Wiedźmin Netfliksa: Lauren S. Hissrich i Tomek Bagiński opowiadają o serialu [WIDEO]
![Wiedźmin Netfliksa: Lauren S. Hissrich i Tomek Bagiński opowiadają o serialu [WIDEO]](https://cdaction.pl/wp-content/uploads/2021/11/20/f717bd99-fde2-4982-808c-22d57c8dab17.jpeg)
Twórcy przeprowadzają analizę ostatniego zwiastuna.
Jedni nie mogą się już doczekać świąt, drudzy premiery nowych „Gwiezdnych Wojen”, a jeszcze inni w drugiej połowie grudnia mają tylko jeden cel – jak najszybciej obejrzeć „Wiedźmina” od Netfliksa. Po ostatnim trailerze sceptycyzm wielu fanów nagle gdzieś się ulotnił, a pogłoski o drugim sezonie wcale nie wydają się przesadzone. Nadzieje fanów budzą także słowa o pójściu w kierunku klimatu bliższego horrorom (co interpretujemy po prostu jako niebawienie się w kolorowe fantasy).
W ramach przygotowań do debiutu Lauren S. Hissrich, showrunnerka, oraz Tomasz Bagiński, producent wykonawczy, postanowili przybliżyć nam nieco kulisy powstawania produkcji, opowiedzieć nam o tym, jak widzą poszczególne postaci czy samą historię. Dowiemy się więc, że np. Henry Cavill sam wykonywał wszelkie popisy kaskaderskie w serialu, a także postanowił zbudować więź z ekranową Płotką, aby być jak najbardziej autentycznym w roli Geralta; odnieśli się też do „mieczowej kontrowersji” (w serialu przeważnie widzimy bohatera tylko ze stalowym orężem).„Wiedźmina” obejrzymy 20 grudnia.
Czytaj dalej
16 odpowiedzi do “Wiedźmin Netfliksa: Lauren S. Hissrich i Tomek Bagiński opowiadają o serialu [WIDEO]”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Można już przestawić na polską wersję, która pojawiła się na YT. Kanał Netflix Polska.
Czy tylko ja to widzę? że wygląda to badziewnie? Typowa adaptacja netflixa. To bardziej wygląda jak Korona Królów TVPI a nie jak wiedźmin. Nie będę tego oglądać żeby mi wyobraźni nie zniszczyło
@Marcin2796 Dzięki! Już podmienione.
Tak na marginesie, skoro mają wyjaśnić w pierwszym odcinku pochodzenie broszki, to wyjaśnia śmiałe pokazanie walki Geralta z Dzierzbą.
Okrągłe źrenic Geralta i zbroje Nilfgardu uświadamiają mi jak małą wagę przykładano do szczegółów. Zwłaszcza, ze to istotne szczegóły.A niestety takie szczegóły często wpływają na klimat i odbiór przedstawionego świata. Tak samo jak nie potrafiłem zrozumieć dlaczego Tyrion nie ma oczu różnego koloru w GoT tak jak to było w książce.
@DeeJayHMC A przypadkiem kocie źrenica to nie był efekt stosowania konkretnych eliksirów?
@panslonce dokładniej chyba eliksiru kota który dawał mu możliwość lepszego widzenia w ciemnościach
Rozbawił mnie ten fragment z broszką po Renfri jako moralnym kompasem xD a tak serio to trochę zaniepokoił. Dzierzbę Geralt zabił i trudno, po krzyku – jego przemiana z Geralta z opowiadań w Geralta z sagi polegała na czymś innym. Tak samo ta relacja z Płotką jest naciągana i na siłę. W książkach raz się o niej wypowiadał, mówiąc, że wszystkie swoje konie nazywa Płotka.
@panslonce – też mi się wydaje że pionowe źrenice to efekt popijania eliksiru (pewnie Kota :)). Inna sprawa że na co dzień też miał wystarczająco dziwne by straszyć ludzi którzy je zobaczyli. Zbroje Czarnych nie były chyba jakoś dokładnie opisywane w książkach, więc mogli tutaj sami coś wymyślić – no i wyszło słabo…|No ale IMO zawsze trzeba się wstrzymać z ocenianiem póki się nie zobaczy samego serialu.
Z tymi źrenicami to było na odwrót (ale dokładnie jak u kotów zresztą;]) – w pełnym słońcu wiedźmini mogli zwęzić źrenice w dwie pionowe szparki – żeby ich nie raziło – a w ciemnościach źrenice zajmowały całe tęczówki, dając większy dopływ światła. Widzenie w ciemności wspomagały także mutacje gałek ocznych i wytworzenie tkanek odbijających światło (też jak u kotów). Eliksirów do widzenia Geralt używał tylko w całkowitej czerni.
I niestety widzę, że netliksowi twórcy popełniają ten sam bezsensowny błąd, co nasi 20 lat temu, czyli to, że źrenice zajmują nie tylko tęczówki, ale i całe białka oczu, co już jest totalnie bez sensu xD
I tego co się dzieje w komentarzach poniżej boję się najbardzie. Że dzbany będą analizować serial scena po scenie wyszukując jakieś pierdoły, w rodzaju zbyt szerokich źrenic (co, przecież, całkowicie przekreśla wartość serialu). Serial jest ADAPTACJĄ. Polecam sprawdzić definicję tego słowa. Jedyne za czym będę tęsknić, co niezgodne z książkami to ruda cycata <3
Serio według twórców serialu Geralt miał z Płotką jakąś specjalną więź? XDDMam wrażenie, że Pani showrunnerka nie przeczytała więcej, niż jeden tom. Nie żebym miał coś do zmieniania treści, na potrzeby serialu, ale niech nie klepie o czymś, co w książkowej wersji nie istnieje :~DDD
W książce nie było żadnego eliksir kota, Geralt doeolnievmanipulowal swoimi źrenicami.
*dowolnie manipulował
@TheFrediPL dowolnie manipulował – owszem, ale do widzenie w całkowitej ciemności używał eliksirów, z tym że nie padły ich nazwy (o ile w ogóle je miały;)). Na potwierdzenie cytat z opowiadania „Wiedźmin”: Po wypiciu mieszanki pokrzyku, tojadu i świetlika twarz nabiera koloru kredy, a źrenice zajmują całe tęczówki. Ale mikstura pozwala widzieć w najgłębszych ciemnościach, a o to Geraltowi chodziło.