Batman: Arkham City sprzedało się w liczbie ponad 12 milionów egzemplarzy

Arkham Asylum zachowało się jak na Batmana przystało: uderzyło z cienia, zaskakując wszystkich. Jego kontynuacja musiała się już mierzyć z dużo większymi oczekiwaniami, ale okazała się nawet lepsza od pierwszej częśc – Arkham City zebrało świetne oceny i cieszyło się ogromną popularnością wśród graczy, a jego twórcy, brytyjskie Rocksteady, potwierdzili, że zasługują na miejsce w branżowym panteonie.
W weekend nieco niespodziewanie poznaliśmy dane dotyczące sprzedaży gry. Liczba 6 milionów egzemplarzy na początku 2012 (niespełna pół roku po premierze) budziła uznanie, ale okazuje się, że gra szybko znalazła drugie tyle nabywców. Jak dostrzegł to użytkownik Twittera Timur222, odpowiedzialny za marketing produkcji w Warner Bros. Michael Elkind zdradził na swoim linkedinowym profilu, ile ostatecznie zarobiło Arkham City.
Do końca 2012 tytuł miał sprzedać się w liczbie ponad 12,5 miliona kopii, przynosząc przy tym przychody o wartości ponad 600 milionów dolarów. Przy takich wynikach nie ma co się dziwić, że wydawca postanowił stworzyć nie tylko kontynuację (Arkham Knight), ale i prequel od innego studia (Arkham Origins). Nikt nie jest też w związku z tym zaskoczony zainteresowaniem branżowych gigantów zakupem WB Games.
Niezależnie od sukcesów finansowych i tak niecierpliwie czekamy na kolejne produkcje w tym świecie. Zrozumiałą ekscytację budzą więc wydarzenia związane z kolejną grą Rocksteady osadzoną w uniwersum DC oraz następnym Batmanem: spodziewamy się je w końcu zobaczyć jeszcze w sierpniu, a zarejestrowane niedawno domeny wskazują, że w jednej z nich zobaczymy Suicide Squad.
Czytaj dalej
7 odpowiedzi do “Batman: Arkham City sprzedało się w liczbie ponad 12 milionów egzemplarzy”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
byle bez elementów online typu grindu i lootboxy. ale znając wb games i shadow of mordor to można się tego spodziewać. jeśli tak będzie to hype dla mnie zejdzie do minus jeden.
@gamingman21 – wydaje mi się, że właśnie w Shadow of War ostro im się dostało za lootboxy, może wyciągną z tego naukę.
Też mi się wydaje, że drugi raz nie popełnią tego błędu… Chyba już do nich dotarło, że to było złe, skoro wycięli to z gry (Shadow of war) 🙂 Co do batmana to grałem tylko w Arkham Asylum (takie sobie) i Arkham Knight (świetne, ale wciskanie batmobila na siłę wkurzało). Liczę, że w przyszłości zobaczymy więcej gier z Batmanem. Tak zatęskniłem, że odpalę chyba Telltale.
Ja tam Arkham City nie wspominam ciepło. Afera z day 1 DLC, zrypany balans kilu ostatnich boss’ów, mnóstwo problemów technicznych, wszechogarniająca wtórność i jeszcze te sequel bait’y na koniec. Doprawdy, stan Arkham Knight na premierę mniej dziwi jeśli ma się w pamięci wszystkie potknięcia poprzedniczki. I jeśli ten „trend” miałby się utrzymać, to ja nie czekam na nic.
A ja dobrze wspominam AA i AC. Dlaczego na grafikach z gry jest krew, jak w grze absolutnie nikt nie ginie, tylko po zrzuceniu z 30 metrów na głowę jest „ogłuszony”. 🙂
Niedawno z przyjemnością ograłem po raz pierwszy Batman Arkham Asylum, a teraz gram w Arkham City i się męczę. Czuje się jakby mi ktoś założył chomąto i zaprzągł do kieratu. B:AC to gra bez pomysłu na rozwinięcie historii z poprzedniczki. Bohaterowie są ciekawie wymyśleni, graficznie rewelacyjni, ale gameplay to tragedia: labirynt, walka na arenie, labirynt, arena, labirynt, walka z bossem oparta na QTE. Po Wiedźminie 3 i ostatnich Assasynach ta gra jest boleśnie archaiczna.
SerwusX to krew Batmana.