Age of Empires IV: W grze nie będzie mikrotransakcji, ale pojawią się dodatki

Niedawno otrzymaliśmy wprawdzie nieco więcej informacji o Age of Empires IV, ale że wciąż jest tego jak na lekarstwo, cenny wydaje się każdy szczegół. Sama rozgrywka nadal pozostaje tajemnicą, jednak dyrektor kreatywny, Adam Isgreen, opowiedział nieco o modelu biznesowym i ponownie potwierdził, że pograć będzie można zarówno w ramach klasycznej dystrybucji jak i abonamentu Xbox Game Pass.
Ważniejszy wydaje się natomiast drugi wątek, czyli wsparcie popremierowe. W Age of Empires IV zabraknie klasycznych mikrotransakcji, bo według Isgreena nie mają one racji bytu w grze strategicznej. Twórcy nie wykluczają jednak większych dodatków, a na ich kształt wpływ będą mieli gracze. Ekipa planuje konsultować się z odbiorcami i pytać ich o to, co chcieliby zobaczyć w najbliższym czasie, a następnie czynić zadość ich oczekiwaniom.
Co ciekawe dodatki mają trafić także do wydanego niedawno remastera „dwójki”, przy czym autorzy najpewniej darują sobie kolejne cywilizacje, bo na starcie i tak jest ich aż 35. Bardziej prawdopodobne są nowe mechaniki czy tryby, o co apelować ma zresztą scena profesjonalna.
Czytaj dalej
-
To może być koniec FBC: Firebreak. Po premierze dużej aktualizacji strzelanka...
-
Kolejny Indiana Jones już powstaje? MachineGames przyznaje, że pracuje nad nową...
-
Alan Wake 2, Heroes 3 Complete i inne. Darmowe gry...
-
Microsoft nie zostaje w tyle. Nowy Xbox ma być sprzętem hybrydowym, na którym odpalimy...
5 odpowiedzi do “Age of Empires IV: W grze nie będzie mikrotransakcji, ale pojawią się dodatki”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Na kształt tych ostatnich wpływ będą mieli gracze.
„nie mają one racji bytu w grze strategicznej”, co? Blizz raczy się nie zgodzić: kolejni dowódcy do co-opa, dodatkowe mini-kampanie, tona skórek, komentatorów i innych bzdur, ktoś to chyba kupuję, bo dodają coraz nowsze, to samo w COH-u 2, jak była ta obniżka, a i nawet wcześniej, ludzie kupowali te frakcje/oddziały/kampanie jak głupi. Ja akurat podzielam zdanie pana Isgreen-a, uważam, że taki model wydawniczy to absolutne dziadostwa i przestałem grac w strategie, która taki model wprowadziły/rozwinęły.
dejta to mi zanim odbiorą mi 500+
Wolę DLC niż to co Blizzard robi z SCII.
To się szanuje, o ile nie będzie to wycięta zawartość. Add-ony (celowo nie użyłem skrótu DLC) na miarę Redów to dzisiaj mikroskopijna rzadkość. Zachęcili mnie tym ogromnie.