„Wiedźmin” Netfliksa: Vesemira zagra duński aktor Kim Bodnia

Obraz drugiego sezonu zaczyna się coraz bardziej klarować. Zobaczyliśmy pierwsze zdjęcia z planu oraz potwierdziliśmy obecność znanego bardzo dobrze z gry leszego. Nieco ponad tydzień temu dowiedzieliśmy się również, kto wcieli się w role Lamberta oraz Coëna. Teraz, po długim (oraz owocnym w wybujałe plotki o angażu pewnego emerytowanego Jedi) oczekiwaniu Netflix ogłosił, kto zagra Vesemira w drugim sezonie „Wiedźmina”. Wybór padł na Kima Bodnię.
Duński aktor posiada bogatą historię ról – zarówno serialowych jak i filmowych. Przed przystąpieniem do obsady „Wiedźmina” zagrał w ponad 50 produkcjach. Najbardziej znaną w Polsce jest serial „Most nad Sundem”, w którym Bodnia wcielił się w inspektora Martina Rohde.
Showrunnerka „Wiedźmina”, Lauren Schmidt Hissrich, podsumowała wybór następującymi słowami:
Z wielkim przejęciem witam Kima Bodnię w obsadzie „Wiedźmina”. Podziwiałam jego wyjątkowy talent objawiający się w serialach takich jak „Obsesja Eve” czy „Most nad Sundem” i nie mogę się doczekać aż tchnie siłę, wytrwałość i ciepło w postać Vesemira, który jest integralną częścią nadchodzącego sezonu.
Introducing Vesemir: Kim Bodnia will play the Continent’s oldest and most experienced Witcher in Season 2 of #TheWitcher. pic.twitter.com/HAmYciZ5K4
— NX (@NXOnNetflix) February 28, 2020
Czytaj dalej
10 odpowiedzi do “„Wiedźmin” Netfliksa: Vesemira zagra duński aktor Kim Bodnia”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Plotki nie sprawdziły się.
meh…
Dla mnie znany bardziej jako Frank z Pushera, ciekawy wybór 🙂
Dobry aktor, ciekawy wybór. Ten, kto oglądał Most nad Sundem, raczej przyzna, że może sprawdzić się jako Vesemir.
@Krzycztow|True
@krzycztow ten most nad Sudanem warty obejrzenia? Bo z tytułu mam skojarzenia do filmu kostiumowego wyświetlanego w TVP
@Dyzio19 Panie, ile lat temu to było. Jeszcze świetny jest z nim „W chinach jedzą psy” (I Kina spiser de hunde) – czarna komedia kryminalna z lat 90.
@ p4huc Bardzo dobry serial kryminalny. Surowy, skandynawski klimat, niezła intryga. Cztery sezony z solidnym, zamkniętym zakończeniem. Bez dłużyzn, samo mięsko. Moim zdaniem – warto.
Ciekawe, właśnie oglądam Killing Eve i tam też gra jedną z ważnych postaci. Ciekawy wybór. Jestem na tak.
Wygląda trochę jak Jan Rodo…