Call of Duty: Black Ops – Cold War: Pierwszy plakat jest zaskakująco kolorowy
Treyrach, Raven, i Activision nie były w stanie utrzymać swojej nowej gry w sekrecie, dlatego o Black Ops – Cold War mówiliśmy już od miesięcy. Zresztą już w 2019 pojawiły się wycieki twierdzące, że tegoroczna odsłona traktować będzie o zimnej wojnie i zobaczymy w niej m.in. Wietnam czy wojnę koreańską. Tajemnicza seria zagadek dla fanów ostatecznie potwierdziła wszystkie przypuszczenia, a firmom nie pozostało nic innego, jak oficjalnie zapowiedzieć Call of Duty: Black Ops – Cold War.
Do prezentacji pierwszego pełnoprawnego zwiastuna zostało co prawda jeszcze parę dni, jednak twórcy już teraz skromnym plakatem dają nam mały przedsmak tego, co nas czeka. Ten jest zaś zaskakująco kolorowy jak na standardy serii:
(Kliknij, aby powiększyć)
Kto wie, może ukryto w nim jakieś wskazówki dotyczące samej fabuły. Zauważę tylko przy tej okazji, że obie strony są przedstawione symetrycznie, a każdy z żołnierzy ubrany jest w mundur z propagandy własnego obozu – czyżbyśmy mieli poznać historię zarówno z punktu widzenia Sowietów, jak i Amerykanów?
O Call of Duty: Black Ops – Cold War więcej dowiemy się 26 sierpnia.
Czytaj dalej
5 odpowiedzi do “Call of Duty: Black Ops – Cold War: Pierwszy plakat jest zaskakująco kolorowy”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Fajnie byłoby gdyby ktoś pokazał że obie strony robiły, że tak to ujmę, wątpliwe moralnie czyny, ale nie czarujmy się, to Call of Duty.
@Drogba Po tym jak zrzucili chamsko wine za swoje przewinienia na ruskich, to nie oczekuję absolutnie niczego po tej grze w tej kwestii. Rosja bad.
@Drogba paaanie zapomnij aby acti pokazało Amerykanów w złym świetle. Co najwyżej zastosują ten sam motyw co w MW 19 że będą zmuszani do popełniania złych lub nie etycznych czynów ale że źli Amerykanie. To nie możliwe. Sądząc po tym plakacie czoś czuję że mogą się pojawić różowe skórki na broń lub tęczowe.
Fajnie zeby ten plakat był w CD-Action
Oczekiwałbym dojrzałej moralnie fabuły ale jakoś po ostatnim MW mam mieszane uczucia.