Wasteland 3: Twórcy przekonują, że dzięki wsparciu Microsoftu są w stanie przygotować nieporównywalnie lepszą grę

Wasteland 2 miało swoje za uszami i w okolicach premiery straszyło tonami niedoróbek, ale według wielu osób (w tym mnie) było świetną grą, a trójka ma szanse być jeszcze lepsza. Kiedy w zeszłym roku świat obiegła wieść, że Microsoft przejął studio Briana Fargo (a także Obsidian) pojawiła się obawa, że amerykański moloch zniszczy unikatowy charakter gry i mimo obietnic będzie nalegał na dostosowanie Wasteland 3 do oczekiwań jak najszerszego grona odbiorców. Wiele wskazuje na to, że nic takiego nie miało miejsca, bo twórcy szczerze sobie chwalą nową sytuację.
Serwis GamesRadar opublikował niedawno rozmowę z Brianem Fargo i Timem Campbellem, którzy twierdzą, że dzięki zasobom Microsoftu udało się wygrać z dwoma największymi bolączkami deweloperów, czyli nieubłaganie upływającym czasem i topniejącymi zapasami pieniędzy. Jak pewnie pamiętacie, premiera Wasteland 3 została niedawno przesunięta na maj przyszłego roku, ale według Fargo to dobra wiadomość, bo dzięki temu dostaniemy bardziej dopracowany produkt:
Czas w branży gier to zawsze kluczowa kwestia. Kiedy rozmawiasz z najlepszymi twórcami w branży – Blizzardem, Rockstarem – najważniejszym czynnikiem zawsze jest czas. Wszędzie jest to samo: zawsze tylko czas, czas, czas. (…). Myślimy o procesie produkcyjnym w szczególny sposób, dlatego zawsze brakuje nam czasu. Nie potrzebujemy trzech do sześciu lat, ale trzech do sześciu miesięcy. Dla grupy takiej jak nasza, to jak dzień i noc. Sześć miesięcy może zmienić wszystko, to może być zmiana z gatunku „dziesiątka na Metacriticu”.
Druga kwestia to wspomniane wcześniej finanse. Według Fargo i Campbella Microsoft w żaden sposób nie próbuje wpływać na kształt gry, ale w zmian za wsparcie oczekuje gry najwyższej jakości:
Po prostu przyszli do nas, dali nam górę forsy i powiedzieli „zróbcie najlepszą grę, jaką tylko potraficie”. (…) Microsoft powiedział po prostu „róbcie, to, co robicie i zróbcie to lepiej niż wcześniej”. Chcą, by InXile było dziwaczne i unikatowe, chcą, by Wasteland 3 kipiało czarnym humorem, po prostu chcą uczynić tę grę lepszą.
Dzięki temu twórcy mogli nie tylko poprawić grafikę czy wygładzić mechanizmy rozgrywki, ale także przygotować udźwiękowione dialogi, co w normalnych warunkach byłoby niemożliwe. Rozległe zaplecze osobowe i rozbudowany dział kontroli jakości mają z kolei sprawić, do historii przejdą charakterystyczne dla studia problemy z jakością tuż po premierze. Brzmi to wszystko nieźle i trzeba przyznać, że Fargo i Campbell roztoczyli przed nami naprawdę optymistyczną wizję. W maju przyszłego roku przekonamy się, na ile prawdziwą.
Czytaj dalej
-
To może być koniec FBC: Firebreak. Po premierze dużej aktualizacji strzelanka...
-
Kolejny Indiana Jones już powstaje? MachineGames przyznaje, że pracuje nad nową...
-
Alan Wake 2, Heroes 3 Complete i inne. Darmowe gry...
-
Microsoft nie zostaje w tyle. Nowy Xbox ma być sprzętem hybrydowym, na którym odpalimy...
12 odpowiedzi do “Wasteland 3: Twórcy przekonują, że dzięki wsparciu Microsoftu są w stanie przygotować nieporównywalnie lepszą grę”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
„Przyszli do nas, dali nam górę forsy i kazali zrobić najlepszą grę, jaką potrafimy”.
Microsoft a dobrych specjalistów od marketingu, wiedzą czego nie robić aby nie podpaść szerszej gronie osób i wiedzą jak mają wyglądać gry, przytoczę choćby świetny remaster AoE i AoE2. Dzięki zasobom microsoftu Wasteland 3 napewno będzie rozbudowany, chociaż styl graficzny do mnie nie trafia.
