już dwa lata temu Komisja Europejska zwróciła w tym kontekście uwagę na problem z naszego poletka, a mianowicie: na blokady regionalne kluczy do gier. Pewnie nieraz zetknęliście się z sytuacją, w której steamowa wersja tytułu jest dostępna taniej… ale tylko dla użytkowników z określonych rynków. KE udało się wówczas ustalić, że Steam ma umowy z pięcioma wydawcami (Bandai Namco, Capcom, Focus Home Interactive, Koch Media, ZeniMax), na mocy których ci oferują tańsze kopie gier Polakom, Słowakom, Czechom, Węgrom czy Litwinom, a droższe: Francuzom, Włochom i Niemcom. Chyba wszyscy mieliśmy nadzieję, że sprawa rozejdzie się po kościach, bo jeżeli nastąpiłoby ujednolicenie cen – raczej by je nam podniesiono.
Uruchomione wówczas postępowanie znalazło jednak dalszy ciąg. Na oficjalnej stronie Komisji Europejskiej pojawiła się właśnie informacja prasowa, zgodnie z którą KE poinformowała Valve oraz wspomnianych wydawców, że ich ustalenia naruszyły europejskie prawo. Margrethe Vestager, unijna komisarz ds. konkurencji, tak skomentowała sytuację:
Na prawdziwym jednolitym rynku europejscy konsumenci powinni mieć prawo do kupowania i grania w wybrane przez siebie tytuły niezależnie od tego, który z krajów UE zamieszkują. Nie należy zabraniać konsumentom zakupów po atrakcyjniejszej cenie w innym państwie członkowskim.
Według wstępnego stanowiska Komisji Europejskiej Valve i pięciu wydawców naruszyło art. 101 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Zainteresowani zostali wezwani do odpowiedzi na zarzuty KE.
Więcej o sposobach, w jakie Unia Europejska wpływa na życie graczy i odbiorców nowych technologii, przeczytacie w nadchodzącym wydaniu CD-Action (05/2019), w artykule „Europa da się lubić, ale…”.
Czytaj dalej
94 odpowiedzi do “Komisja Europejska: Steam i wydawcy gier łamią prawo UE”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Ale na pierdoły też się znalazło miejsce. Znam conajmniej kilka miejsc gdzie dano niepotrzebne ekrany dźwiękochłonne…
@Kimahri|Dostaliśmy wagony pieniędzy, a ty skupiasz się na takiej marginalnej inwestycji? Serio?
@sadpanda.. Drugie wagony te pieniądze wywiozły z powrotem.
@xXxNikoxXx|A masz na to jakis dowod, czy tylko tak piszesz, zeby pisac? I jak rozumiem te projekty znajdujace sie na zalinkowanej liscie w polowie sfinansowano z powietrza?
„Na prawdziwym jednolitym rynku europejscy konsumenci powinni mieć prawo do kupowania i grania w wybrane przez siebie tytuły niezależnie od tego, który z krajów UE zamieszkują.” Fajnie, ale i tak nigdy nie nabylem zadnej gry w PLN czy EUR na Steam, bo konto mam na USA, wiec dla mnie nic sie nie zmieni. Oby tylko „niemiecka wrazliwosc” zwienczona okrajaniem gier z pewnych tresci nie wymuszala w przyszlosci na innych krajow UE takiej samej „wycinki”.
@Tesu|Pieniądze z budżetu UE pochodzą ze składek wszystkich państw członkowskich, w tym z naszej. Różnica między naszą składką a tym co Polska dostała na owe projekty jest w prawdzie na plus…|Ale należy teraz policzyć koszty operacyjne (armię urzędników którzy tym obracają trzeba opłacić) i ile z tych projektów się opłaciło. Bo zarówno Ty, ja i każdy z nas składkę płacił w podatkach. Ale ile z tego dostaliśmy? JA widzę tylko windujące w górę ceny, regulacje, inwigilacje, cenzure i zakazy.
