rek

Superhot VR zarobił więcej od pierwowzoru

Superhot VR zarobił więcej od pierwowzoru
SUPERHOT jest SUPERHOT.

Mimo szumnych zapowiedzi gogle wirtualnej rzeczywistości nie opanowały naszych domów, a my ciągle wolimy grać za pośrednictwem padów czy myszek. I chociaż daleko jeszcze jest do tego, by taki zestaw znajdował się w domu każdego szanującego się gracza, nie da się ukryć, że sama technologia jest interesująca i ma spory potencjał. Tytułów, które go w pełni wykorzystują, jest wciąż niewiele, ale trzeba przyznać, że jak już się do nich usiądzie, to zabawa jest nieporównywalna z niczym innym. Nawet jeżeli nie jest to coś, czego potrzebujemy do życia, zawsze miło pomyśleć, że gdzieś istnieje jakiś kolega czy koleżanka, do których możemy wpaść na VR.

Jedną z takich produkcji, wręcz stworzonych pod tę formę rozgrywki, jest polski Superhot. Logiczny FPS w klasycznej odsłonie testuje raczej naszą pomysłowość niż zręczność, w goglach zaś zamienia się w cudowny balet wśród przecinających powietrze kul, podczas którego wymijamy pociski niczym Neo i przypadkiem zrzucamy rzeczy z pobliskiego stołu. Wygląda na to, że innym graczom ta wizja także przypadła do gustu, ponieważ, jak ogłosił na Twitterze Callum Underwood, reżyser projektów specjalnych w Superhot Team (wcześniej pracownik Oculus Publishing), który współtworzył wersję VR-ową produkcji, tytuł sprzedał się na pecetach i PS4 w liczbie 800 000 egzemplarzy.

Dodał przy tym, że Superhot VR wygenerował dzięki temu większy przychód niż bardziej klasyczny oryginał. Nie jest to jeszcze rzecz jasna wynik Beat Saber (które w marcu przekroczyło barierę miliona sprzedanych kopii), ale wciąż pozostaje on jednym z najlepszych rezultatów gier tworzonych na gogle wirtualnej rzeczywistości. Trzymamy więc kciuki za kolejne sukcesy i wyglądamy następnych produkcji – prosimy tylko, żeby trafiły nie tylko na VR.

9 odpowiedzi do “Superhot VR zarobił więcej od pierwowzoru”

  1. SUPERHOT jest SUPERHOT.

  2. Wielka rzecz, bez ironii :0

  3. Grałem w wersję VR i powiem, że to świetna zabawa była. Szkoda że do przejścia w 2 godziny :/

  4. Tymczasem Kholat podobno zrobil 3,5 mln. Wat?

  5. Niech no sprawdzę… dobre VR, nie jakieś tektury z telefonem w środku, kosztuje od 2000zł do 2600zł. Co można z nim robić? Zagrać w dwie czy trzy dobre gry, 2 godziny każda, polegające na wywijaniu rękami w powietrzu. Taaak, brzmi jak sensowna inwestycja. Dodajmy również że do KOMFORTOWEJ zabawy potrzeba dużo wolnej przestrzeni i porządny komputer. Jeszcze raz zaznaczam: nie mówię tutaj o komputerze z Tesco i graniu w pokoju wielkości łazienki w samolocie.

  6. @paintball_X|Dziwne, przysiaglbym, ze takie Elite:Dangerous, Subnautica czy DOOM w VR starczaja na dluzej niz te 2h…

  7. Do tego kierownica i można wypróbować swoje umiejętności jazdy samochodem w innym wymiarze np. w AC, DR lub innym symulatorze bądź grze.

  8. @jacu, to są i symulatory jazdy na VR? Taki na przykład Dirt?

  9. Takie np. obie czesci Project Cars, iRacing, Assetto Corsa maja wsparcie dla VR. No i jest tez Dirt Rally VR…

Dodaj komentarz