Project Nova: Sieciowy shooter twórców EVE Online oficjalnie skasowany
O tym że CCP planuje stworzyć sieciowego shootera, który miałby przejąć schedę po Dust 514 wiedzieliśmy co najmniej od 2016 roku, ale dopiero dwa lata później pokazano pierwsze fragmenty rozgrywki. Problem w tym, że widoczne na nich sekwencje zaczerpnięte z trybu PvE (planowana była też rywalizacja między graczami) nie wyrwały nikogo z butów i zostawiły po sobie gorzki posmak obcowania z tytułem cokolwiek nijakim. W skrócie: gracze wcielali się w walczące z totalitarnym państwem klony i za pomocą różnorakich zdolności kładli pokotem wzmocnionych cybernetycznymi szczepami żołdaków. Ci ostatni mieli zresztą odznaczać się błyskotliwą sztuczną inteligencją i na bieżąco dostosowywać swą taktykę do naszych poczynań.
Twórcy nie pozostawali ślepi na krytykę i kilka miesięcy później ogłosili, że zamierzają wrócić z Novą na deski kreślarskie i kompletnie ją przeprojektować. Teraz wiemy już, że z ambitnych planów niewiele wyszło, a produkcja ostatecznie trafiła do piachu. W opublikowanym oświadczeniu tłumaczą, że w swej obecnej formie gra nie spełniała oczekiwań i nie miała racji bytu. Osoby, które pracowały nad nią w studiu w Reykjavíku zostały przesunięte do innych projektów.
Wbrew pozorom nie znaczy to jednak wcale, że CCP zupełnie się poddało. Firma wciąż zamierza pracować nad stworzeniem sieciowego shootera w klimatach sci-fi, ale będzie on znacznie bardziej rozbudowany niż to, co znaliśmy jako Project Nova. Niestety nie podano na jego temat jakichkolwiek szczegół i ograniczono się do zapewnienia, że jest on obecnie oczkiem w głowie londyńskiego oddziału.
Do podobnej tajemniczości będziemy zresztą musieli przywyknąć, gdyż nauczone zamieszaniem z Novą CPP planuje nieco zmienić politykę i zaprzestać dzielenia się ze światem swymi pomysłami, gdy są one jeszcze na wczesnym etapie i mogą łatwo ulec modyfikacji. Zamiast mieszać fanom w głowach ewoluującymi nieustannie pomysłami, deweloperzy wolą zaprezentować je wtedy, gdy zamienią się już w pełnoprawną grę.

Firma zamierza poszukać nieco innej drogi.
Czy te patałachy potrafią w ogóle coś skończyć poza aktualizacjami do EVE Online? To już kolejny skasowany przez nich projekt. A skasowania World of Darkness nigdy im nie wybaczę.
Aktualizacje do Eve to jest parodia a nie skończone projekty…Nawet jak już cos zrobią jak Valkirie lub DUST 514 to i tak spierniczą to przez swój „genialny” menagement… Spieszmy się kochać Eve.
@Cursian:|”jakichkolwiek szczegół” – „szczegółów”.