Na prawdziwym jednolitym rynku mamy prawo też zarabiać tyle, co Niemcy, żeby tyle co oni płacić.
Nikt tak nie dba o rozwój eurosceptyzmu jak UE, KE i PE. RODO, ACTA2, pakiet mobilności i cała masa innych szkodliwych, bądź bezużytecznych regulacji, a teraz to. Ciekawi mnie, dlaczego ww. tak bardzo nienawidzą wolnego rynku. Współczuję euroentuzjastom, bo w tych czasach muszą naprawdę się nagimnastykować, by wymyślić coś, co mogłoby posłużyć do obrony UE, KE i PE.
Starając się patrzeć obiektywnie to zapewne ceny u nas poskoczą na zachodzie zmaleją, wątpię żeby przytoczeni producenci bez zastanowienia cenę po prostu zrównali nam z zachodem, raczej się to „wypoziomuje”.|@ Masterofbigos|Nie uważasz że taka zerojedynkowość to trochę nie fair? Nie muszę się długo gimnastykować. Ten sam traktat 101. działał i działa w wielu przypadkach na + dla wschodniej części Europy. Jako przykład można podać zrównanie jakości produktów w krajach UE, chociażby leków czy chemii domowej
Komuchy rozgonić ich i tyle
@Zdzisiu|Renowacje naszych zabytkow trudno uznac za finansowo oplacalna, bo to dodana wartosc historyczno-kulturowa. Przypomne tez, ze to UE naciskala na to, zeby polska infrastrukture modernizowac, bo poczawszy od 2004 roku wszystkie rzady calosc dotacji chcialy pchac w drogi, a nie w kolej. UE powiedziala, ze albo 40% pojdzie w kolej, albo nie dostaniemy nic.
Po 1989 roku Polska zlikwidowala 1/3 swoich linii kolejowych, PKS upadl, a ludzie mieli sie przesiasc w prywatne auta. Mieszkancow miast to nie zabolalo, co innego z ludzmi zyjacymi w malych miasteczkach i na wsi. W tym samym czasie Czesi zrobili cos zupelnie odwrotnego, transport kolejowy (w tym niewielkie jednowagonowe szynobusy) dziala tam swietnie, jest dosc wygodnym i chetnie wykorzystywanym sposobem transportu i jakos im sie oplaca.
@arturdzie Nic dziwnego, że w krajach, które wymienia ten artykuł pensje muszą być znacznie wyższe, skoro życie jest o wiele droższe. Ja od siebie polecam przeczytać książę Jolanty Szaban ZZL, zamiast operować jakimiś bezsensownymi, nie mówiącymi o niczym statystykami. Po lekturze zobaczysz, że z kosztami pracy i wysokością klinu podatkowego zatrudnienia plasujemy się w europejskiej czołówce pod nami jest nawet Wielka Brytania.
A ja bym w komentarzach na cdaction.pl wprowadził inną blokadę – zakaz komentowania dla osób poniżej 21 roku życia. Od razu by się pod takimi newsami jak ten luźno zrobiło.
Jak by nie patrzeć najwięcej unio sceptyków „wytwarza” sama Unia swoimi przepisami. Przewiduje się, że następnej kadencji PE będzie najwięcej europarlamentarzystów przeciwnych obecnemu kształtowi i obranemu kierunkowi UE. W Polsce nigdy nie odbyła się rzetelna debata przedstawiająca plusy i minusy Polski w UE. Media głównego nurtu jak i wiodący politycy ogólnie przedstawiają UE w pozytywnym świetle.
A co do samych pensji Polaków i innych krajów zachodnich UE, można na różne sposoby je porównywać. Jednak przede wszystkim pracuje się dla pieniędzy, za które możemy nabywać różnego rodzaju produkty i usługi. Dla tego uważa, że najlepszym sposobem porównania zarobków w różnych krajach jest fakt ile i czego można kupić za pensję minimalną w danym kraju.
