Mount & Blade II: Bannerlord – Obszerny gameplay pokazuje, że bić się każdy może [WIDEO]

Mount & Blade II: Bannerlord – Obszerny gameplay pokazuje, że bić się każdy może [WIDEO]
Lepiej czy gorzej – ważne, że uroczo pokracznie.

Ech, od premiery ostatniej pełnoprawnej odsłony serii minęło już 8 lat, a „dwójkę” zapowiedziano jeszcze w 2012. Skala projektu przerosła zdaje się nieco ambitnych twórców z TaleWorlds Entertainment, a fani skazani są na ciągłe wyczekiwanie kolejnych informacji i zwiastunów. Ot, chociażby rok temu mogliśmy zobaczyć mały fragment rozgrywki, ale wciąż nie jest to przesadnie dużo.

Teraz tureccy developerzy opublikowali ponad 20-minutowy gameplay prezentujący rozgrywkę w trybie Skirmish prosto z trwającej właśnie zamkniętej bety.

Nie oszukujmy się, wygląda to jak poprawione Warband – tylko i aż. Fanów poprzednich części powinno to zadowolić, zagrywający się w np. Mordhau mogą za to kręcić nosem.

Przy okazji pochwalenia się powyższym wideo twórcy przypomnieli, że będą w tym roku na Gamescomie w Kolonii, gdzie na stoiskach fani będą mogli zagrać w nowe Mount & Blade zarówno w singleplayerze, jak multiplayerze. Dodali też, że będzie to „największe wydarzenie w ich historii”. Miejmy nadzieję, że ogłoszą podczas niego datę premiery Bannerlorda – ile można w końcu czekać?

11 odpowiedzi do “Mount & Blade II: Bannerlord – Obszerny gameplay pokazuje, że bić się każdy może [WIDEO]”

  1. Lepiej czy gorzej – ważne, że uroczo pokracznie.

  2. Szkoda, że nie ma nowych Star Warsów z taką mechaniką walki.

  3. Dobrze, że nie robią z tego innej gry. To będzie jedynka na solidnym liftingu, można powiedzieć rekonstrukcja z uwzględnieniem kilku nowych pomysłów, i myślę że tego właśnie chcą fani. Wcześniej miałem wątpliwości, ale ten gameplay pokazuje, że to ciągle będzie dobry stary M&B, ale nowocześniejszy. 😉 I o to cho! Najciekawsze natomiast jest to, jakim zmianom uległa kampania single player i ile świeżości wniesie – bo to tam kreatywność twórców będzie najbardziej w cenie, tam powinni czymś zaskoczyć.

  4. @_Rincewind Dokładnie. Multi włączyłem kiedyś na chwilę i tyle, a w singlowych kampaniach spędziłem wiele godzin. Pamiętam jeszcze jakieś dosyć wczesne wersje pierwszej części gry, a w Warbanda to już można było grać i grać. Jak się znudziła normalna mapka i przeciwnicy to wgrywało się mody, chociażby Star Wars i bawiło się od nowa.

  5. @kondiq91 Ja równie bardzo uwielbiam single co multi w m&b, są równie kultowe. Kiedyś za czasów wczesnych wersji nawet marzyłem „gdyby można było tak toczyć bitwy z prawdziwymi graczami to byłoby już niemożliwie fantastyczne!”. A potem to się stało normą.:) Emocje dla mnie są dużo większe gdy toczę pojedynki z innymi co się równie bardzo zmagają co ja.;) Ale single to przygoda, trzeba przyznać. Choć kiedyś w końcu mi się znudziło, dlatego teraz wracam tylko do multi. Ale dwójka ma szansę to zmienić.

  6. @kondiq91 Co więcej mody do multi to też fantastyczna sprawa. Takie crpg co ma swoją stronę internetową i tworzysz tam swoje konto z postacią, która z każdymi kolejnymi bitwami multi leveluje, rozwijasz punkty, kupujesz sobie rozmaity ekwipunek, sklep masz taki, że możesz kupić prawie wszystko i stworzyć sobie jakąś wyjątkową szczególnie wyposażoną postać, zabawy co niemiara, choć początki są trudne jako wieśniak z sierpem, ale to też jest zabawa wbijać się pomiędzy bójki z poważnie wyposażonymi graczami.;)

  7. Ja mam nadzieję na dobry system questów, dialogów i relacji z innymi postaciami trochę tego mi w poprzednich częściach brakowało.

  8. Z chęcią zagram, bo przy M&B:Warband i podstawce bawię się nadal świetnie mimu tylu godzin, tylko byle premiery doczekać

  9. EastClintwood 2 sierpnia 2019 o 17:07

    Oho, chyba skończy się era duel kidów z macro na multiplayerze, animacje miecza dwuręcznego już nie wyglądają tak paralitycznie.

  10. Wygląda świetnie. Walka trochę sztywna się wydaje, ale w gruncie rzeczy przez pozorną prostotę efektów graficznych mamy dużo bardziej realistyczny model niż w takim Mordhau, gdzie świetnie się macha bronią, tylko że realnie takie coś kończyłoby się poćwiartowaniem przy pierwszej próbie (a szczególnie glichowe metody walki, które dominują obecnie w grze). Do tego system obrażeń od pędu, którego oczywiście Mordhau nie posiada

  11. Chociaż Mordhau to nawet nie tyle co nie posiada, co całkowicie ją łamie, III zasada dynamiki nie obowiązuje i z konia każdego zabijamy na uderzenie, w drugą stronę za to zadajemy zwyczajne obrażenia, jakby nie miało znaczenia że rozpędzony koń właśnie przebiegł przez włócznie…|Tutaj mam jedynie nadzieję, że bardziej rozbudują singla, żeby było więcej zależności i logiki.

Dodaj komentarz