The Elder Scrolls VI: Na kolejną odsłonę poczekamy jeszcze lata

Bethesda postąpiła sprytnie, pokazując na E3 2018 krótki teaser The Elder Scrolls VI. Dała tym samym fanom grę, na którą mogą czekać, dzięki czemu z pewnością wybaczą niektóre potknięcia, jakie zdarzyć się mogą po drodze (ekhem, Fallout 76, ekhem). Od momentu ogłoszenia jedyne informacje dotyczące gry brzmią jednak „poczekacie jeszcze na nią długo”, co nawet najbardziej zagorzałych miłośników studia może odrobinę denerwować. Cóż mogę wam rzecz: „do premiery jeszcze daleka droga”.
Od samego początku wiedzieliśmy co prawda, że „szóstka” nie trafi na konsole obecnej generacji, ale co więksi optymiści spodziewali się jakichkolwiek szczegółów na jej temat podczas tegorocznego E3. To – jak wiadomo – się nie odbędzie, a Bethesda nie planuje żadnej cyfrowej prezentacji w miejsce targów. Fani The Elder Scrolls nie powinni jednak załamywać z tego powodu rąk – według słów samej firmy i tak byśmy nie usłyszeli na niej niczego o kolejnej odsłonie.
Pete Hines, wiceprezes studia zajmujący się marketingiem i komunikacją z fanami, po raz kolejny odpowiedział bowiem na pytanie dotyczące TES VI.
It’s after Starfield, which you pretty much know nothing about. So if you’re coming at me for details now and not years from now, I’m failing to properly manage your expectations.
— Pete Hines (@DCDeacon) May 10, 2020
[TES VI] wyjdzie po Starfieldzie, o którym właściwie nic jeszcze nie wiecie. Więc jeżeli przychodzicie do mnie po szczegóły teraz, a nie za kilka lat, słabo radzę sobie z ukierunkowywaniem waszych oczekiwań.
Pozostaniemy więc jedynie ze skromnym trailerem jeszcze przez długi czas. Może chociaż Starfield doczeka się w tym roku jakiejkolwiek poważnej zapowiedzi. W końcu Bethesda myśli nad nim już ponad 10 lat.
Czytaj dalej
-
Kultowa muzyka z Heroes of Might and Magic. Twórca zdradza...
-
Ubisoft zaostrzy walkę z cheaterami w Rainbow Six Siege X. Szykują...
-
„AI nie rozwiąże problemów tej branży”. Dyrektor wydawniczy Larian Studios krytykuje...
-
48% graczy to kobiety, a gaming mobilny triumfuje nad konsolowym czy pecetowym. Nowy...
29 odpowiedzi do “The Elder Scrolls VI: Na kolejną odsłonę poczekamy jeszcze lata”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
No dobra, wiedzieliśmy o tym doskonale, ale każde kolejne przypomnienie jest tak samo bolesne.
A starfield to czym właściwie ma być? Strategia? Przygodowa? Multi?
@ja0lek: No raczej wszyscy spodziewają się „Skyrima w kosmosie”. 😉 Czyli rpg sandbox w wersji sci-fi.
A starfield nie został aby anulowany? Głupio zrobili z tym teaserem. Wiadomo, że ludzie oczekują na nową część, ale jeśli po 2 latach od zapowiedzi i 9 po premierze skyrima nie mają nic…no kiepsko, naprawdę. Oby to czekanie opłaciło się. Mam nadzieję, że pracują od dawna i jedynie nie są gotowi by coś pokazać. Gorzej, jeśli dopiero zaczęli prace, albo nawet nie. Wtedy albo wyjdzie bubel zrobiony na szybko, albo kolejne 5-6 lat skyrima nas czeka.
Mysle, ze zwyczajnie dlubia nad innymi grami. Bethesda tez wydaje sie byc marka, ktora bardziej zaczelo interesowac wszystko inne poza dlugimi grami single player. No i troszke ostatnie podejscia do Fallouta im srednio wyszly, wiec na pewno zwyczajnie boja sie podobnego efektu z Elder Scrolls. W czasie premiery Skyrim to oni ustawili poprzeczke, teraz trzeba bedzie sie przebic w kategorii erpeg w otwartym swiecie Dziki Gon czy pewnie Cyberpunka. Troszke sie zmienilo od boskiej Bethesdy od boskiego Skyrima.