A pensje też wyrównają, jak tym by się zajeli to by coś zrobili
Skry, o zrównaniu jakości produktów dopiero gadają i sprawa ucichnie bo Europejskie koncerny za dużo by straciły
Jeśli nie chcecie tego rodzaju idiotycznych przepisów wiecie na kogo głosować – Konfederacja KORWiN Braun Liroy Narodowcy
Tesu szczerze mówiąc, to raczej bym napisał, że są na cienkiej linii bankructwa biorąc pod uwagę co jeździ oraz ile osób tym jeździ.
@Zdzisiu „Jeśli nie chcecie tego rodzaju idiotycznych przepisów wiecie na kogo głosować – Konfederacja KORWiN Braun Liroy Narodowcy” |Oczywiście! Wtedy już niebawem za gry będziemy płacić w rublach…
@Fandir „A ja bym w komentarzach na cdaction.pl wprowadził inną blokadę – zakaz komentowania dla osób poniżej 21 roku życia. Od razu by się pod takimi newsami jak ten luźno zrobiło.” |Ale jakże nudno… 🙂
@scorbiot „Na prawdziwym jednolitym rynku mamy prawo też zarabiać tyle, co Niemcy, żeby tyle co oni płacić.”|Ależ masz prawo zarabiać tyle co Niemcy. Musisz tylko znaleźć kogoś, kto będzie skłonny ci tyle zapłacić. Podpowiem, że najlepiej szukać go w… Niemczech…
@Zdzisiu „JA widzę tylko windujące w górę ceny, regulacje, inwigilacje, cenzure i zakazy.” |Zdecydowanie doradzam wizytę u okulisty…
No to platformersi znów nas wyruchali z merkelową i makronem na czele.
@gimemoa „UE to największy rak naszego kontynentu, tylko czekam aż się ktoś kolejny odważy i wyjdzie z tego bagna, to reszta ruszy już jak lawina.” |Żeby ci się to marzenie nie spełniło, bo będziesz gorzko płakać przy nauce rosyjskiego…
@asparagus Ach te zero-jedynkowe podejście, Rosja zła, UE dobre. Umiesz, chociaż argumentować czemu byśmy byli pod butem Rosji, gdyby nie UE?
@arturdzie „@asparagus Ach te zero-jedynkowe podejście, Rosja zła, UE dobre. Umiesz, chociaż argumentować czemu byśmy byli pod butem Rosji, gdyby nie UE?” |Umiem.
W takim razie niech też ujednolicą pensję w całej europie… Oh wait 😀 To teraz nowe AAA na konsolę/PC w dniu premiery, nie będą kosztować 1/5 najniższej krajowej, tylko więcej? xDD O ile niby mamy taniej te gry w dniu premiery? 20-30zł, potem cena i tak leci łeb na szyję. |Mnie to w sumie nie zaboli, bo rynek gier, a w szczególności AAA ostatnimi czasy rzadko wydaje tytuły, które by mnie zainteresowały. Gorzej dla kogoś, kto jest moim rówieśnikiem, co zapieprza za najniższą i najarał się na nowy tytuł :/
@rafioza02|Bo ludzie zamiast grac maja sie rozmnazac. A jak sie juz rozmnoza, to maja tymi swoimi dziecmi sie zajmowac i je wychowywac ku chwale ojczyzny, a nie tracic czas na granie i byc wiecznymi przegrywami. 😛
asparagus oj tam oj tam, miałem rosyjski w podstawówce i nie było nad czym płakać język podobny do naszego więc to była bardziej nauka różnic niż całego nowego języka, a cyrylica też nie jest taka straszna do nauczenia 🙂
@Tesu „@rafioza02 Bo ludzie zamiast grac maja sie rozmnazac.”|A jak już grać, to w „Men of War – Wyklęci bohaterowie”… 🙂
………….. ,,A pozatym uważam że Unia Europejska powinna zostać zniszczona!”
@vaniliasoft ,,A pozatym uważam że Unia Europejska powinna zostać zniszczona!” |Jo, jo… Najlepiej ogniem z nieba.
