rek

Horizon Zero Dawn: Pecetowcy mają powody do radości [RECENZJE]

Horizon Zero Dawn: Pecetowcy mają powody do radości [RECENZJE]
Oczywiście trzy lata czekania to dość długo, ale chyba było warto.

Swoją jakość najnowsze dzieło Guerrilla Games udowodniło już trzy lata temu, gdy przygody Aloy okrzyknięto jedną z najlepszych gier na wyłączność PS4. A już na pewno okazała się jedną z najpopularniejszych – Horizon Zero Dawn do lutego 2019 sprzedało się w ponad 10 milionach egzemplarzy. Wynik ten na pewno niedługo się znacznie poprawi, ponieważ Sony postanowiło podbić również pecety.

Portu tytułu na komputery wyglądaliśmy od dawna, a oczekiwania graczy wzrosły jeszcze po bardzo udanej konwersji Death Stranding. Twórcy – jak się zdaje – podołali temu zadaniu, Horizon Zero Dawn: Complete Edition zbiera bowiem na pecetach bardzo dobre recenzje. Średnia ocen na Metacriticu wynosi w tym momencie 86/100 na podstawie 25 recenzji. W przeciwieństwie do wersji z PS4 brakuje co prawda najwyższych not, ale mówimy przecież przede wszystkim o jakości samego portu.

A oto i garść wybranych ocen:

  • Areajugones – 9,3/10
  • IGN Spain – 9,3/10
  • GameStar – 91/100
  • GameSpot – 9/10
  • Attack of the Fanboy – 4,5/5
  • Screen Rant – 4,5/5
  • Jeuxvideo.com – 18/20
  • Eurogamer Italy – 8/10
  • Windows Central – 4/5
  • TheSixthAxis – 7/10
  • PCGamesN – 7/10
  • Poniżej znajdziecie kilka opinii.

    Redakcja hiszpańskiego IGN-u (9,3/10) jest pecetowym Horizonem zachwycona:

    Postapokaliptyczna gra Guerrilla Games może trafić do nowej grupy użytkowników, którzy swego czasu przegapili przygody Aloy. Jedna z najlepszych gier generacji, lepsza nawet niż jej oryginalna wersja.

    GameStar (9/10) pomimo wysokiej oceny dostrzega wady gry, ale i tak uważa ją za rzecz wybitną:

    Horizon wciąż ma swoje słabości i czasami sprawia wrażenie przeciążonego wszystkimi aktywnościami związanymi z otwartym światem, craftingiem lub irytującym systemem szybkiej podróży. Jeśli jednak zignoruję to wszystko, dostanę otwarty świat, który błyszczy dzięki temu, że naprawdę ma coś do powiedzenia – w swojej fabule czy nawet w tym, jak w rzeczywistości traktujemy innych czy naszą planetę. Właśnie tego brakuje mi w wielu grach z otwartym światem, w których historia lubi sprowadzać się do wszelkiego rodzaju zadań-wypełniaczy.

    Do sprawdzenia tytułu zachęca także Screen Rant (4,5/5):

    Horizon Zero Dawn na PC jest warte zakupu. Łatwo zrozumieć, dlaczego – to wciąż jedna z najlepszych gier na PS4, choć mało prawdopodobne, by ci, którzy wcześniej grali, poczuli potrzebę zagrania tylko z powodu jej nowego na domu na komputerach. Jeśli jednak ktoś nie ma PS4 i przegapił tego exclusive’a, [wciąż warto zagrać]. Tytuł nie stracił nic ze swojej mocy od czasu premiery i pozostaje obowiązkową produkcją dla tych, którzy jeszcze jej nie doświadczyli.

    TheSixthAxis (7/10) zauważa przy tym, że wydajność gry może pozostawiać nieco do życzenia:

    Horizon Zero Dawn Complete Edition przynosi fantastyczną przygodę science-fiction Guerrilla Games zupełnie nowej publiczności, ale pecetowi gracze przyzwyczajeni do bardzo wysokiej liczby klatek na sekundę będą musieli zaakceptować spadki wydajności, ciesząc się podróżą Aloy.

    PCGamesN (7/10) produkcja także do siebie nie przekonała:

    Bardzo fachowo wykonana gra. Wygląda świetnie, w całości zrobiono ją kompetentnie i jest czarująca, gdy próbuje czegoś nowego, ale jest formalna, kiedy tego nie robi – czyli przez większość czasu.

    Horizon Zero Dawn na SteamieEpic Games Store zadebiutuje już jutro, 7 sierpnia.

    8 odpowiedzi do “Horizon Zero Dawn: Pecetowcy mają powody do radości [RECENZJE]”

    1. Oczywiście trzy lat

    2. No i gituwa.

    3. Tyle trzeba było czekać aż konsolowcy przetestują betę, byśmy mogli na spokojnie grać już w dopracowaną wersję na PC 🙂

    4. Sprawę słabej wydajności w 4K by załatwił DLSS 2.0, ale oczywiście leniwym programistom się nie chce tego implementować. Death Stranding dzięki tej technologii jest grywalny w 4K na Ultra w 60 fpsach na zwykłym, niepodkręconym RTX 2070.

    5. Szkoda tylko żę death stranding sam w sobie grywalny nie jest 🙂

    6. @arisa321: ach ci leniwi programisci niedobrzy, 5 minut roboty a leserzy pewnie woleli isc na kawe albo sie z dzieckiem pobawic

    7. Wielki szacunek dla wydawcy za umożliwienie wcześniejszego pobrania gry. Taka opcja pojawia się niezwykle rzadko, a w tym przypadku oznacza, że będę mógł zagrać jeszcze dziś, zamiast do niedzieli obserwować pasek postępu.

    8. Fallschirmjager 7 sierpnia 2020 o 16:35

      Mam na PS4 ale odechciało mi się – powodem PAD!!! Czy warto drugi raz zapłacić za tą grę, bo będę mógł użyć mojej kochanej klawiatury i myszki? RDR2 też miałem na PS4 ale się gubiłem i zamiast pogadać ze sprzedawcą to go zabijałem 😉 W końcu kupiłem na pieca i było miodzio. Czy ta gra to nie jest taki podrasowany Assassin’s Creed z przerywnikami filmowymi? Czy warto? W AC przynajmniej mam jeszcze bitwy morskie, a tu jak jest?

    Dodaj komentarz