niech to studio zdechnie
@SolInvictus – ja przy 10h Skyrima padłem z nudów. Wg. mnie zbyt boska ta twoja gra…
@Burakos A mi nie podobalo sie The Last of Us i Horiozn Zero Dawn. Nie wiem, kiedy w niego grales, ale jestes w zdecydowanej mniejszosci. Popatrz na Metacritica, popatrz na ilosc nagrod. W czasach premiery Skyrima nie bylo nic lepszego, bo nawet nie bylo niczego podobnego. Skyrim nie mial z kim rywalizowac, bo w swojej kategorii mial co najwyzej Wiedzmina 2 i Gothika. Ba, mielismy ciche nadzieje, by Dziki Gon byl rownie dobry, a okazal sie byc gra, ktora wg niektorych go przebila.
A co takiego boskiego było w Skyrimie? Chyba tylko scena moderska. Teraz nawet nie jest najlepszym symulatorem spacerowicza, bo Death Stranding go pobiło na głowę. Skyrim to beznadziejne nudne RPG, które broni się tylko społecznością moderską skupioną wokół tytułu. Co samo w sobie nie wystawia najlepszego świadectwa Bethesdzie. Jak napisał @YogoWafel, niech to studio już zdechnie…
@SolInvictus – grałem koło 2016 dopiero. Nic tam boskiego nie widziałem, ale zaznaczam, że grałem 10h około. Nawet, o absurdzie, zdążyłem zostać wodzem jakiejś tam wioski! Nie przeczę, że gra ma wysokie oceny. Ja odpadłem. Taki New Vegas, w którego grałem w tym samym czasie był o wiele lepszy (wgl to jedna z najlepszych gier, jakie ukończyłem).
@Xellar, @Burakos Rozumiem, że was dalej boli du*a o to, że ten nikczemny Skyrim został grą roku 2011 a nie takie growe objawienia jak Wiedźmin 2 ? Stąd te hejterskie komentarze. Ciekaw jestem, jak zareagujecie, kiedy Cyberjunka pokona w tym roku Doom albo (o… to by było dobre) nowy Animal Crossing. Bo w tych grach twórcy przynajmniej postarali się o coś nowego i oryginalnego.|@YogoWafel Ty pierwszy.
@Arek Ale cię chłopie fantazja ponosi, szok! Dorabiasz mi ideologią jakiegoś polonofana – bezpodstawnie. Nie spadłeś z krzesła? To trzymaj się teraz – Wiedźmin 2 to gra, na która nawet nie mogę patrzeć. Kolorowy szit. Do dziś po gameplayach się nie przemogłem. Dla równowagi, W1 był niezły.
Skyrim to się nie łapie nawet do top 3 w serii Elder Scrolls.
@Xellar To twoje zdanie. Branza i spolecznosc graczy inaczej ta gre przyjela, a sam Skyrim przez dlugi czas po premierze byl wszedzie w sieci – to byl fenomen. Sensem mojej wypowiedzi nie bylo poszukiwanie osob, ktorym sie nie podobalo. @Burakos Im dalej od czasow klasyka, tym w wiekszosci przypadkow mniejsze wrazenie robi. Idea bylo byc kim chcesz i isc gdzie chcesz. I wszedzie bylo po prostu fajnie i ciekawie. Czynilo go to nie roleplayem, a osobista przygoda. Imo dalej jest pod tym wzgledem niepobity.
@Deadwing Raczej malo kogo obchodzi twoje osobiste top 3 Elder Scrolls 😉
Pewnie że się łapie, w końcu aż tak bogata ta seria nie jest, chyba że policzysz spinoffy które są wszystkie bezapelacyjnie gorsze. Jak dla mnie III > V > II > reszta
Po Falloucie 4 nie wiem, czy dam im jeszcze szansę. Obliviona i Fallouta 3 uwielbiam, w Skyrim fajnie się grało, ale co z Falloutem 4 odwalili…|Kupiłem grę jakieś 2 tygodnie temu (dopiero niedawno nowego kompa złożyłem i stąd takie opóźnienie), pograłem jakieś 2h i odłożyłem. Bug na bugu. Ja wiem, że bugi u Bethesdy to feature, ale naprawdę nie doświadczyłem czegoś takiego w ich innych grach. W 2h miałem więcej bugów niż w pozostałych grach razem wziętych, a mieli 5 lat na naprawienie tego burdelu.
@Deadwing Nikt nie chce grać w Skyrima – dlatego jest port na każdą platformę.|@GolecWTF Ja kupiłem w dni gdy wyszło GoTY i bug jakoś specjalnie nie uświadczyłem pomijając jakieś glitche przy upośledzonym budowaniu.
