Cyberpunk 2077: Figurki z nowej gry Redów zapowiedziane

Fani The Last of Us mieli niedawno swoją chwilę radości, podobnie miłośnicy Wiedźmina 3 mogą już do woli bawić się w dom figurkami Yennefer, Ciri i Geralta (oraz wujka Regisa) – przyszła więc pora na Cyberpunka.
Firma Dark Horse kontynuuje swoją owocną współpracę z CD Projektem. Chociaż do premiery nowej gry Redów jeszcze sporo czasu, już teraz pojawiają się pierwsze informacje na temat nowej kolekcji na podstawie produkcji. W jej skład wejdą na pewno Johnny Silverhand i „podstawowy” (bo przecież dostosujemy wygląd naszej postaci) męski V – możemy się też zapewne spodziewać damskiej protagonistki, ale jak na razie nic o niej nie wspomniano. Omawiane figurki mają mieć 9,5 cala wzrostu (ok. 25 cm) i kosztować po 50 dolarów. Do tej pory zaprezentowano jedynie V, Silverhand musi zadowolić się krótkim opisem:
Figurka zapierającego dech w piersiach Johnny’ego Silverhanda przychodzi z siekierą* na strzelaninę – legendarny Rockerboy i frontman zespołu Samurai weźmie szturmem Night City – oraz ciebie.
Poniżej zaś męski V:
Dark Horse nie zdradził co prawda daty premiery figurek, acz najpewniej będzie miała miejsce w okolicy debiutu samej gry. Tego zaś doczekamy się na pecetach, PS4 i Xboksie One 17 września.
*Nawiązanie do hitu „Dancing With My Axe” autorstwa Samurai.
Czytaj dalej
12 odpowiedzi do “Cyberpunk 2077: Figurki z nowej gry Redów zapowiedziane”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Cale szczescie nigdy nie odczuwalem pociagu do wszelakich edycji kolekcjonerskich, figurek i innych bibelotow, ktore w moim rozumieniu sa generatorami kurzu w mieszkaniu, potwornie skutecznie przedluzajacymi czas odkurzania owego.
@SolInvictus,|Generatorami kurzu? A to ciekawe :)|Są trzy główne źródła kurzu, raczej żadnym z nich nie są figurki bądź inne bibeloty 😛
@Xellar Naprawde figurki i podobne nie wydzielaja kurzu? Zdazylem zauwazyc, ze w miejscach o wiekszym zageszczeniu przedmiotow kurzu gromadzi sie wiecej. Do tego im przedmiot o bardziej skomplikowanej strukturze, tym bardziej upierdliwy jest w odkurzaniu.
@SolInvictus no nie wydzielają. Kurz się na nich osadza xd
@SolInvictus|Rozumiem, co masz na mysli, ale Xellar dobrze mowi, figurki nie sa generatorami kurzu, a jedynie dodatkowa powierzchnia w pomieszczeniu, na ktorej on osiada.
@47 Ty powaznie? Bo ja nie.|@Tesu Wy chyba odniesliscie wrazenie, ze uwazam, ze kurz jest hmmm wydzielany przez przedmioty. Faktycznie, malo trafione slowo ,,generator” moglo takie wywolac, ale uzylem go w kontekscie tego, ze tam gdzie gesto od przedmiotow, tam szybciej sie kurzy. Pewnie zdarzalo sie Wam odkurzac, wiec wiecie o co chodzi.
@SolInvictus|Polecam zainstalowac sobie w domu rekuperacje. Problem z kurzem praktycznie nie wystepuje.
@SolInvictus Wystarczy umieścić figurkę w jakimś przeźroczystym opakowaniu. Z jednej strony uchroni to przed kurzem, z drugiej od niechcianego ruszania figurki przez wszelkich gości.
@Edzieq Jesli nieposiadanie zylki kolekcjonera czyni dla Ciebie smutnym czlowiekiem, to tak. Staram sie nie gromadzic przedmiotow, ktore nigdy mi sie do niczego nie przydadza. Z wyjatkiem pamiatek typu zdjecia i.t.p. |@Tesu Nie wiedzialem o istnieniu czegos takiego, wiec sie zainteresuje. Odkurzanie wszystkiego raz na tydzien jest upierdliwe. |@taz159357 Jesli ktos lubi figurki, to jest to dobra rada.
@Tesu Sorry, że nie na temat, ale jest jakaś różnica w oddychaniu?|Ogólnie w samopoczuciu?
Co do figurek z gier, to mam tylko te z Wiesława 3, z Dark Horse, i to nie wszystkie. Jak już będę miał swój domek, to zacznę zbierać figurki i steelbooki z gier i filmów. Fajnie jest mieć coś namacalnego.
@Adi777|Jest i to ogromna. W mieszkaniu powietrze swieze, tak jakbys mial caly czas dom porzadnie wywietrzony. Oczywiscie dalej trzeba w domu sprzatac, ale kurzu jest wielokrotnie mniej.