[Sprawdzam] Przygodówki z posypką

[Sprawdzam] Przygodówki z posypką
W menu posypki o smaku cenzury, majsterkowania i dziury w ziemi.

Hypnospace Outlaw

PC | Tendershoot | przygodowa • logiczna

Przypomnij sobie te wszystkie tragiczne pierwsze strony internetowe, które ze znajomymi robiliście na informatyce i być może po lekcjach. Paskudne GIF-y, brzydkie tła i ramki, inwazyjne udźwiękowienie MIDI, zero poszanowania praw autorskich, wywlekanie prywatnych dram na blogi, brak ostrożności… Tendershoot wyciągnęło na wierzch wszystko to, co cechowało internet lat 90., i wzmocniło wszystkie powody do wstydu. Tak w dużym skrócie prezentują się serwery Hypnospace – jako społecznościowo-reklamowo-publicystyczna papka, nad której czystością zapanować musisz ty, Enforcer. Twoim zadaniem jest przeglądanie witryn i wyłapywanie rzeczy niezgodnych z regulaminem – np. publikacji nieodpowiednich treści (pornografia, gore), łamania praw autorskich czy przyjmowania opłat w nielegalnej walucie. Początkowy samouczek jest dość przytłaczający i pewnie wielu graczy zniechęci do zabawy, ale produkcji warto dać szansę, bo bywa błyskotliwa, zabawna i dla wielu graczy będzie stanowić sentymentalną podróż. Spędziłam z nią raptem trzy godziny, ale planuję więcej.

Assemble with Care

PC, iOS | ustwo games | przygodowa • logiczna

Pecetowy port z iOS-a zadebiutował w zeszłym tygodniu, ale dawno ją ukończyłam, bo zabawy w nim na zaledwie 1,5-2 godziny. To jednak historia sprawiająca, że w sercu pojawia się ciepełko – podobnie czułam się przy Old Man’s Journey czy A Short Hike (notabene laureacie tegorocznej edycji Independent Games Festival, gratulacje, Adamgryu!). W Assemble with Care (with kier, hyhy) wcielasz się w złotą rączkę – młode dziewczę w ogrodniczkach, które leci za granicę i naprawia rozmaite sprzęty w pewnej uroczej mieścinie. Sekwencje rodem z Florence przeplatają więc fragmenty logiczne, w których bierzesz do rąk śrubokręt i rozkręcasz na części gramofon czy pozytywkę. Albo sklejasz coś, co się połamało. Assemble with Care to tylko 13 niedługich scen, ale to naprawdę wartościowa produkcja – odzyskane, w pełni sprawne przedmioty dużo znaczą dla ich właścicieli, a i bohaterka ma coś, co wymaga naprawy. Postaram się wcisnąć grę do działu recenzji w przyszłym numerze CDA, ale nie obiecuję!

The Haunted Island, A Frog Detective Game

PC | Grace Bruxner, Thomas Bowker | przygodowa

To nie jest dobra przygodówka, ale nie jest też zła – na pewno jest bzdurna, lekka i prosta. Są w niej mysz tańcząca break dance, krokodyl ze zbyt długimi skarpetami oraz zwierzak, którego największym marzeniem jest zdobycie magnesu. Fabuła obraca się wokół żabodetektywa, który przyjmuje nową sprawę. Dziura na pewnej wyspie wydaje dziwne dźwięki i krążą pogłoski, że jest nawiedzona. Nie zdradzę, jak kończy się naiwna, miejscami nawet zabawna, rozpisana na jakieś 40 minut fabułka, ale zakończenie w ogóle mnie nie zdziwiło. To nieskomplikowana pierwszoosobowa przyjemnostka (również) dla młodszych odbiorców, polegająca na rozmowach z bohaterami wyspy i wymianie przedmiotów. Pewnie w ogóle nie zwróciłabym na tę grę uwagi, gdybym nie obiecała wcześniej w czasie streamu charytatywnego wspólnego grania – i nie ukrywam, po Frog Detective 2: The Case of the Invisible Wizard raczej nie sięgnę. Zdecydowanie gram w przygodówki mniej niż kiedyś, więc jeśli już po jakąś sięgam, niech będzie przynajmniej angażująca, a nie taka, którą trzeba widzom uatrakcyjniać podziałem na głosy.

„Sprawdzam” to cykliczny segment, w którym co poniedziałek przyglądam się trzem ogrywanym akurat produkcjom – głównie niezależnym, ale nie tylko. Jeżeli ci się podoba, zachęcam do rzucenia okiem na POPRZEDNIE ODCINKI.

Jeśli masz ochotę razem ze mną poznawać nowe tytuły, zapraszam na MÓJ KANAŁ NA TWITCHU (w tygodniu ok. 20, w weekendy ok. 16). Do zobaczenia!

