Microsoft Flight Simulator największą premierą w historii Game Passa na PC. Po grę sięgnął ponad milion graczy [WIDEO]
Mogliśmy właściwie spodziewać się, że tak to się wszystko skończy. Microsoft Flight Simulator zachwycał oprawą od pierwszych prezentacji i zachęcał do siebie kolejnych niedzielnych pilotów, a fakt, że w dniu premiery miał znaleźć się w Xbox Game Passie, był dla niego najlepszym scenariuszem. W końcu nie każdy jest w stanie wydać kilkaset złotych na tak niszowy gatunek jak symulatory – co innego, gdy mówimy o kilkunastu/kilkudziesięciu złotych miesięcznie za ten oraz dziesiątki innych tytułów.
Gracze rzucili się więc na pasy startowe i od dwóch tygodni wzlatują w przestworza lub rozbijają się widowiskowo o glebę. Microsoft nareszcie pochwalił się popularnością produkcji: od 18 sierpnia sięgnął po nią ponad milion graczy. Jak podaje firma, to największa premiera w historii Xbox Game Pass na pecetach, a także najlepszy debiut w całej serii. Domorośli piloci przelecieli w tym czasie więcej niż miliard mil (ok. 1,6 miliarda kilometrów, czyli plus minus 40 tysięcy przelotów wokół Ziemi). Potrzeba było na to 26 milionów lotów.
Microsoft Flight Simulator dostępny jest na Steamie i w sklepie Microsoftu.
Czytaj dalej
-
Czuliście, że wasze strzały w Battlefieldzie 6 nie trafiały wrogów? Twórcy gry...
-
Aktorka z Silent Hilla f podbiła internet streamem z gry. Jej transmisja...
-
Zapraszamy na Splat!Film Fest 2025. Od 28 października na festiwalu zakupicie CD-Action...
-
Sony nie jest zainteresowane kupnem Warner Bros. „Skupiamy się na rozwijających...
5 odpowiedzi do “Microsoft Flight Simulator największą premierą w historii Game Passa na PC. Po grę sięgnął ponad milion graczy [WIDEO]”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Widać sporo osób chciało zobaczyć swój dom z kokpitu samolotu.
A ja do dzisiejszego dnia nie mogę tego „fenomenu” uruchomić. A tak bardzo chciałem zobaczyć okolicę w której mieszkam i rozbić się Boeingiem w miejscu pracy.
Dokładnie najwięcej ta gra przyciąga tych którzy chcą zobaczyć swoją okolicę w grze lecz niestety zawiodą się. Bo te miejsca które tworzyli twórcy to wyglądają mega obłędnie ale te które są generowane przez algorytm to są albo płaskie jak deska z bliska np moja okolica lub bardzo ubogie modele.
Zupełnie inaczej się gra mając nawet najtańszy HOTAS. Thrustmaster T.Flight X bywa ostatnio często w promocjach za 179 zł w sklepie z owocami w nazwie, a to w zasadzie taniej niż cena pada od XOne. Niestety płynnie gra mi chodzi dopiero na ustawieniach zalecanych przez Geforce Experience, czyli rozdziałka 1366×768 i wszystko sprowadzone do minimum. Podejrzewam że to wina procka – i5-4690K i ramu DDR3. GTX 970 był w zalecanych, więc na minimalnych powinno jakoś śmigać.
I tak planuję upgrade jak tylko wyjdą nowe Ryzeny, ale chętnie zobaczę najpierw jak parują się z nimi nowe RTXy i czy nie ma zbytniego bottlenecka CPU w niższych rozdziałkach. Obecnie mam monitor 1080p 144Hz, ale planuję do niego dołożyć jeszcze dwa takie jak już pecet będzie się nadawał, więc do 144 FPS i tak przyda się mocne GPU. Intela nie chcę, bo jednak nie tylko gram, a w aplikacjach Ryzeny wygrywają znacznie, w grach tracąc niewiele, a nowa generacja może już wcale do Inteli nie tracić.