rek

Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2: Ostatni potwierdzony klan to… [WIDEO]

Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2: Ostatni potwierdzony klan to… [WIDEO]
Czyżby ci, o których wszyscy myśleliśmy?

Koniec z domysłami. Paradox właśnie potwierdził ostatni z pięciu pełnokrwistych klanów, do których będziemy mogli dołączyć w długo oczekiwanej kontynuacji Vampire: The Masquerade – Bloodlines. Po Brujah, Tremere, Toreador Ventrue wszyscy zastanawialiśmy się, czy twórcy zdecydują się powrócić do ulubionych przez graczy szaleńców z klanu Malkavian. Teraz możemy potwierdzić i zarazem odetchnąć z ulgą: tak. Jeśli nie graliście w jedynkę i czujecie się nieco zagubieni, Brian Mitsoda (scenarzysta obu części) tak przedstawia tę grupę:

Myślę, że najważniejsza u Malkavian jest dementacja. Odbija się ona nie tylko na opcjach dialogowych, lecz także ma zastosowanie w walce. Jednak nie w taki sposób, jak np. u Brujah, którzy zadają większe obrażenia. U Malkavian chodzi przede wszystkim o sianie chaosu.

Możemy więc liczyć na powrót dialogów z samym sobą, krzyczenia do znaków drogowych oraz inne efektowne załamania nerwowe w najmniej spodziewanych momentach. Dostaniemy też do dyspozycji nawiedzenie oraz auspicję. Ta pierwsza umiejętność będzie po prostu siać popłoch u naszych przeciwników, a po odpowiednim rozwinięciu: zamieniać ich w berserków, którzy będą rzucać się na wszystko, co stanie na ich drodze. Auspicja pozwoli nam z kolei na podglądanie NPC-ów przez ściany czy odszukiwanie ich słabych punktów. Jej wyższy poziom zezwoli na projekcję psychiczną, która pomoże nam w dyskretnej eksploracji terenu.

Twórcy wielokrotnie zwracali uwagę, że przygotowywanie klanu Malkavian oznaczało dla nich poniekąd napisanie gry od nowa, ponieważ szalone wampiry postrzegają świat zupełnie inaczej od pozostałych klanów i dysponują własnymi liniami dialogowymi. W klimat ich zwariowanej egzystencji dobrze wprowadza oficjalna zapowiedź, którą udostępniono wraz z potwierdzeniem ich obecności w grze.

A co jeśli marzył nam się powrót klanu Nosferatu albo Gangrel? Jeszcze nie wszystko stracone. Paradox zapowiedział już dodanie kolejnych w DLC udostępnianych po premierze gry.

17 odpowiedzi do “Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2: Ostatni potwierdzony klan to… [WIDEO]”

  1. Czyżby ci, o których wszyscy myśleliśmy?

  2. Mamy to! świetnie 🙂

  3. Zastanamiam się nad przejściem „jedynki” bo nigdy nie grałem. Z drugiej strony jak widzę screeny z grafiką to wygląda jak gra ma PSX. Nawet tenn „remaster” nie pomaga. Gra z 2004, a wygląda jak z 1999~. No nic może się przemoge

  4. Czad. Więc o ile nie dodadzą kolejnych klanów w DLC (A to Paradox, więc cholera ich wie), biorę Toreadora na pierwsze podejście i Malkaviana na drugie. Nie jest źle, choć brak Gangrel wciąż boli.

  5. gamingman21 29 maja 2019 o 17:58

    Ja chyba przejdę tę grę wszystkimi klanami po kolei tak się napalilem na tego vampirka. Jeśli gameplay będzie choć trochę podobny do dishonored to mam kolejną grę dekady ( mojej dekady nie waszej :p ). Teraz gram w jedynkę nosferatu i jest no nie powiem grubo.

  6. @darku22|ale to chyba mówisz o vampire the masquerade redemption, pierwszej części w serii? Bo tak, ona może wyglądać dosyć źle, ale to gra z 2000 roku. Masquarade bloodlines wygląda raczej jak gra z ery ps2, jak na tamten rok była całkiem rozbudowaną grą, szczególnie dobrze w porównaniu do innych gier z tamtych czasów zachowały się modele i animacje postaci

  7. @Darku22 Akurat Vampire: The Masquerade Bloodlines graficznie zestarzało się bardzo dobrze. Znacznie lepiej mi się w nie grało jakoś 2 lata temu (po raz pierwszy) niż w większość nowych gier, które poza grafiką nie mają nic do zaoferowania. Grafika rzadko świadczy o grywalności danej gry. Grywalność > grafika. Zawsze.

  8. @Darku22 bez przesady. Jedynka w momencie premiery wyglądała niesamowicie i była jedną z najładniejszych gier dostępnych wówczas na PC.

  9. gamingman21 29 maja 2019 o 18:44

    No ale miło jest jak coś ładnie wygląda ia fajny Gameplay.

  10. @ArlekinNie wiem, patrzyłem tylko na zdjęcia na gry-online i nie wyglądają kusząco w porównaniu do takiego Crysisa z tego samego roku. Bliżej im do takiego dwa lata starszego Gothica 2. Grafika nie jest dla mnie priorytetem, ale ciężko się z początku przyzwyczaić do takich ostrości 😛

  11. No i elegancko. Dziękuję, kupuję.|@Darku22: „w porównaniu do takiego Crysisa z tego samego roku”… What? XD |Poza tym zdjęcia nie zawsze oddają to jak faktycznie gra wygląda odtworzona w akcji, nie? Od razu mówię, że gameplay’e na YT też. Choć faktycznie, gra się topornie, ale warto się przemóc, bo tak bogate RPGi spotyka się rzadko.

  12. CzlowiekKukurydza 29 maja 2019 o 20:20

    @Darku22 Jedynka to Source Engine. W momencie wyjścia wyglądała świetnie tylko miała kiepską optymalizację. Zobacz sobie dialogi chociażby z Jeanette/Therese i powiedz, że ta mimika (stara na prawie 15 lat) to poziom PSOne… W sumie to dzisiaj i tak wygląda to całkiem spoko i mi się 'morda nie krzywi’ jak gram albo oglądam gameplaye.

  13. Ale was wybajtował jeden troll xD

  14. Zaraz.. Nie ma Nosferatu? WTF???

  15. Miałoby sporo sensu, by Gangreli dodać w tych zapowiadanych DLC z wilkołakami (mają stosunkowo ciepłe relacje). Podobnie Nosferatu – projektowanie gry pod nich wymagałby więcej pracy niż nad Malkavami, tutaj nie wystarczyłoby przerobić dialogi i dodać kilka sztuczek w różnych miejscach, dla Nosferatu trzeba byłoby przerobić wiele podstawowych mechanik i projektów poziomów. Co otwiera pole do popisu dla dedykowanego im dodatku…

  16. @Rennard Definitywnie DLC.

  17. Malkavian? Bleh 😉

Dodaj komentarz