Resident Evil 3: Remake bez trybu Mercenaries, wyborów i różnych zakończeń

Resident Evil 3: Remake bez trybu Mercenaries, wyborów i różnych zakończeń
Pokierujemy za to Carlosem – zawsze to jakiś zysk.

Ostatnie State of Play zapamiętaliśmy właściwie tylko z jednego powodu: zapowiedzi remake’u Resident Evil 3. Chociaż nie była to wcale ogromna niespodzianka (twórcy przebąkiwali o takiej

możliwości już krótko po premierze „dwójki”, a do tego materiały promocyjne wyciekły na kilka dni przed prezentacją), wciąż nie zmniejszyło to radości fanów serii.

Do premiery jeszcze trochę czasu, ale w najnowszym numerze PlayStation Official Magazine pojawił się obszerny artykuł dotyczący odświeżonej trzeciej odsłony. Twórcy zdradzili redakcji kilka niesłyszanych do tej pory informacji – i z pewnością niektóre z nich nie ucieszą residentowych purystów. Zacznijmy jednak od pozytywów: przede wszystkim Carlos będzie grywalną postacią (obok oczywiście Jill), dzięki czemu zobaczymy przypisanego tylko mu „interesujące fragmenty”. Sama struktura rozgrywki ma być też bardziej otwarta niż w pierwowzorze, co sprzyjać będzie też działaniom Nemesisa – działaniami naszego prześladowcy kierować będzie rozwinięta wersji sztucznej inteligencji znanej z „dwójki” (chociażby o to, że będzie w stanie używać broni). Twórcy chwalą się zresztą, iż wygląd ikonicznego przeciwnika uzyskano dzięki zastosowaniu fotogrametrii.

Z mniej wesołych informacji: nie uświadczymy lubianego przez graczy trybu Mercenaries. Jego brak wynagrodzić ma nam multiplayerowy Project Resistance… ale dobrze wiecie, co fani o nim myślą. Dodatkowo w Resident Evil 3 nie będzie kojarzących się z tą odsłoną wyborów QTE – w tytule z 1999 często byliśmy stawiani w sytuacjach, w których musieliśmy szybko zdecydować się na jedną z dwóch opcji. Wpływało to zarówno na rozgrywkę, jak i fabułę, mogąc doprowadzić nas do różnych zakończeń. Tych ostatnich również nie powinniśmy się spodziewać – z pewnością jest to wielka szkoda.

Resident Evil 3 będzie miało premierę 3 kwietnia na pecetach, PS4 i Xboksie One.

13 odpowiedzi do “Resident Evil 3: Remake bez trybu Mercenaries, wyborów i różnych zakończeń”

  1. Pokierujemy za to Carlosem – zawsze to jakiś zysk.

  2. W RE3 przecież też był „segment” gdzie było się Carlosem, więc to nic nowego. Było do przewidzenia, ale tych wyborów ścieżek to im nie daruję. Najpierw kiepski wygląd Nemesisa, Jill inspirowana Millą Jovovich i Carlos wyglądający jak Bob ze Street Fightera, a teraz to. Chyba nie będzie tak kolorowo jak w REmake 2…

  3. fanie oby było to tak dobre jak remke 2ki i oby 4kę też spotkał ten sam los…znaczy poprawione do tego poziomu

  4. Jedne zakończenie wyjdzie RE3 na dobre i tak liczy się jedno słuszne zakończenie, więcej Carlosa oprócz Jill wyjdzie rozgrywce na dobre dodatkowo Tyrell dostanie większą role, QTE było czymś nowym w swoim czasie ale obecnie na większości graczy wrażenia nie zrobi, tryb Mercenaries w RE3 jakiś rewolucyjny nie był kolejne część ulepszyły go znacznie a jego brak nie będzie odczuwalny, Project Easy to Resist (czytaj Project Resistance :P) zupełnie mi się nie podoba Capcom ostatecznie próbuje ratować niewypał.

  5. Zrezygnowali z opcji, aby kazdy gracz mógł się doczekać własnego zakończenia poprzez swoje decyzje. wielki minus za to.

  6. CzlowiekKukurydza 10 stycznia 2020 o 23:19

    @Muidus Ja ma nadzieję na remake siódemki. Może w przyszłym roku się pojawi.

  7. To co następne w kolejce remake Dino Crisis

  8. Klasyczny Capcom. Zrobią dobrą, a później klepią tanie słabe kontynuację dojąc kasę od ślepych fanbojów. Co gorsza, ci będą jeszcze usprawiedliwiać wycinanie zawartości gry.

  9. @ CzlowiekKukurydza xD

  10. @Taz – chyba Ci się z Ubisoftem popierniczyło :))

  11. @taz159357 Jakby tak było to RE2 nie sprzedałaby się lepiej od 1, zresztą RE3 też było dobre

  12. @CzlowiekKukurydza a ja tam czekam na remake dziesiątki.

  13. Poprzednia gra była zbyt dobra, trzeba wyrównać poziom i zrobić totalnego śmiecia.

Dodaj komentarz