Valorant: Po jutrzejszej premierze do obsady dołączy wampirza Reyna [WIDEO]
Mimo kilkumiesięcznych testów beta wciąż nie potrafimy przewidzieć, jak na rynku poradzi sobie Valorant. Riotowi trudno zarzucić brak doświadczenia w kwestii produkcji multiplayerowych, a FPS studia cieszył się do tej pory ogromnym zainteresowaniem – czy wystarczy to jednak, by skutecznie zawalczyć z najpopularniejszymi obecnie tytułami na rynku?
Na odpowiedź będziemy musieli poczekać przynajmniej do jutra, kiedy to produkcja doczeka się swojej oficjalnej premiery, wpuszczając nas ponownie na swoje serwery. Dość szybko zauważymy pierwsze zmiany – do obsady dołączyła bowiem jedenasta agentka, pochodząca z Meksyku Reyna.
REYNA /// Mexico
— VALORANT (@PlayVALORANT) May 30, 2020
„What hope do these criaturas have?”#VALORANT pic.twitter.com/inO8bR5cto
O umiejętnościach naszej wampirzycy (przynajmniej tak brzmiała robocza nazwa bohaterki) wiemy niewiele, ale na powyższym wideo możemy zobaczyć chociażby najpotężniejszą z nich, Empress*, pozwalającą leczyć się Reynie dzięki zabijaniu przeciwników.
*Monarchistyczne ciągoty Reyny widać zresztą już w jej imieniu, ponieważ „reina” to po hiszpańsku królowa.
Czytaj dalej
-
3Język orków, nowe zadania i dynamiczne wydarzenia. Twórcy Gothic Remake...
-
2Witchfire otrzymało ogromną aktualizację z broniami do walki wręcz. Twórcy tymczasem...
-
3Star Wars: Fate of the Old Republic nie wyjdzie przed 2030?...
-
1Jak wiele czasu spędzimy grając Leonem w Resident Evil Requiem?...

Nikt jej co prawda za zęby nie złapał, ale ze swoimi upodobaniami też się specjalnie nie kryje.
Reyna.. Reyna.. ah tak! Już wiem co mi to imię przypomina. Zamieniamy miejscami dwie literki i mamy wampirzycę BloodRayne.
34 wyczuwam.
Riot robi wszystko żeby ukryć jak bardzo nudne jeśli chodzi o skillset i design są ich postacie. Te filmiki niczego nie wyjaśniają. Nie pokazują ani charakteru, ani wpływu skilli, absolutnie NIC. To jest zwyczajnie randomowy gameplay z tą postacią.