Dwójka tzn Direction’cuts było świetne. Masa czarnego humoru i wielowątkowe questy to coś czego wtedy bardzo potrzebowałem. Jak dla mnie gra 9/10. Mam wielką nadzieję, że trójka będzie przynajmniej tak dobra jak jej poprzedniczka, którą przeszedłem 3x.
@Darku22 Tylko, że dwójka miała idiotycznie rozwiązane shotguny (jeden strzał to jeden pocisk, co do tej gry nie pasowało, wg lepiej sprawdziłaby się 'chmura’ pocisków jak w starych Falloutach) i ciężkie karabiny (zbyt często się zacinały), ciągłe ulepszanie zasięgu broni robiło z większości walk ez mode. Co nie zmienia tego, że gra bardzo dobra, ale ja dałbym 8/10. Mam nadzieję, że trójka dorówna poprzedniczce.
@CzlowiekKukurydza – jeden z rodzajów amunicji do strzelby to „slug ammo” (nie wiem jak to będzie na polski). Wystrzeliwuje wtedy pojedynczy pocisk o dużej sile rażenia.
@Rincevind w myślistwie to się nazywa breneka, ja grałem tylko w podstawkę W2 i nie przypominam sobie możliwości zmiany amunicji na slugi. A w te zapewnienia nie wierzę zupełnie, tym bardziej, że robią to pod szyldem Microsoftu, znowu będzie od cholery bugów, uniemożliwiających postęp fabularny, poza tym, RNG loot to jest dalej fest głupie rozwiązanie, możesz mieć ciągle pecha i dostawać non-stop szrot, albo mieć fuksa i dostać 2 CKM0y i pancerze pod rząd, zostaje wtedy ci save-scamming skrzynek i sejfów.
@Gavriel6 Jak grałeś tylko w podstawkę to nie ma za bardzo o czym gadać, była mocno niedopracowana, dopiero Direction’cut robi robotę, wszystko zostało tam poprawione i ulepszone (a przynajmniej zdecydowana większość)|@CzlowiekKukurydza shotguny miały atak obszarowy w postaci stożka, a heavyguny rzeczywiście często się zacinały, ale gdyby nie to byłyby bardzo OP, poza tym były ulepszenia co trochę to zacinanie zmniejszały. Co ciekawe największy dmg się robiło bijąc z „łapy” 😛
@Darku22|Zgadza się, różnice pomiędzy obiema wersjami są znaczne, szczególnie w kwestii ogólnego dopracowania. Fargo naobiecywał cudów, a dostarczył grę zrobioną na kolanie. Trzeba jednak pamiętać, że ostatecznie okazał się człowiekiem honoru rozdając za darmo klucze do Director’s Cut każdemu posiadaczowi „podstawki”. Wierzę, że dzięki pieniądzom Microsoftu Wasteland 3 będzie dokładnie taką grą, jaką Fargo sobie wymarzył – przede wszystkim zaś dostosowaną do dzisiejszych standardów i oczekiwań graczy.
@Rincevind Tak, do strzelby w teoria da radę załadować wszystko, od gumy po małe rakiety, ale 'domyślna’ amunicja do shotguna, zwłaszcza w grach to śrut rozwalający się na dziesiątki małych pocisków.|@Darku22 Ale ten atak w postaci stożka dalej był traktowany jako jeden pocisk, a nie seria przez co shotgun był nieporównywalnie mniej użyteczny niż, np. w Fallout: Tactic gdzie strzelba ze standardową amunicją miażdżyła wszystkie zwierzęta i insekty.
Ciekawe tylko czy strona fabularna nie ucierpiała, bo dwóch scenarzystów Wasteland 3 odeszło z InXile w zeszłym roku, aby pracować nad Baldur’s Gate III dla Larianów (Colin McComb pracował m.in. nad Planescape: Torment, Torment: Tides of Numenera oraz Gavin Jurgens-Fyhrie, który pracował nad Diablo III, Horizon; Zero Down, Torment: Tides of Numenera), a trzeci – George Ziets (Maska Zdrajcy, Dungeon Siege III) zakłada własne studio.
Kompletnie mi sie nie podoba ta zmiana klimatu na „smieszkowaty”, cos jak przeskok z pierwszego do drugiego fallouta.
@Sheade – Chyba w oryginalne fallouty nie grałeś, trójka jest zdecydowanie, i to o wiele cięższa niż dwójka.