Mała fortuna za prehistorycznego gryzonia. Pierwsza myszka komputerowa sprzedana

Douglas Engelbrat – to właśnie temu panu zawdzięczamy pojawienie się myszy komputerowej. Pomimo tego, że jej pierwsza wersja nie miała ani czujnika laserowego bądź optycznego, ani nawet tak podstawowej funkcji, jak podświetlenie RGB, to i tak zrewolucjonizowała sposób, w jaki korzystamy z komputerów.
Pradziad Razera
Prekursor obecnych myszy komputerowych wyposażony był w trzy przyciski oraz… klawiaturę (o której za chwilę). Zamiast wspomnianych już czujników, posiadał on dwa metalowe koła, które dawały możliwość przesuwania kursora zarówno w pionie, jak i poziomie. Napomknięta już klawiatura, która pod względem wyglądu bardziej niż sprzęt obecnie określany tym mianem przypomina cymbałki, dysponuje zawrotną ilością pięciu klawiszy.
Myszka czy mieszkanie?
W domu aukcyjnym RRAuction odbyła się licytacja zestawu złożonego z wymienionych w powyższym akapicie urządzeń. Oba z nich należały wcześniej do Davida A. Pottera, a sprzedawany przez niego sprzęt posiadał liczne ślady użytkowania wynikające w znacznej mierze z, jakby nie patrzeć, całkiem pokaźnego stażu „pracy”.
Cena wywoławcza wynosiła 15 tysięcy dolarów, co już samo w sobie jest imponującą kwotą. Na niej jednak nie stanęło, jako że mysz oraz klawiatura sprzedane zostały za 178 936 dolarów. W ten oto sposób jeden z symboli informatyki i rozwoju technologii komputerowych trafił do nowego domu.
Czytaj dalej
3 odpowiedzi do “Mała fortuna za prehistorycznego gryzonia. Pierwsza myszka komputerowa sprzedana”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Kurczę, fajnie by było, gdyby w takim artykule pojawiło się też zdjęcie owej myszy.
I „klawiatury”.
Za dużo wysiłku