Diablo 4: Blizzard opowiada o rodzinach potworów, kooperacji i innych kwestiach [WIDEO]

Diablo 4: Blizzard opowiada o rodzinach potworów, kooperacji i innych kwestiach [WIDEO]
Będą kanibale.

Prezes Activision Blizzard przypadkowo (?) napomknął niedawno o nadchodzącej animacji inspirowanej Diablo, ale jedna zapowiedź to zdecydowanie za mało, by naprawić nadszarpnięty ostatnimi wydarzeniami wizerunek firmy. Krokiem w dobrym kierunku ma być lepsza komunikacja z fanami, czego efektem jest pierwszy z kwartalnych raportów z prac nad Diablo IV. Najciekawszą z poruszonych w nim kwestii jest podejście przyjęte przy projektowaniu potworów.

Niemal każdy z zamieszkujących świat gry maszkaronów będzie przypisany do jednej z rodzin, określających jego wygląd i zachowanie. Przykładowo Topielcy będą dzielili się na pięć podgatunków, z których każdy będzie pełnił nieco inną rolę w walce i uzupełniał zdolności swych pobratymców. Nie zabraknie na przykład ogromnych osiłków o niespożytych siłach witalnych, którzy z ochotą wepchną się na pierwszą linię i osłonią sprzymierzonych strzelców i tabuny maleńkiej, ale licznej drobnicy.

Gwiazdami wspominanego wpisu zostali jednak paskudnicy z rodziny Kanibali. W ich szeregach znalazło się miejsce dla czterech typów wojowników. Kolosy z maczugami w każdej z dłoni postarają się ogłuszyć gracza i ułatwić zadanie słabym, ale zadającym ogromne obrażenia topornikom. Pod uwagę będzie trzeba też brać specjalizujących się w powolnych, pokrywających ogromny obszar cięciach mieczników oraz atakujących z dużego dystansu halabardników (na filmiku ich broń wygląda co prawda jak dwuręczny topór, ale nich im będzie). Pośród Kanibali nie ma jednostek strzeleckich, bowiem chodziło o to, by gracz odniósł wrażenie, że ma do czynienia z nieobliczalnymi, napędzanymi bezmyślną furią wariatami, którzy w nosie mają własne bezpieczeństwo. Ich agresywne zachowanie i uzupełniające się talenty mają też dać mniej czasu na reakcje i zwiększyć intensywność starć z tą konkretną rodziną potworów

Autorzy poruszyli też kilka innych kwestii, między innymi interfejsu i kooperacji. Szczegóły na ten temat znajdziecie TUTAJ, ale warto wspomnieć, że w przypadku wspólnej gry na jednym ekranie, okna rozwoju każdego z bohaterów będzie można otwierać jednocześnie bądź niezależnie, co powinno jeszcze bardziej umilić kanapowe wojaże.

9 odpowiedzi do “Diablo 4: Blizzard opowiada o rodzinach potworów, kooperacji i innych kwestiach [WIDEO]”

  1. Będą kanibale.

  2. Jej w końcu wsparcie pada w wersji na PC! Do tego ogarneli menusy dla 2 graczy. Tylko pewnie na PC lokalnego coopa wytną, a allways online zostanie :/

  3. jakby był local co-op kupowałbym w ciemno

  4. No i w zasadzie co z tego skoro i tak sprowadzi się to do czyszczenia tych jakże solidnie rozpracowanych rodzin potworów jedną lub dwiema obszarówkami xd. Nie będzie nawet czasu żeby się im przyglądać

  5. Po straszliwie zabugowanym, niezbalansowanym, niedopracowanym i niedokończonym Wolcenie zacząłem bardziej czekać na D4.

  6. Kogo będzie to interesowało to poświęci chwilkę 🙂 ja tam lubię od czasu do czasu popatrzeć jak wyglądają bestie w trójce

  7. Nu-Blizzard. |Cokolwiek nowego.|Wybierzcie jedno z tych dwóch.

  8. Kto to Panie teraz kupi? Trójkę jak wywalało w 2012 tak wywala i teraz. Genialne przerywniki filmowe to trochę mało, w końcu to gra, filmy oglądam na tv. Mocno się będę zastanawiać nad zakupem w ogóle, a o premierze niech zapomną.

  9. @down że co? Nie miałem problemów z trójką praktycznie od samej premiery, i na kilku platformach.

Dodaj komentarz