Steam: Wielkie porządki, zbanowano prawie 1000 gier

Platforma Gabe’a Newella przez długi czas znana była z liberalnego podejścia do warunków publikowania na niej, co praktycznie oznaczało, iż Steama z roku na roku zalewała coraz większa ilość cyfrowego śmiecia. W 2018 temu coś się w tej kwestii zaczęło zmieniać, ale po mieszanych reakcjach klientów i developerów oraz długich wewnętrznych dyskusjach Valve uznało, że firma banować będzie tylko „rzeczy nielegalne i oczywisty trolling”. Od tamtej pory doskonalono metody walki z niechcianymi treściami (zarówno jednej kategorii, jak i drugiej).
Dzisiaj w nocy dokonano jednak czystek na niespotykaną do tej pory skalę. Na stronie śledzącej bany na Steamie możemy zobaczyć, że w ciągu 4 godzin zablokowano 982 produkcje. To ponad 1/3 wszystkich produkcji, których Valve pozbyło się w ciągu ostatnich 2 lat. O zdecydowanej większości z nich (ba, pewnie nawet wszystkich) raczej nie słyszeliście – i patrząc pobieżnie, raczej niewiele tracicie.
Firma skomentowała rzecz krótko:
Niedawno odkryliśmy, że część naszych partnerów nadużywała niektórych narzędzi Steamworks.
Zapewne więc nie zawsze same gry zawiniły, a raczej ich twórcy czy wydawcy oraz liczne firmy krzaki – Alexandra Frock zauważyła na Twitterze, że co kilkaset zbanowanych tytułów jest jakoś powiązanych z firmą Dagestan Technology. Polecam wejść samemu (TUTAJ), wybrać, którąś z zablokowanych aplikacji i wejść w Related Apps. Sprawdzając „ścieżki” pomiędzy różnymi grami, zobaczycie, jak często pewne nazwy się powtarzają. Świetna i pouczając zabawa.
Czytaj dalej
5 odpowiedzi do “Steam: Wielkie porządki, zbanowano prawie 1000 gier”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Ale nie usunęli VR dancing girls, prawda?
Cieszcie się z gier póki możecie, tak szybko odchodzą
eh, ale Princess.Loot.Pixel.Again 1 i 2 to trochę szkoda że zbanowano
Wielkie porządki to by były, gdyby usunięto 15 tysięcy gier, czyli coś koło połowy. Steam stał się taką graciarnią, że nawet obecna ilość filtrów i tagów jest znacznie niewystarczająca aby łatwo wyszukać potencjalne produkty do kupienia. Przypomina to gwiazdę o wielkiej masie, która może któregoś dnia przeistoczyć się w czarną dziurę pod wpływam własnej grawitacji.
Pozwolili sobie na syf, bo przynosi im większe zyski, niż gdyby sprzedawali jedynie grywalne gry. Szkoda.