No i teraz by się przydały wersje pudełkowe bez DRM. Tylko że już dawno wymarły zabite przez Steam. W końcu na rynku lokalnym, lokalny dystrybutor mógłby ustalać ceny dostosowane do do danego rejonu. A tak? Podziękujcie własnemu lenistwu i uwielbieniu Steama. Ktoś zaraz powie że pudełka istnieją. A le jaki sens jest kupować pudło skoro dalej gra jest tylko wypożyczana na Steam.
@DeeJayHMC|Rozumiem, ze Origin, Uplay, EGS czy Battle.net moga zostac? 😉
Drodzy Panstwo! Drodzy Panstwo! O relacji Rosja – NATO oraz o znakach autorytaryzmu w Polsce, poczytac mozecie w najnowszym numerze magazynu Time EU na stronie 24! Oto zajawka ode mnie: funkyimg.com/i/2SXYA.png
Musi być sprawiedliwie, czyli po ROWNO, wg dzisiejszej lewicy w UE ;). To nic, że to rynek powinien determinować ceny i jeśli wydawca widzi, że na danym rynku gry rozchodzą się gorzej właśnie przez za wysokie ceny, to ma prawo je obniżyć. Czy może ja czegoś nie zrozumiałem?
@Eldek Widzę, że nie bardzo kumasz o co tu chodzi. Nie wiem, czytałeś w ogóle artykuł czy same komentarze? UE zabrania uniemożliwiania tobie, przez Steam, kupowania gry tam, gdzie ci się podoba, tzw „contractual export restrictions”. A cały lament jest o to co Valve MOŻE w związku z tym zrobić.
Przeczytałem i to co napisałem nie jest sprzeczne z tezą w artykule. Teza jest w pierwszym akapicie, „Polacy zapłacą prawdopodobnie drożej”. Drożej, bo wydawcy będą zmuszeni WYRÓWNĄĆ ceny dla wszystkich państw. Inny scenariusz, moim zdaniem(i chyba autora), nie ma sensu. Jeśli UE nakazuje ściągnąć blokadę, to nagle gracze całej Unii rzucą się do kupowania gier w jednym państwie. No, ale sam nie wiem. Jedno i drugie brzmi jak regulacja xd. Muszę to przemyśleć.
@tommy50|Popieram ale według korporacjii i firm gracze to głupki którzy nie znaja praw człowieka…zresztą maja sporo racjii….
@tommy50 nie łamie żadnych praw bo nie nabywasz żadnych dóbr, wyłącznie dostep do nich. Tak sam jak kupując bilet do kina nie masz prawa własności do filmu. Obecnie nawet dystrybucja fizyczna nie daje ci prawa odsprzedania produktu.
@Eldek|Masz rację – nie zrozumiałeś, a do tego bredzisz głupoty (które zapewne wyczytałeś na wykopie lub u Korwina Mikke). Po pierwsze – w PE nie rządzi lewica, bo nie ma większości – rządzi prawica. Po drugie – lewicowa „równość” dotyczy tylko sfery społecznej, a nie ekonomicznej. Ekonomiczna równość (o której tutaj mowa, w kontekście ujednolicania cen i rynku) to cecha PRAWICY. Czyli krytykujesz prawicowe, kapitalistyczne rozwiązania i błędnie nazywasz je lewicowymi. Ja wiem, że niektórzy ludzie o ujemnym
o ujemnym IQ na wszystko, co im się nie podoba mówią „lewactwo” ale miejcie choć trochę oleju w głowie i nie piszcie głupoty jeśli nie macie na dany temat zielonego pojęcia. Czytam te komentarze i załamuję ręce. Ludzie nie znają podstawowych zasad ekonomii, nie znają nawet znaczeń podstawowych słów. Zasłyszeli gdzieś głupoty i teraz to wypisują nie mając zupełnie pojęcia o czym piszą. To tak jakby pisać „Nie jem jabłek, bo nie lubię warzyw”.