Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2: Ostatni potwierdzony klan to… [WIDEO]
![Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2: Ostatni potwierdzony klan to… [WIDEO]](https://cdaction.pl/wp-content/uploads/2021/11/20/24f258dc-dfc9-46c3-a642-96cd09bc20f5.jpeg)
Koniec z domysłami. Paradox właśnie potwierdził ostatni z pięciu pełnokrwistych klanów, do których będziemy mogli dołączyć w długo oczekiwanej kontynuacji Vampire: The Masquerade – Bloodlines. Po Brujah, Tremere, Toreador i Ventrue wszyscy zastanawialiśmy się, czy twórcy zdecydują się powrócić do ulubionych przez graczy szaleńców z klanu Malkavian. Teraz możemy potwierdzić i zarazem odetchnąć z ulgą: tak. Jeśli nie graliście w jedynkę i czujecie się nieco zagubieni, Brian Mitsoda (scenarzysta obu części) tak przedstawia tę grupę:
Myślę, że najważniejsza u Malkavian jest dementacja. Odbija się ona nie tylko na opcjach dialogowych, lecz także ma zastosowanie w walce. Jednak nie w taki sposób, jak np. u Brujah, którzy zadają większe obrażenia. U Malkavian chodzi przede wszystkim o sianie chaosu.
Możemy więc liczyć na powrót dialogów z samym sobą, krzyczenia do znaków drogowych oraz inne efektowne załamania nerwowe w najmniej spodziewanych momentach. Dostaniemy też do dyspozycji nawiedzenie oraz auspicję. Ta pierwsza umiejętność będzie po prostu siać popłoch u naszych przeciwników, a po odpowiednim rozwinięciu: zamieniać ich w berserków, którzy będą rzucać się na wszystko, co stanie na ich drodze. Auspicja pozwoli nam z kolei na podglądanie NPC-ów przez ściany czy odszukiwanie ich słabych punktów. Jej wyższy poziom zezwoli na projekcję psychiczną, która pomoże nam w dyskretnej eksploracji terenu.
Twórcy wielokrotnie zwracali uwagę, że przygotowywanie klanu Malkavian oznaczało dla nich poniekąd napisanie gry od nowa, ponieważ szalone wampiry postrzegają świat zupełnie inaczej od pozostałych klanów i dysponują własnymi liniami dialogowymi. W klimat ich zwariowanej egzystencji dobrze wprowadza oficjalna zapowiedź, którą udostępniono wraz z potwierdzeniem ich obecności w grze.
A co jeśli marzył nam się powrót klanu Nosferatu albo Gangrel? Jeszcze nie wszystko stracone. Paradox zapowiedział już dodanie kolejnych w DLC udostępnianych po premierze gry.
Czytaj dalej
17 odpowiedzi do “Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2: Ostatni potwierdzony klan to… [WIDEO]”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Czyżby ci, o których wszyscy myśleliśmy?
Mamy to! świetnie 🙂
Zastanamiam się nad przejściem „jedynki” bo nigdy nie grałem. Z drugiej strony jak widzę screeny z grafiką to wygląda jak gra ma PSX. Nawet tenn „remaster” nie pomaga. Gra z 2004, a wygląda jak z 1999~. No nic może się przemoge
Czad. Więc o ile nie dodadzą kolejnych klanów w DLC (A to Paradox, więc cholera ich wie), biorę Toreadora na pierwsze podejście i Malkaviana na drugie. Nie jest źle, choć brak Gangrel wciąż boli.
Ja chyba przejdę tę grę wszystkimi klanami po kolei tak się napalilem na tego vampirka. Jeśli gameplay będzie choć trochę podobny do dishonored to mam kolejną grę dekady ( mojej dekady nie waszej :p ). Teraz gram w jedynkę nosferatu i jest no nie powiem grubo.
@darku22|ale to chyba mówisz o vampire the masquerade redemption, pierwszej części w serii? Bo tak, ona może wyglądać dosyć źle, ale to gra z 2000 roku. Masquarade bloodlines wygląda raczej jak gra z ery ps2, jak na tamten rok była całkiem rozbudowaną grą, szczególnie dobrze w porównaniu do innych gier z tamtych czasów zachowały się modele i animacje postaci
@Darku22 Akurat Vampire: The Masquerade Bloodlines graficznie zestarzało się bardzo dobrze. Znacznie lepiej mi się w nie grało jakoś 2 lata temu (po raz pierwszy) niż w większość nowych gier, które poza grafiką nie mają nic do zaoferowania. Grafika rzadko świadczy o grywalności danej gry. Grywalność > grafika. Zawsze.
@Darku22 bez przesady. Jedynka w momencie premiery wyglądała niesamowicie i była jedną z najładniejszych gier dostępnych wówczas na PC.
No ale miło jest jak coś ładnie wygląda ia fajny Gameplay.
@ArlekinNie wiem, patrzyłem tylko na zdjęcia na gry-online i nie wyglądają kusząco w porównaniu do takiego Crysisa z tego samego roku. Bliżej im do takiego dwa lata starszego Gothica 2. Grafika nie jest dla mnie priorytetem, ale ciężko się z początku przyzwyczaić do takich ostrości 😛
No i elegancko. Dziękuję, kupuję.|@Darku22: „w porównaniu do takiego Crysisa z tego samego roku”… What? XD |Poza tym zdjęcia nie zawsze oddają to jak faktycznie gra wygląda odtworzona w akcji, nie? Od razu mówię, że gameplay’e na YT też. Choć faktycznie, gra się topornie, ale warto się przemóc, bo tak bogate RPGi spotyka się rzadko.
@Darku22 Jedynka to Source Engine. W momencie wyjścia wyglądała świetnie tylko miała kiepską optymalizację. Zobacz sobie dialogi chociażby z Jeanette/Therese i powiedz, że ta mimika (stara na prawie 15 lat) to poziom PSOne… W sumie to dzisiaj i tak wygląda to całkiem spoko i mi się 'morda nie krzywi’ jak gram albo oglądam gameplaye.
Ale was wybajtował jeden troll xD
Zaraz.. Nie ma Nosferatu? WTF???
Miałoby sporo sensu, by Gangreli dodać w tych zapowiadanych DLC z wilkołakami (mają stosunkowo ciepłe relacje). Podobnie Nosferatu – projektowanie gry pod nich wymagałby więcej pracy niż nad Malkavami, tutaj nie wystarczyłoby przerobić dialogi i dodać kilka sztuczek w różnych miejscach, dla Nosferatu trzeba byłoby przerobić wiele podstawowych mechanik i projektów poziomów. Co otwiera pole do popisu dla dedykowanego im dodatku…
@Rennard Definitywnie DLC.
Malkavian? Bleh 😉