Xbox Games Showcase będzie poświęcone wyłącznie grom

Trudno powiedzieć, czy wciąż jesteśmy w okresie zamienników dla odwołanego E3 czy może już weszliśmy w czas przedgamescomowy. To jednak kwestia nieistotna, ponieważ ważne jest to, co na tych wszystkich prezentacjach i konferencjach możemy oglądać. A jest tego… jednocześnie dużo i nie za wiele. Fani mniejszych produkcji czy gier niezależnych narzekać nie mogą, ale pokazami Electronic Arts, Sony i Ubisoftu odrobinę się chyba zawiedliśmy. Cała nadzieja w Microsofcie, który na przyszły tydzień szykuje drugą już imprezę w ostatnich miesiącach związaną z Xboksem Series X.
Jak na razie wiemy jedynie, iż zobaczymy podczas niej tytuły od wewnętrznych studiów Microsoftu. Z pewnością będzie wśród nich Halo Infinite, ale trzymamy również kciuki za szczegóły na temat nowego Hellblade’a. Odpowiedzialny za marketing w firmie Aaron Greenberg zapowiedział zaś wczoraj, że całe Xbox Games Showcase skupi się wyłącznie na grach. Może to nieco rozczarowywać, ponieważ liczyliśmy na poznanie ceny Xboksa Series X i daty jego premiery. Potwierdzałoby to zresztą doniesienia o zaplanowanej na sierpień prezentacji poświęconej wyłącznie kwestiom sprzętowym (wraz z ewentualną zapowiedzią budżetowej wersji konsoli).
I know everyone is excited for Xbox Games Showcase next Thursday. Seen some wild expectations so if helpful this show has one focus, games. No business, devices or similar news, just games. A whole show about hour long focused on games. Hope you enjoy it! https://t.co/eIPBsJtLbJ
— Aaron Greenberg &zwj (@aarongreenberg) July 16, 2020
Xbox Games Showcase odbędzie się 23 lipca o 18:00. Transmisja z niego nadawana będzie również z polskimi napisami. Oczywiście relację na żywo z imprezy znajdziecie na cdaction.pl – zawsze się w końcu milej takie rzeczy ogląda w większym gronie.
Czytaj dalej
15 odpowiedzi do “Xbox Games Showcase będzie poświęcone wyłącznie grom”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Nie usłyszymy ani słowa o sprzęcie czy sprawach biznesowych.
Ani ceny ani daty?
@Drogba|Nie ma się co cieszyć. Propaganda jest też silnie obecna w samych grach.
@Drogba, KB1: Jak dla kogoś sensem życia jest doszukiwanie się we wszystkim propagandy, to i tak ją znajdzie ;]
@Fandir|Doszukujesz sięlewackiej propagandy w kryteriach nagrody BAFTA?
@tr3mm0r: Doszukuję się tam nadgorliwości, która może poskutkować (jak napisałem pod newsem dotyczącym BAFTA) wylaniem dziecka z kąpielą. Może, ale nie musi. Jeżeli akademia będzie traktowała nowe kryteria jako jedne z wielu, to IMO nic strasznego się nie stanie. Gorzej jeżeli komuś przyjdzie do głowy traktować te wytyczne jako nadrzędne wobec gameplayu, fabuły czy oprawy, bo to już by była absolutna głupota. Jak to wszystko będzie wyglądało, dowiemy się najwcześniej w 2022, więc – pożyjemy, zobaczymy.
@Fandir|Jakie szanse miałby Wiedźmin 3 w takiej BAFCIE?
@Fandir|No bo ona istnieje. Wiem, jak to wszystko działa od środka. Zatrudniane są nowe osoby, nie ze względu na umiejętności, tylko np. kolor skóry czy płeć (często z pomocą najróżniejszych metod szantażu). To często tacy typowi narcyzi, co widać jak na dłoni po ich aroganckich wypowiedziach online. Kiedy są u władzy w zakresie danej produkcji, na siłę wciskają tam rzeczy, które wynoszą ich własną ideologię na piedestał (i robią to tak nieudolnie, jak przedszkolaki), a reszcie mówią F U. No i potem chcą…
…się ścigać, kto będzie bardziej politycznie poprawny i zdobędzie więcej oklasków za te jakże wspaniałomyślne działania (czytaj: wciskanie różnorodności na siłę, nawet tam, gdzie nie pasuje, piętnowanie za stworzenie wirtualnych kobiet ładniejszych od stracha na wróble („bo takie są NiErEaLnE”; sądząc po tym, co widzę w realnym świecie: G…. prawda. Ja tu wyczuwam coś w rodzaju niezdrowych kompleksów dręczących autorów tych gier.)).
Ale taka prawda. Nie ma co szukać dobre gry AAA w obecnych czasach – wszystko jest robione przez korpo i nafaszerowane lewicową propagandą. Niektóre indyki oraz gry z mniejszych firm japońskich jeszcze czasem coś ciekawego mają do zaoferowania.
@tr3mm0r: Po kolei: Wiedźmin 3 był nominowany do BAFTA za 2015 rok w 7 kategoriach, niestety nie wygrał w żadnej (fakt że w walce o tytuł gry roku pokonał go Fallout 4 to IMHO absolutna kpina). Więc jeżeli po wprowadzeniu nowych wytycznych też by nic nie wygrał, to w sumie wyszłoby na to samo. No ale skoro już tak sobie gdybamy, to ja widzę co najmniej dwa możliwe scenariusze: A – gdzie nowe kryteria są przyjęte jako dodatkowe, a przeważającymi pozostają te biorące pod uwagę gameplay, oprawę, itp.
oraz wariant B – gdzie z jakichś powodów owe standardy różnorodności biorą górę nad podstawowymi elementami składowymi gry. W przypadku scenariusza A – Wiedźmin 3 jako gra w swojej klasie wybitna ma duże szanse na wygraną, bo jest przede wszystkim oceniana jako gra, jako „produkt”. A fakt że została stworzona przez zróżnicowany międzynarodowy zespół (bo choć CDPR rodem z Polski, to jednak nad Wieśkiem pracowali ludzie z całego świata) jest taką wisienką na torcie, która jeszcze podwyższa szansę na wygraną.
Gdyby zaś ziścił się scenariusz B – tzw. „politpoprawne” kryteria są traktowane jako nadrzędne wobec reszty – to nasz Wiesiek faktycznie mógłby mieć nieco mniejsze szanse niż inni. No ale wtedy akademia strzeliłaby sobie w stopę z armaty. No bo jaką wiarygodność ma organizacja, która ma przyznawać grom nagrody ze względu na muzykę, scenariusz, osiągnięcie artystyczne, itp., a później ocenia grę na podstawie kryteriów wziętych od czapy?
@KB1: Nigdzie nie zasugerowałem, że propaganda nie istnieje, bo to chyba oczywiste, że istnieją różne rodzaje propagandy, wykorzystywane od wieków od (za przeproszeniem) prawa do lewa. Więc nie bardzo rozumiem początek twojego komentarza. „Wiem, jak to działa od środka” – być może, choć akurat to co opisujesz to raczej rzeczy powierzchowne, powszechnie znane, a zarazem jednostkowe przypadki rozdmuchiwane przez niektórych do rozmiarów masowego zjawiska.
@Zdzisiu: Bez obrazy, ale brzmisz trochę jak ludzie, którzy narzekają, że „dzisiaj to już nie ma dobrej muzyki, samo gówno”, a nawet nie postarają się na własną rękę niczego poszukać, tylko płyną z głównym nurtem. I narzekają, że ich fala w złym kierunku niesie.