rek

Kindle w końcu zacznie wspierać EPUB – ale jest haczyk

Kindle w końcu zacznie wspierać EPUB – ale jest haczyk
Grzegorz "Krigor" Karaś
Na tę wiadomość czekali chyba wszyscy użytkownicy „kundelków”. Wygląda na to, że Amazon w końcu wpuści na swoje czytniki otwarty format e-booków. Niestety, są też gorsze wieści.

Oficjalnie nic jeszcze nie wiadomo – wzmianka o EPUB pojawiła się w dziale pomocy. Amazon po prostu dodał informację o tym, że książki w tym popularnym formacie zaczną być obsługiwane w ramach usługi Send to Kindle. Nie jest jednak jasne, w jaki sposób – jak na razie koncern nie sprecyzował, czy będzie to odbywać się natywnie, czy też książki po załadowaniu do systemu Amazona będą np. konwertowane do postaci zrozumiałej przez czytniki.

Coś się kończy, coś się zaczyna

To nie koniec zmian. Równocześnie pojawiła się również adnotacja o tym, że pod koniec roku nie będziemy już mogli za pośrednictwem Send to Kindle wysyłać na czytnik książek w formatach MOBI i AZW, co dla wielu użytkowników może być mniej lub bardziej istotnym utrudnieniem.

Samo wsparcie promowanego przez Amazona, ale coraz bardziej już przestarzałego formatu jednak pozostaje: książki zgromadzone na urządzeniach będzie można czytać jak do tej pory. Najprawdopodobniej także pozostałe sposoby „karmienia” czytników będą działać – a więc pliki wgramy na urządzenie czy to przez USB, czy to wysyłając książkę mailem.

Lakoniczna informacja w dziale pomocy producenta nie precyzuje również objętych zmianami modeli czytników. Na szczegółowe informacje trzeba będzie więc poczekać.

8 odpowiedzi do “Kindle w końcu zacznie wspierać EPUB – ale jest haczyk”

  1. kindle to komedia i to się na razie nie zmieni.

  2. Na telefonie i tablecie czytam książki i czasopisma w pdf, a czasem komiksy w cbr. Po co robić kolejne formaty do każdego urządzenia?

    • Z prostej przyczyny, książki wgrane w pdfie na kindle’a są kompletnie niewygodne z tego względu że w przeciwieństwie do epub czy mobi – nie podlegają w ogóle formatowaniu, a co za tym idzie nie zwiększysz sobie rozmiaru czcionki albo nie zmienisz jej rodzaju. Wydaje mi się że może być też problem z odnośnikami do poszczególnych rozdziałów,i okładka może nie pokazywać się tak jak powinna. Nie bez powodu te formaty powstały specjalnie na czytniki ebooków.

    • Ja również do e-booków używam smartfona. Aplikacja FBReader ogarnia wszelkie możliwe formaty, z jakimi można spotkać się czytając książki w wersjach elektronicznych, a ekran amoled idealnie się przy tym sprawdza.

  3. Kindel to prawie synonim czytnika ebook.

  4. TomaszKane 4 maja 2022 o 14:16

    Fakt, że kilkadziesiąt już chyba razy musiałem konwertować .epub do .mobi bo kundel…

  5. Pudelkizacja ekszyna postępuje. Już nie tylko Rajmund odwala clickbaitowe tytuły, teraz plaga dotknęła Krigora. Dramat. Polecam zajrzeć na Świat Czytników i zobaczyć, jak wygląda rzetelny i kompetentny wpis w temacie. 😛

  6. Dobrze, że sobie kupiłem PocketBooka do mang i opowiadań.

Dodaj komentarz