3 odpowiedzi do “[Sprawdzam] Przygodówki z posypką”

  1. Murder by Numbers PC, NS | Mediatonic| visual novel • logiczna Postaci zaprojektowane przez twórcę Hatoful Boyfriend, ścieżka dźwiękowa kompozytora muzyki do Phoeniksa Wrighta: Ace Attorney, a do tego przetykanie powieści wizualnej nonogramami, czyli łamigłówkami logicznymi, w których musisz pokolorować pola zgodnie z wytycznymi w rzędach i kolumnach. Brzmi lekko i intrygująco, toteż postanowiłam się jej przyjrzeć bliżej. Klimat fabuły kojarzy mi się trochę z Read Only Memories – tutaj bohaterką jest aktorka, która zostaje zwolniona, po czym staje się jedną z podejrzanych o morderstwo szefa. Rozwiązać sprawę pomaga jej latający robocik, który przyplątał się chwilę wcześniej, myśląc, że jest prawdziwą panią detektyw. Ograłam sam początek – godzinę lub półtorej – po czym z powodu niezwiązanych z grą problemów technicznych musiałam ją wyłączyć i teraz nie mam pojęcia, czy do niej wrócić. Scenariusz nie porywa i wydaje się, przynajmniej na pierwszy rzut oka, bardzo naiwny, a nonogramy, z którymi miałam do tej pory do czynienia, były stanowczo zbyt łatwe. Zarówno Phoenix Wright, jak i Hatoful Boyfriend miały to coś – jedna szalenie emocjonujące rozprawy sądowe, druga randkowanie z gołębiami – a fakt, że Murder by Numbers porównać mogę jedynie do przeciętnego point’n’clicka, sprawia, że nie jestem pewna, czy zdobędę się na drugą rundę. Getting Over It with Bennett Foddy PC | Bennett Foddy | zręcznościowa • dla cierpliwych O grze dla masochistów, stworzonej przez Bennetta Foddy’ego, słyszałam od dawna, ale odpaliłam ją dopiero wczoraj. Ponoć grę da się ukończyć w 1,5 minuty. Osobiście po dwóch godzinach byłam zablokowana na sekwencji z tunelem, a fakt, że nie zapomniałam się i nie zaczęłam bluzgać podczas streamu, zawdzięczam tylko swojej cierpliwości i determinacji, którymi zwykle nadrabiam brak umiejętności. Sterowanie myszą jest szalenie frustrujące, a jednocześnie proste jak budowa młotka, którym posługuje się główny bohater, aby wspinać się coraz wyżej i dalej – to tylko poruszanie kursorem pozbawione nawet jakiegokolwiek klikania. Gra jest odrażająco brzydka, ale cenię sobie produkcje, w których rozwój dotyczy nie postaci, ale gracza – daszek, który początkowo wydawał mi się nie do przejścia, bo był za daleko, bym mogła o niego zahaczyć, po jakimś czasie przeskakiwałam bez żadnego problemu. Parokrotnie udało mi się nawet pokonać wspomniany tunel, odbijając się od lamp, ale dalej już nie zaszłam, bo za każdym razem źle się wybijałam i kończyłam na samym dole mapy. Po kolejnym upadku z wysoka dałam sobie spokój, ale niewykluczone, że jeszcze do Getting Over It wrócę, bo bawiłam się bardzo dobrze, torturując się i słuchając komentarzy narratora… przynajmniej do czasu, kiedy najwyraźniej zmęczyłam się psychicznie i zaczęłam popełniać podstawowe błędy. Bennett Foddy, to jeszcze nie koniec naszej przygody! Haunted PS1 Demo Disc 2020 PC | The Haunted PS1 | horror • thriller • weird fiction • zbiór • darmowa Ten zbiór siedemnastu strasznych i dziwacznych dem stworzonych przez różnych twórców ostatecznie utwierdził mnie w przekonaniu, że maratony krótkich form to jedna z moich ulubionych cyfrowych przyjemności. Do tej pory ograłam zaledwie kilka – najbardziej podobały mi się na razie udźwiękowiona po fińsku Sauna2000, przypominające stare survival horrory Heartworm oraz ukazujące klimatyczną, okultystyczną bibliotekę A Place, Forgotten – ale w najbliższy piątek zamierzam poznać kolejne. Na razie brakuje w Haunted PS1 Demo Disc prawdziwych perełek, ale dam jej jeszcze szansę, bo perspektywa różnych autorów skutkuje rozmaitością gatunków, stylów i pomysłów. Jedna z gier przedstawia świat uciemiężonych gryzoni, inna – niestety bardzo rozczarowująca i zabugowana – jest wyraźnie inspirowana LSD Dream Emulatorem. Znajdziesz tu i strzelanki, i przygodówki, i skradanki, i tytuły bazujące na eksploracji. Zbiór można pobrać za darmo – jeśli traktujesz siedzenie w domu poważnie (a powinieneś!) i nie przeszkadza ci retrografika (a nie powinna!), zajrzyj na itch.io w najbliższy wolny wieczór. „Sprawdzam” to cykliczny segment, w którym co poniedziałek przyglądam się trzem ogrywanym akurat produkcjom – głównie niezależnym, ale nie tylko. Jeżeli ci się podoba, zachęcam do rzucenia okiem na POPRZEDNIE ODCINKI. Jeśli masz ochotę razem ze mną poznawać nowe tytuły, zapraszam na MÓJ KANAŁ NA TWITCHU (w tygodniu ok. 20, w weekendy ok. 16). Do zobaczenia!

  2. A ja z czystym sumieniem muszę (choć w sumie nie muszę, ino chcę!) polecić obydwie części Frog Detective. Mimo iż obie są króciutkie, prościutkie i głupiutkie (zamierzenie), to uroku mają co niemiara. No i jeszcze, parafrazując klasyka: „Dialogi, bardzo dobre dialogi”. Z utęsknieniem czekam na trzecią część, która ma się toczyć na dzikim zachodzie :]

  3. Iza „9kier” Pogiernicka 2 kwietnia 2020 o 14:34

    Spoko, nie musisz się ze mną zgadzać. Cieszę się, że Ci się podobała. 🙂

Dodaj komentarz