„Czarne lustro” powróci na Netfliksa z 6. sezonem

Nadzieja co prawda była, ale pewności wciąż brakowało. Ostatni sezon „Czarnego lustra” miał bowiem premierę w czerwcu 2019 roku i od tamtego czasu nie zanosiło się na to, abyśmy mieli spodziewać się nowych odcinków. Sam twórca serialu, Charlie Brooker, twierdził po wybuchu pandemii, że nie jest obecnie w nastroju do pisania kolejnych historii o upadku ludzkości. Na szczęście najwyraźniej zmienił zdanie, bo właśnie dogadał się z Netfliksem i wkrótce możemy wypatrywać 6. sezonu futurystycznej antologii.
Co nas czeka w nowych odcinkach? Jak donoszą źródła portalu Variety, możemy spodziewać się podobnego podejścia co w sezonie piątym, choć zrealizowanego na jeszcze większą skalę produkcyjną. Każdy odcinek ma trwać powyżej godziny i być traktowany jako osobny film. To zakładałoby, że ponownie nie powinniśmy pewnie nastawiać się na więcej niż trzy epizody, chociaż Variety zaznacza, że tym razem może ich być jednak więcej.
Warto przypomnieć, że za główną atrakcję poprzedniej serii uchodził odcinek zatytułowany „Rachel, Jack i Ashley Too”, w którym pojawiła się Miley Cyrus i nawet coverowała hit Nine Inch Nails „Head Like a Hole”. Rok wcześniej Netflix zafundował nam też specjalny, interaktywny epizod pt. „Bandersnatch”, który zabierał nas do mrocznych lat 80. i początków branży gier, a także pozwalał dokonywać wyborów za głównego bohatera przy pomocy naszego własnego pilota do telewizora.
Czytaj dalej
-
Lady Jessica powróci w „Diunie: Części trzeciej”? Aktorka przekazała dobre...
-
Tak będzie się prezentował Albus Dumbledore w serialu o Harrym Potterze. Zobaczcie...
-
Frodo powróci w filmie „Władca Pierścieni: Polowanie na Golluma”? Aktor drażni...
-
„Tron: Ares” nie zdołał udźwignąć dziedzictwa? Krytycy nie są zadowoleni z widowiska
Jedna odpowiedź do “„Czarne lustro” powróci na Netfliksa z 6. sezonem”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
To jeden z lepszych seriali, jakie oglądałem na Netflixie, więc dobra wiadomość.
Dodam, że na dniach będzie też premiera nowego sezonu, innego, równie ciekawego serialu – „Miłość, śmierć i roboty”.
Czas chyba odnowić abonament na Netflix na jeden miesiąc, obejrzeć co tam przybyło nowego, co da sie oglądać i znów wyłączyć. ;p