rek

„Wielka woda”: Teaser serialu Netfliksa o powodzi tysiąclecia we Wrocławiu

„Wielka woda”: Teaser serialu Netfliksa o powodzi tysiąclecia we Wrocławiu
Netflix przygotował serial o powodzi tysiąclecia, która nawiedziła Wrocław i okolice w 1997 roku.

Nie tak dawno oglądaliśmy na Netfliksie drugi sezon „Rojsta”, którego akcję osadzono w 1997 roku, a powódź tysiąclecia stanowiła jego istotne fabularne tło. Teraz streamingowy gigant zdecydował się na osobny serial poświęcony tym wydarzeniom. Główną bohaterką „Wielkiej wody” ma być wybitna hydrolożka, Jaśmina Tremer, która została sprowadzona do Wrocławia w celu poradzenia sobie z nadchodzącą falą powodziową w lipcu 1997 roku.

Mam wrażenie, że możemy mieć już pewne przypuszczenia co do tego, jak skończy się ta historia, w każdym razie łapcie krótki teaser:

https://www.youtube.com/watch?v=ZAW6ShaHNKE

„Wielka woda” ma składać się z sześciu odcinków, które zadebiutują na Netfliksie jesienią tego roku. W rolach głównych zobaczymy Agnieszkę Żulewską („Chemia”, „Rojst ’97”), Tomasza Schuchardta („Jesteś Bogiem”, „Bodo”) oraz Ireneusza Czopa („Pokłosie”, „Jack Strong”).

Reżyserami całości są Jan Holoubek („25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy” czy wspomniany wcześniej „Rojst ’97”) oraz Bartłomiej Ignaciuk („Usta, usta”, „Podatek od miłości”). Scenariusz przygotowali Kasper Bajon („Otwórz oczy”, „Rojst ’97”) i Kinga Krzemińska.

W tym roku mija 25 lat od powodzi tysiąclecia, która nawiedziła nie tylko południową i zachodnią Polskę, lecz także w mniejszym stopniu Czechy, Niemcy, Słowację oraz Austrię. W Polsce doprowadziła do śmierci 56 osób i wyrządziła szkody szacowane na 3,5 mld dolarów.

4 odpowiedzi do “„Wielka woda”: Teaser serialu Netfliksa o powodzi tysiąclecia we Wrocławiu”

  1. Pokażą, jak redakcja CDA wynosiła sprzęt z dawnej siedziby w obawie przed zalaniem? Swoją drogą poczytałbym sobie o tamtych wydarzeniach z perspektywy osób tworzących magazyn. Wiem, kiedyś parę słów napisał o tym chyba Smuggler (albo MacAbra;), ale nie pokuszę się o odkopywanie ze strychu tamtego numeru…

    • Z obecnego składu chyba niewiele osób miałoby coś do opowiedzenia na ten temat. Raz, że było to 25 lat temu, dwa, że niektórzy nie mieszkali wtedy jeszcze we Wrocławiu. Ja miałem wtedy 15 lat i rodzice w ostatniej chwili wywieźli mnie na trzytygodniowy obóz daleko od Wrocławia, więc powódź w mieście znam tylko z materiałów telewizyjnych i opowieści innych.

    • Miałem wtedy 10 lat i spędzałem jedne z najlepszych wakacji w życiu na popegeerowskiej wsi na pograniczu Pojezierza Drawskiego. Gdy tam co jakiś czas wracam, to jakbym cofał się w czasie. Niewiele się zmieniło. Telewizyjne relacje ludzkich dramatów z powodzi ’97, czy żywo komentowane słowa Cimoszewicza o powodzianach jakoś utkwiły mi w pamięci. Nie miało się neta, ba, nawet komputera (pierwszy sprzęt zawitał do domu w 2001 roku, jako pokłosie komunii św. u młodszej siostry;)), więc te przekazy medialne jakoś mocniej wtedy wybrzmiewały, nie ginęły, tak jak dziś – w zalewie (nomen omen) informacyjnego śmiecia.

    • cowiekmaupa 13 lipca 2022 o 11:25

      @cormac nie trzeba relacji wielu osób 😀 jakby sam Mac Abra napisał o tym w jednym materiale to jestem pewien ze masa nas(czytelników) byłaby zachwycona 😉 PLZ DO IT

Dodaj komentarz