@Xellar A mi się podobał Skyrim (i Oblivion). Fajne jest to ciągłe odkrywanie – kolejna jaskinia, jeszcze jeden poziom, jeszcze trochę nikomu niepotrzebnych książek do wrzucenia na regał, jeszcze jeden stojak/gablota na gear którego nigdy nie użyję. Jedyny problem (tak jak we wszystkich grach Bethesdy) to to, że jak już zrobić wszystkie questy, kupić wszystkie chaty, mieć topowy sprzęt to w tej grze nie pozostaje nic co utrzymałoby przed monitorem dłużej niż 10 minut.
@@Xellar Dla nie to takie fajne 'RPG lite’ gdzie praktycznie nigdy się nie zatniesz podczas questa, nigdy nie trafisz na zbyt silnego przeciwnika, a każdy brakujący skill można sobie dogrindować robiąc jakieś pierdoły.
SolInvictus, |Oczywiście, że moje zdanie, którego nie traktuję jak prawdy absolutnej. Co ciekawe, posiłkujesz się argumentem uznania wśród branży i społeczności graczy jako wyznacznikiem tego czy gra jest dobra czy nie, a w innych wątkach obsmarowujesz gry od Naughty Dog czy inne exy na PS4 i uznanie branży i społeczności dla tych tytułów nagle przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie. Chyba ma tylko wtedy jeśli jest zgodne z Twoją opinią. Cóż za spójność przekonań!
Aaaa mam to w dupie.
@CzlowiekKukurydza, cóż, może z czasem tylko więcej zepsuli. Czytałem, że w Falloucie 4 jest naprawdę masakrycznie jeśli chodzi o bugi i najlepiej ściągnąć nieoficjalne łatki fanowskie, bo Bethesda większość błędów olała.
Eeeeeh… a w sumie, co z tego? Bethesda już dawno nie zrobiła faktycznego RPG, i nie ma w sumie czego żałować. Przyznam szczerze, że bardzo chciałbym ujrzeć RPG na poziomie Morrowinda tylko bardziej przystępne i współczesne, ale patrząc na Bethesdę jako developera od momentu premiery ostatniego dodatku do Skyrima to nie miałbym zbyt wysokich oczekiwań.
@Xellar Nie jestes na tyle bystry, by wiedziec co to kontekst wypowiedzi. Kwestia lipnosci gier Naughty Dog czy wiekszosci exow byla moja opinia w temacie owych. Kwestia uznania branzy i graczy w przypadku Skyrima bylo odpowiedzia na twoje podwazanie wspominanej przeze mnie boskosci Skyrima. Nie wiem, ile masz lat, ale zachowujesz sie jak przyglupi dzieciak, ktory chces przegadac, chce miec racje, nawet gdy dobrze wie, ze jej nie ma, a sama dyskutowana kwestia jest czysto subiektywna.
@Xellar nie bądź śmieszny, o Skyrimie mówi się po dziś dzień po 9 latach, a o tym symulatorze kuriera którzy może sie wysikać podczas wędrowania po tej pustej mapce to już wszyscy zapomnieli 🙂 pomijam fakt jak słabo sie sprzedała.W ogóle to dwie różne gry, więc ciężko je porównać bo Skyrim to rpg. Nawet jeżeli byłby to ten sam gatunek, to obrazą dla Skyrima byłoby stawianie go obok tej Kojimowskiej nudy. Pozdrawiam!
@lastmanstanding – tak Skyrim to rodzaj RPG. Tak samo jak Mass Effect. Inny rodzaj, oczywiście do prawdziwych zaliczamy Baldury itd. choć osobiście jeśli chodzi o RPGi stawiam na piedestale ponad wszytko Pl. Tormenta bo nic lepszego nie wyszło, nie wychodzi i raczej nie wyjdzie.
@Scouser zapewne dla pana @lastmanstanding prawdziwy rpg to tylko ten grany w piwnicy z kumplami, skoro nie uznaje skyrim-a za rpg-a.
@lastmanstanding – Baldur to Diablo? Jak już mówisz takie herezje to dalsza dyskusja nie ma sensu 🙂 Fallout 2 nie ma startu do Tormenta bo Torment ma wybitną fabułę, same „buildy” to nie wszystko. Nie mówiąc już o klimacie, tam walka jest akurat ostatnią rzeczą, na którą się zwraca uwagę.